Hamilton: Żółte krawężniki na Red Bull Ringu są niebezpieczne
Trzykrotny czempion F1 zaapelował o wprowadzenie modyfikacji w ich zakresie.
02.07.1616:13
1352wyświetlenia
Lewis Hamilton uważa, że po kilku incydentach z treningów i kwalifikacji, organizatorzy weekendu F1 na Red Bull Ringu powinni wprowadzić zmiany w układzie krawężników.
Przed tegoroczną edycją Grand Prix Austrii w niektórych zakrętach zainstalowano wysokie, wyboiste żółte krawężniki, których celem jest zniechęcanie kierowców do szerokich wyjazdów poza obręb toru. W efekcie doprowadziły one jednak do uszkodzeń zawieszenia w bolidach Maxa Verstappena, Nico Rosberga oraz Sergio Pereza oraz poważnie wyglądającej kraksy z udziałem Daniiła Kwiata.
Hamilton, który po emocjonującym Q3 zdobył pole position do niedzielnego wyścigu, podkreślał jednak, że projekt żółtych krawężników jest zbyt niebezpieczny i musi zostać zmodyfikowany.
Nie mogę wypowiadać się w imieniu wszystkich kierowców, ale moim zdaniem te żółte krawężniki są niebezpieczne. Widzieliśmy już kilka incydentów z ich udziałem. Ile kolejnych trzeba, zanim któryś z bolidów uderzy w ścianę i komuś stanie się krzywda?- pytał retorycznie trzykrotny mistrz świata.
Jestem pewny, że Charlie [Whiting] i FIA przyglądają się tej kwestii, ale na pewno jest to obszar, który możemy poprawić. Sama idea jest dobra - organizatorzy nie chcą, abyśmy szeroko wyjeżdżali poza linię toru, ale może będzie tutaj potrzebne wprowadzenie jakiegoś innego rozwiązania- podsumował.
KOMENTARZE