Vettel nie obawia się zagrożenia ze strony Red Bulla

Niemiec motywuje jednak Ferrari do cięższej pracy przed kolejnymi wyścigami.
11.07.1612:39
Nataniel Piórkowski
1469wyświetlenia


Sebastian Vettel zaznacza, iż nie obawia się rosnącego zagrożenia ze strony Red Bulla. Potwierdza jednak, że Ferrari musi ustalić przyczyny słabego występu w GP Wielkiej Brytanii.

Kolejny mocny występ Maxa Verstappena i Daniela Ricciardo, pozwolił stajni z Milton Keynes zbliżyć się do Ferrari na zaledwie sześć punktów w klasyfikacji konstruktorów.

Vettel uważa jednak, że zamiast martwić się postępami konkurencji, Ferrari powinno wytężyć wysiłki nad eliminacją własnych problemów - szczególnie po rozczarowującym weekendzie na Silverstone.

Chcemy wygrywać. Prawdę mówiąc nie martwię się tym, kto znajduje się za naszymi placami, o ile tylko go tam utrzymujemy. Z całą pewnością ten weekend był dla Red Bulla bardzo mocny. My zmagaliśmy się z różnymi problemami. To jednak wciąż pierwszy i jak dotąd jedyny wyścig w tym sezonie, w którym nie byliśmy w stanie nawiązać z nimi walki i ich pokonać. Jestem pewny, że za dwa tygodnie sytuacja będzie już zupełnie inna - powiedział czterokrotny czempion królowej sportów motorowych

Z drugiej strony nie możemy traktować tego jako wymówki. Za nami nieudany weekend i trzeba zapewnić, że zostaną podjęte odpowiednie kroki, że będziemy kroczyć naprzód i zrozumiemy obszary, z którymi zmagamy się w większym stopniu, niż nasi rywale. Wszyscy dokonują postępów. Ten weekend był jednak dla nas krokiem w tył pod względem konkurencyjności. Wydaje się, że dla innych Silverstone przyniosło duże postępy - analizował Niemiec po wyścigu na legendarnym obiekcie w Northamptonshire.

Nie możemy się okłamywać - pojechaliśmy słaby wyścig. Nie wydaje mi się jednak, by z tego powodu trzeba było wszystko wywracać. Znamy nasz bolid. Jeśli spojrzymy na nasz występ w kwalifikacjach to nie odbiegał on zbytnio od normy, chociaż cały weekend nie był zbytnio udany. Węgry to zupełnie inny tor, inne warunki. Musimy jednak wyciągnąć wiele wniosków z ostatniego Grand Prix. Dwukrotnie doszło do awarii skrzyni biegów w moim bolidzie - raz w piątek, drugi raz w sobotę. W kwalifikacjach prezentowaliśmy lepsze tempo, ale w wyścigu, ze względu na warunki panujące na torze, uległo ono osłabieniu. Wiele kwestii wymaga lepszego zrozumienia - podkreślał reprezendatnt Scuderii.

KOMENTARZE

3
Maciek znafca
12.07.2016 03:33
Czemu sie zanosi? Byli blisko kilka razy a mamy jeszcze 11rund przed sobą, w tym Monze.
AleQ
11.07.2016 07:03
Vettel przeszedł w stronę perfidnego kłamania. [quote]To jednak wciąż pierwszy i jak dotąd jedyny wyścig w tym sezonie, w którym nie byliśmy w stanie nawiązać z nimi walki i ich pokonać[/quote] W Monako rozumiem Ricciardo jechał w Mercedesie? Żałosne lekceważenie rywali, no bo balonik się napompowało, to czas na ściemnianie. To dopiero byłby cichot, gdyby nie wygrali żadnego wyścigu w sezonie. I szczerze na to się zanosi :D
Gerard
11.07.2016 11:30
Tak, tak, nie martwi się, a potem będzie sypał wulgaryzmami gorzej jak menel spod sklepu, gdy go będzie Verstappen na torze objeżdżał. FIA zamiast zajmować się monitorowaniem przekazywania instrukcji z garażu dla kierowcy, jak obsługiwać te statki kosmiczne, powinna się wziąć za to słownictwo Niemca, bo wiązanki, jaką on puścił po kolizji z Kwiatem w Rosji, nie powstydziliby się nawet murarze, którzy niedawno remontowali moje mieszkanie.