Hamilton zaniepokojony ostatnimi usterkami silnika

Brytyjczyk przyznał, że poprosił swój zespół o szczegółowe wyjaśnienia.
30.04.1619:10
Nataniel Piórkowski
2757wyświetlenia


Lewis Hamilton przyznał, że jest zaniepokojony ostatnimi awariami jednostki napędowej Mercedesa i potwierdził, iż poprosił swój zespół o szczegółowe wyjaśnienia.

Podczas kwalifikacji do Grand Prix Chin w bolidzie Brytyjczyka doszło do usterki systemu odzyskiwania energii. Podobny problem pojawił się także podczas wyjazdowego okrążenia Hamiltona pod koniec drugiego bloku kwalifikacji na torze w Soczi. Ze względu na awarię techniczną kierowca stajni z Brackley nie mógł wziąć udziału w Q3 i zakończył sesję na dziesiątej pozycji.

Jestem bardzo, bardzo ciekawy tego, co się dzieje, więc poprosiłem zespół o przekazanie mi tak wielu szczegółów, jak to tylko możliwe. Podczas testów udało się nam jednego dnia pokonać 800 kilometrów. Nie dochodziło do żadnych awarii bolidu i nagle dwa razy pod rząd pojawiają się takie same usterki techniczne. To nam się nie zdarzało - stwierdził trzykrotny mistrz świata.

Wyciągnęliśmy z tego wnioski lub przynajmniej zespół powiedział, że zrozumiał to, co się stało. Myślałem, że zyskaliśmy odpowiednią wiedzę na ten temat, ale oczywiście tak nie było i trzeba poświęcić temu więcej pracy. Teraz montujemy w bolidzie kolejny silnik i kto wie, co się z nim stanie. Najważniejsze jest teraz, by zrozumieć do czego doszło, ale zrobić to lepiej, niż ostatnim razem. Musimy wykazać się ostrożnością pod względem wykorzystywania pozostałych jednostek na ten rok. Oczywiście teraz mamy tylko trzy silniki na resztę sezonu, więc na dalszym etapie mistrzostw na pewno otrzymam kolejną karę. Niezależnie od tego postaram się wykonać jak najlepszą pracę - tłumaczył zawodnik z angielskiego Stevenage.

KOMENTARZE

24
Kamikadze2000
02.05.2016 09:55
Dali dwa tytuły Hamiltonowi, by wyrównał osiągnięcie Senny, to teraz dadzą jednego majstra Rosbergowi, bo sezon 2017 to zagadka. Biznes to biznes... a F1 to czysty biznes z esencją sportu. ;)
Sgt Pepper
01.05.2016 09:21
Pisałem dużo wcześniej, i powtórzę- w tym roku mistrzem będzie ROS, bo to Niemiec i team jest niemiecki. Czego więcej im trzeba? HAM był potrzebny, ale się zbył i żaden interes żeby i w tym roku zdobył tytuł. Nie pokonają go na torze, bo jest lepszym kierowcą od ROS, to pokonają go w tym roku w garażu. Pod koniec roku sfrustrowany Lewis wyniesie się z Mercedesa. Zakład? P.S. Dopisuję to już po Sochi... i po nowej "awarii"... która to... nastąpiła nagle, gdy zbliżył się na 7 sekund do ROS. I jak tu wierzyć w takie cuda? Jakoś nie potrafię.
bartoszcze
01.05.2016 08:49
Mercedes zamierza szukać przyczyny w podwoziu. Skoro na osiem silników, problem przegrzewającej się części MGUH wystąpił tylko w jednym...
paymey852
01.05.2016 08:23
Bardzo dobrze że Hamilton ma teraz problemy dzięki temu walka o mistrza będzie ciekawa. Druga usterka niemal w identycznym momencie nawet u mnie wywołują pytania typu czy to tylko przypadek. Hamilton na GP Niemcy może przyjechać jako lider więc nie ma tragedii ...
Yurek
01.05.2016 07:31
[quote="Zomo"]Pamietam wiele lat temu jak pojawily sie pierwsze informacje o planowym postarzaniu produktu - ludzie tak samo smiali sie z tego jak wy tutaj bo kto by specjalnie w fabryce psul samochod - absurd, prawda??[/quote] Jest jedna różnica. Planowane starzenie sięga korzeniami lat 20. (przynajmniej udowodnione) i to są FAKTY, a nie bzdurne domysły.
marek84
01.05.2016 06:05
Z marketingowego punktu widzenia kolejne mistrzostwo dla Hamiltona jest bez sensu, aczkolwiek raczej nie szukał bym tutaj teorii spiskowych, że zespół celowo psuje mu auto. Co marketingowo mieli zyskać na Hamiltonie, to już dawno zyskali. Teraz mogą zyskiwać jedynie przez dramaty :) Niby mogli by z niego zrobić seryjnego majstra jak schumacher, ale dla dzisiejszej F1 to by było wizerunkowe samobójstwo. Ja mam dwie bardziej racjonalne teorie: 1) Merc coś testuje lub wprowadził jakąś nowinkę (mniej lub bardziej legalnie) i być może wcale nie do silnika, ale odbija się na silniku - oczywiście z marketingowego punktu widzenia robią to na aucie Hamiltona, bo patrz wyżej. 2) Hamilton rzeczywiście stracił nieco formy i próbuje nadgonić - przez co w niektórych miejscach ciśnie zbyt mocno (a w innych odstaje). Odbija się to oczywiście na aucie. Ale to tylko moje teorie. Kołacze mi się jeszcze jedna teoria (nad wyraz absurdalna, ALE...): Merc i tak ma mistrza i wizerunkowo wolą Rosberga (a drużynowo jak sie skończą "awarie" to i tak nikt nie podskoczy), a Hamilton to walczak na torze. Zatem dogadali się z Ecclestonem, że Hamilton na torze "zrobi show" (przez co F1 dużo bardziej atrakcyjne jest) - pytanie, co za to mogli ugrać.
THC-303
01.05.2016 06:00
[quote="Anderis"]Tylko dlaczego czekali z psuciem bolidu Lewisa aż 2 lata, skoro już w poprzednich dwóch sezonach mieli taką przewagę nad resztą stawki?[/quote] Wcelowane w punkt ;) +1.
peritas
30.04.2016 11:14
Bo robią kosztem Hamiltona miejsce dla Wehrlaina ich wychowanka ,którego w przyszłym sezonie wyprowadzą na mistrza.Będą się chwalić że nie tylko tworzą najlepsze bolidy ale i kierowców szkolą najlepiej
Zomo
30.04.2016 11:10
Współczesny business pokazał niejednokrotnie ze potrafi dzialac na granicy absurdu i w teoriach spiskowych moze byc sporo prawdy. Pamietam wiele lat temu jak pojawily sie pierwsze informacje o planowym postarzaniu produktu - ludzie tak samo smiali sie z tego jak wy tutaj bo kto by specjalnie w fabryce psul samochod - absurd, prawda??
Anderis
30.04.2016 10:21
Skoro Mercedes tak chce na siłę wylansować niemieckiego mistrza, to dlaczego nie zatrudnili dwóch Niemców? Może chodziło o to, żeby Rosberg pokonał kierowcę z tytułami Mistrza Świata na koncie? Tylko dlaczego czekali z psuciem bolidu Lewisa aż 2 lata, skoro już w poprzednich dwóch sezonach mieli taką przewagę nad resztą stawki? ;)
Aeromis
30.04.2016 10:02
Po trzech GP mistrz został wyłoniony, sabotażyści skazani na publiczny lincz, a wszystkie resoraki Merca wyrzucone do śmieci. Cóż, raz Hamilton jest winny kolizji z Bottasem, innym razem mechanicy sabotują Lewisa. Latający cyrk Monty Pythona. [quote="MairJ23"]Masakra CO WY tu wypisujecie.[/quote]Użytkownicy zmasakrowali... samych siebie :)
Yurek
30.04.2016 09:25
[quote="AleQ"]Raikko czy Mika w Mcl rozumiem też byli sabotowanii?[/quote] To nie wiedziałeś? A jak sabotowali Schumachera w 2012 roku, o rany koguta. Byłem pewien po awarii Hamiltona, że pojawią się teorie spiskowe. Pewnie te same osoby, które teraz węszą spisek, w 2010 wyzywały Rosjan od najgorszego, bo tamci twierdzili, że Renault sabotuje Pietrowa.
AleQ
30.04.2016 08:47
Śmiać mi się chce z absurdalnych spisków o sabotowaniu. Raikko czy Mika w Mcl rozumiem też byli sabotowanii? @ Zomo i @tifosi wy serio oglądacie F1 czy jakieś filmy SF ? :>
MairJ23
30.04.2016 08:47
Masakra CO WY tu wypisujecie.
slipstream
30.04.2016 08:28
A może to po prostu część planu Ecclestona żeby uatrakcyjnić wyścigi przez ustawianie Mistrza Swiata w środku lub na końcu gridu...
adamo342
30.04.2016 08:24
Zomo- niby gdzie miałby się przenieść.Ma wrócić do Mclarena żeby jeździć w ogonie. ICEman-Zespół Mercedesa nie jest do końca niemiecki.Większość zespołu to Brytyjczycy.
mariusz0608
30.04.2016 08:17
Prezydencie; weź przestań gadać byle co...
Mr President
30.04.2016 08:09
Oczywiście Mercedes nie sabotuje celowo Hamiltona, jak niektórzy sugerują, nie leży to w interesie zespołu. Awarie to efekt wykorzystywania osiągów blisko limitu, na testach nie ma tak wielu przejazdów kwalifikacyjnych. Ale po wypowiedziach i występach Anglika moim zdaniem widać, że po zdobyciu 3 tytułów zgubił swój instynkt mistrza, który zrobi wszystko, żeby wygrać, a Rosberg jest zmotywowany po porażkach w bezkonkurencyjnym bolidzie. W F1 tak jak i w innych sportach, trudno jest się utrzymywać na szczycie bez słabszych momentów i zblazowany Lewis może oddać mistrzostwo popełniającemu coraz mniej błędów Rosbergowi.
Zomo
30.04.2016 08:04
Hamilton ma 2 opcje - zmienic zespol albo zmienic obywatelstwo. Bo na serio zaczyna to wygladac nieciekawie. Merc ma bolid w ktorym nawet taki nieudacznik jak Nico jest w stanie zdobyc mistrza wiec teraz to zespol moze decydowac na kogo stawia. Ciekawie wygladala by sytuacja kiedy w Mercu bylo by 2 niemieckich kierowcow, np. Rosberg i Vettel.
tifosi
30.04.2016 07:50
Sposób w jaki Mercedes „daje” Rosbergowi tytuł mistrza jest żałosny. Bardzo współczuję Hamiltonowi, ale chyba czas na zmianę zespołu.
mariusz0608
30.04.2016 07:29
Zamienili się i jak widać są jacyś... trefni, delikatnie mówiąc. Z nimi ROS miał podobne awarie, jak teraz HAM. Nie chcę tutaj snuć teorii..., ale jak taka sama awaria powtarza się z wyścigu na wyścig, mimo zapewnień, że została gruntownie zbadana i usunięta, to jest coś nie ten.. tego... Możliwości są dwie; albo Merc robi wała, albo jacyś ich mechanicy się zwyczajnie nie nadają. Prawdy się nie dowiemy, nawet jak kogoś z otoczenia HAM wywalą na bruczek. To są Niemce...
Gie
30.04.2016 07:28
Syndrom Quick Nicka ujawnił się w Mercedesie. Zupełnie przypadkowo zespół stawia na "szybszego" kierowcę którym jest Niemiec.
ICEman
30.04.2016 07:17
@iceneon Teamy mechaników zostały wymieszane w tym roku. Ale silnik składa się w fabryce. Jak pisałem w tamtym roku że karta się odwróci na korzyść Rosberga to wciskano mi teorie spiskowe. Hamilton został nasycony zwycięstwami, teraz ma wygrywać Niemiec w niemieckim teamie bo to bardzo dobrze służy marce Mercedes w Niemczech. F1 to nie sport.
iceneon
30.04.2016 06:29
Czy przypadkiem w tym roku mechanicy nie zamienili się miejscami?