GP Kanady: Hamilton najszybszy w drugim treningu

Podczas gdy fani piłki nożnej rozpoczynają swoje święto w postaci Euro, kibice sportów motorowych mają również co śledzić. W ten weekend odbywa się jedno z bardziej emocjonujących Grand Prix, czyli wyścig w Kanadzie. Tor na którym jedno jest stałe - niczego nie można być pewnym.

Drugi trening rozpoczął się aktywnie, choć czasy były dalekie od konkurencyjnych. Większość kierowców zdecydowało się na przejazdy na miękkich oponach, co z góry nie zapowiadało mocnych wyników na początku treningu. Dopiero wyjazd Mercedesów nieco podniósł poprzeczkę, aczkolwiek ciągle były to przejazdy z żółtymi oponami Pirelli. Duo mistrzowskiego zespołu tasowało się w tym czasie z kierowcami Red Bulla (na super-miękkich oponach). Drugi trening ponownie pokazywał, iż nowa jednostka Renault (właściwie to TAG) faktycznie była krokiem naprzód. Ostatecznie po pierwszym przejeździe prowadził Hamilton z wynikiem 1:14,941.

Pierwszym zawodnikiem na ultra-miękkich oponach był Felipe Massa, jednak błąd w nawrocie sprawił, iż uplasował się na czwartej lokacie, ze stratą niemal 0,8 sekundy do Hamiltona. Nieco lepiej poszło Bottasowi, ale też tracił prawie 0,3 sekundy. Po kolejnych kilku minutach na fioletowych oponach pojawił się na torze Rosberg i wykręcił wynik 1:14,751. O dziwo czas nie był o wiele lepszy od wyniku Hamiltona na miękkich oponach. Nieco wiarę w najbardziej miękką mieszankę przywrócił Hamilton, który pobił czas partnera zespołowego o 0,5 sekundy.

Na godzinę przed końcem drugiej sesji mieliśmy na torze tłumne wyjazdy na ultra-miękkich oponach. Niezły czas zaliczył również Vettel, choć jego strata oscylowała wokół 0,6 sekundy, więc Mercedesy prezentują się w Kanadzie zgodnie z oczekiwaniami bardzo mocno. Kierowcy Red Bulla na swoim najszybszym przejeździe stracili niemal sekundę do obecnego mistrza świata.

Ostatenie 40 minut, czyli całkiem sporo, ekipy przeznaczyły na sprawdzenie mieszanek podczas długich wyjazdów. Ultra-miękka ponownie okazała się dość wytrzymała w porównaniu do zapowiedzi sprzed sezonu, które sugerowały, iż miała to być niemal kwalifikacyjna guma. Tor w Kanadzie jak zwykle sprawiał wiele problemów, szczególnie w utrzymaniu optymalnej linii wyścigowej. Liczne wyjazdy poza tor zapowiadają naprawdę ciekawy wyścig, gdyż nikt nie będzie mógł sobie pozwolić na chwilę rozkojarzenia.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 44°C
Temperatura powietrza: 19°C
Prędkość wiatru: 3,1 m/s
Wilgotność powietrza: 51%
Sucho