GP Włoch: Hamilton z najlepszym wynikiem w 2. treningu

Prezentujemy opis i wyniki popołudniowych zajęć na torze Monza.
02.09.1615:30
Nataniel Piórkowski
5187wyświetlenia


Lewis Hamilton popisał się najlepszym czasem okrążenia w trakcie drugiego treningu przed niedzielnym wyścigiem na Monzy. Czołową trójkę wyników uzupełnili Rosberg i Vettel.

Podczas gdy Gutierrez i Magnussen zdecydowali się na rozpoczęcie sesji od próbnych startów z końca alei serwisowej, wielu innych kierowców od razu podążyło na okrążenia instalacyjne, a niektórzy - jak chociażby Pascal Wehrlein- także na pomiarowe. Niemiec jako pierwszy odnotował wynik 1:27,358, który został wkrótce pobity przez korzystającego z miękkich opon Vettela (1:24,456s).

Podczas gdy garaż Mercedesa opuszczał najszybszy o poranku Nico Rosberg, Vettel nieznacznie poprawił swoje osiągnięcie na 1:24,444s. Kierowcy Mercedesa i Ferrari dzielili programy dotyczące testów ogumienia: Vettel i Hamilton używali miękkiej, a Raikkonen i Rosberg pośredniej mieszanki.

Po dziesięciu minutach na czele znajdował się Hamilton z wynikiem 1:2,732s. W międzyczasie kolejne okrążenia pokonywał Massa, który spędził poza torem sporo czasu podczas porannych zajęć. Brazylijczyk plasował się na szóstym miejscu. Zespołowy partner Brazylijczyka - Valtteri Bottas okupował czwartą lokatę rozdzielając duet Ferrari.

W dalszym ciągu problemy z prowadzeniem bolidu trapiły Romaina Grosejana, który zaliczył wycieczki poza tor w pierwszej szykanie i zakręcie Lesmo 2. Pod koniec pierwszych trzydziestu minut treningu, używający supermiękkiego ogumienia Vettel awansował na pierwsze miejsce z czasem 1:23,254s, uzyskując przy tym rekordy w drugim i trzecim sektorze. Po chwili jednak przed czterokrotnym mistrzem świata ponownie znaleźli się reprezentanci Srebrnych Strzał: najpierw Rosberg, a następnie Hamilton, legitymujący się wynikiem 1:22:801s.

Vettel rozpoczął co prawda kolejne szybkie kółko, ale po uzyskaniu rekordowego międzyczasu w S1 odpuścił i zjechał do garażu. Wkrótce na podobny ruch zdecydował się także lider tabeli. Po dłuższym okresie spędzonym w boksach na torze pojawił się Fernando Alonso. Po kilku okrążeniach kierowcy z Oviedo udało się wykręcić czas pozwalający na zajęcie ósmej lokaty. Na kolejnych kółkach Hiszpan popełniał jednak błędy w pierwszej szykanie i na wyjściu z Paraboliki.

Na nieco ponad pięć minut przed półmetkiem sesji, tor został poddany wirtualnej neutralizacji po tym, jak swój samochód zatrzymał w drugiej szykanie Esteban Ocon. Po tym, jak porządkowym udało się ściągnąć Manora poza barierki ochronne, kierowcy powrócili do realizowania swych zaplanowanych programów. Ostatnim z zawodników, któy poprawił czas przed startem dłuższych przejazdów był Nico Hulkenberg (11. miejsce na supermiękkiej mieszance).

Podczas gdy kolejni kierowcy poświęcali czas na torze badaniu zachowania ogumienia przy większym zapasie paliwa, Alonso zgłosił swym inżynierom problem ze sprzęgłem. Po krótkiej kontroli w garażu dwukrotny czempion F1 powrócił do pracy za sterami swego bolidu. Sergio Perez zgłaszał tymczasem przez radio, że supermiękkie opony w jego bolidzie radzą sobie nadal całkiem dobrze, pomimo przejechania stintu liczącego jedenaście okrążeń. Z kolei Gutierrez narzekał na zachowanie Nasra, który miał utrudniać mu jazdę w pierwszej szykanie.

W ostatnich minutach Grosjean nie krył zaskoczenia bolidem Sergio Pereza, który wyjechał ze stanowiska serwisowego Force India tuż przed nosem jego Haasa VF-16. Pech po raz kolejny dopadł Massę, który po następnych problemach technicznych końcówkę treningu śledził z poziomu garażu Williamsa. Kierowca z Sao Paulo pokonał po południu tylko 18 okrążeń. Gdy wydawało się, że wicemistrz świata z 2008 roku zakończy sesję bez przejechania kolejnych kilometrów, mechanikom Williamsa udało się usunąć usterkę na trzy minuty przed wywieszeniem flagi w szachownicę. Tymczasem Vettel, po przejechaniu 15 kółek na miękkich oponach, zgłaszał Ferrari problemy z trakcją.

Ponowny wyjazd Mercedesów nastąpił chwilę po półmetku sesji, tym razem zdecydowali się na użycie super-miękkich opon. Rosberg wykręcił 1:22,401, tymczasem Hamilton niemal złamał granicę 1:22, do czego zabrakło zaledwie 0,008 sekundy. Chwilę później na torze nastała cisza, którą przerwały dopiero ostatnie przejazdy na kilkanaście minut przed końcem sesji.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 40°C
Temperatura powietrza: 30°C
Prędkość wiatru: 1,6 m/s
Wilgotność powietrza: 45%
Sucho

REZULTATY TRENINGU 2

P.Kierowca (Nr)BolidOponyCzas okr.StrataOdstępOkr.
1Lewis Hamilton (44)Mercedes F1 W07 Hybrid1:22,80140
2Nico Rosberg (6)Mercedes F1 W07 Hybrid1:22,9940,1930,19342
3Sebastian Vettel (5)Ferrari SF16-H1:23,2540,4530,26033
4Kimi Raikkonen (7)Ferrari SF16-H1:23,4270,6260,17328
5Max Verstappen (33)Red Bull RB121:23,7320,9310,30525
6Daniel Ricciardo (3)Red Bull RB121:24,0031,2020,27133
7Fernando Alonso (14)McLaren MP4-311:24,2591,4580,25624
8Valtteri Bottas (77)Williams FW381:24,2991,4980,04041
9Romain Grosjean (8)Haas VF-161:24,5161,7150,21735
10Jenson Button (22)McLaren MP4-311:24,5491,7480,03328
11Felipe Massa (19)Williams FW381:24,5561,7550,00720
12Nico Hulkenberg (27)Force India VJM091:24,5871,7860,03140
13Sergio Perez (11)Force India VJM091:24,6531,8520,06642
14Esteban Gutierrez (21)Haas VF-161:24,6741,8730,02133
15Marcus Ericsson (9)Sauber C351:24,9812,1800,30725
16Pascal Wehrlein (94)Manor MRT051:25,0832,2820,10238
17Carlos Sainz (55)Toro Rosso STR111:25,2402,4390,15731
18Esteban Ocon (31)Manor MRT051:25,2752,4740,03513
19Kevin Magnussen (20)Renault R.S.161:25,5552,7540,28039
20Daniił Kwiat (26)Toro Rosso STR111:25,6142,8130,05933
21Felipe Nasr (12)Sauber C351:25,6432,8420,02931
22Jolyon Palmer (30)Renault R.S.161:25,8333,0320,19045
107% najlepszego czasu: 1:28,597

KOMENTARZE

15
marios76
03.09.2016 10:12
@MairJ23 Nie wiem z czego sie smiejecie, ale troche temu czytalem tego Nostradamusa jaka to słabą formę ma Lewis przed GP Belgii :-D @donmeister A co do wyzszosci Rosberga nad Hamiltonem powiem jedno: Rosberg byl mistrzem przed Hamiltonem... ale KEKE.; a NICO zawsze będzie synem mistrza swiata, a czy mistrzem? Musialo by być wiele, wiele sprzyjajacych okoliczności ;) W normalnych okolicznościach ma takie same szanse zdobyc tytul jezdzac w jednym teamie z Lewisem.; jak Berger z Senna:D Przypomnę że tych panow tez kiedyś dzielil bodaj punkt na koniec sezonu, a wszyscy wiemy kto byl w tej parze geniuszem, a kto rzemieslnikiem ... ;)
towi
03.09.2016 08:00
@MairJ23 1000% racji :) 3 x P = przeczytaj, pośmiej się i popij ;)
Gerard
03.09.2016 07:43
@donmeister Przecież nie biorę tego z powietrza. Pamiętam, że Po GP Japonii, dyrektor Lauda informował o niepełnej mocy silnika Nico Rosberga, a po GP USA, sam Rosberg przyznał się do problemów z ERS. Chciałem podeprzeć się linkami, ale niestety na stronie f1wm.pl z niewiadomych przyczyn nie ma żadnej wzmianki o ww. kłopotach. Bez problemów za to znalazłem odpowiednie linki do tych sytuacji w Internecie, no ale adresów zewnętrznych tutaj nie wkleję, a szkoda bo wszystko byłoby jasne. Rozważałem okres "październik - listopad", ale rzuciłeś tutaj innymi GP, aby spróbować udowodnić jakim męczennikiem jest Lewis przy Nico, to ja też szybko to zripostuje, prosząc o przypomnienie sobie takich GP, jak Silverstone 2014, Singapur 2014, Monza 2015, Rosja 2015, Monako 2016, Austria 2016. Natomiast Hamilton po raz kolejny to podkreślę i tak miał zazwyczaj szczęście w nieszczęściu, gdyż Australia 2014 ~ Ok, tutaj pech, który zmusił go do pogoni w dalszej fazie sezonu, Monako 2014 - Coś przeoczyłem? Nico wygrywa kwalifikacje i swobodnie wygrywa wyścig) Hockenheim i Hungaroring 2014 - klasyczny Hamilton - niesamowite szczęście w pozornym nieszczęściu, niby pech zmusza go do startu z końca stawki, ale przebieg wyścigu układa się w taki sposób, iż Lewis dzięki pożytecznym dla niego zbiegom okoliczności bez wysiłku wraca do czołówki i może walczyć o zwycięstwo w taki sam sposób, jakby startował normalnie z pierwszych pól. Niestety publika nie zwraca na to uwagi i "jara się" kapitalnym awansem. Przecież na Węgrzech wtedy Rosberg przez samochód bezpieczeństwa stracił już chyba "któreśnaste" w karierze pewne zwycięstwo i jeszcze Hamilton zabrał mu na koniec podium swoim firmowym manewrem, czyli niezgodnym z regulaminem wypchnięciem poza granice toru, więc to raczej dla Rosberga był pechowy weekend, a nie dla Hamiltona. Singapur 2015 - jedyna awaria w sezonie, kiedy to Mercedes wyjątkowo, raz na 3 lata był niekonkurencyjny, fart przez naprawdę duże F.
MairJ23
02.09.2016 11:37
@donmeister hehe... Dales sie wciagnac. Jego posty sie czyta, smieje sie bo to przeciez dobrze napisana komedia i tyle.....nie odpowiada sie nigdy. Nawet jak sie bardzo ale to bardzo nie zgadzasz i ile to nie masz argumentow na obalenie jego tezy ;)
donmeister
02.09.2016 10:18
@Gerard Oczywiście Nico przegrał w 2014 przez to że ciągle miał awarię. Na Suzuce oraz w Stanach Lewis go wyprzedził, to trzeba wytłumaczyć to awarią. Naturalnie nie miał jej tylko w wyścigu który wygrał, no tak... Żenujące. Jedyną awarię miał w ostatnim wyścigu, w momencie kiedy już nic nie mogło zmienić losów tytułu. Ja widzę, że każde triumfy Hamiltona tłumaczysz furą szczęścia a porażkę Nico awarią. Przypomnij sobie, co się działo w sezonie 2014 na torach typu Australia, Monaco, Hockenheim czy Hungaroring. Później jeszcze przypomnij sobie Singapur 2015, oraz początek tego sezonu. No ale, to oczywiście nie jest zasługa pecha Hamiltona że Rosberg wygrywał większość z wyścigów które wymieniłem. To oczywiście fura szczęścia Lewisa ;-)
dxx91
02.09.2016 09:40
@Gerard a świstak siedzi i zawija ;)
Gerard
02.09.2016 08:51
@viertolcia Nie poszła mu kiepsko, ale na ten stan rzeczy nie złożyła się dobra forma, tylko po raz nie wiem który w karierze, fura szcześcia. U Hamiltona to szczęście pojawiło się w postaci perfekcyjnie działającego samochodu w ostatnich pięciu wyścigach, podczas gdy główny konkurent w walce o tytuł zaliczał w prawie każdym wyścigu perturbacje z autem (oprócz wygranego GP Brazylii). Rosberg lekko zdobyłby tytuł w 2014, ale spadła na niego passa nieszczęść i to znacznie poważniejsza niż to fatum jakie towarzyszyło niby Lewisowi na początku obecnego sezonu. Nico stracił zwycięstwo w Japonii w wyniku problemów z silnikiem, w Rosji spłaszczona opona po starcie uniemożliwiła walkę o wygraną, w USA problemy z ERS zabrały znów pewne zwycięstwo, no i już dobiła go poważna awaria skutkująca nieukończeniem finałowego, podwójnie punktowanego wyścigu w Abu Zabi, do którego startował z pole position. Hamilton jest genialnym kierownikiem, jeśli chodzi o jazdę w kwalifikacjach, prawda? No to w październiku i w listopadzie owego roku 2014, na 5 sesji kwalifikacyjnych, pokonał Rosberga tylko w jednej! To jest dobitny dowód, w jak kiepskiej formie znajdował się wtedy Lewis. Niestety brak perfekcji w aucie Rosberga przy pełnej perfekcji w bolidzie Hamiltona, pozbawił Niemca tego pierwszego tytułu w karierze. Trochę smutne, że takie okoliczności zadecydowały o tak ważnej dla sportowca sprawie. Wróćmy jednak do meritum tematu, czyli gwałtownych spadków tempa Hamiltona w okresie październik - listopad. Sięgnę teraz jeszcze dalej, aby obronić swoją hipotezę, czyli do sezonu 2013. Z końcem września Hamilton miał nad Nico Rosbergiem przewagę 35 pkt, a ostatecznie skurczyła się ona do 18 pkt (Dwie istotne adnotacje: 1. Mercedes nie był wtedy dominującym bolidem, więc trzeba w innej skali na to patrzeć 2. Dla Nico Rosberga nie były to też w pełni szczęśliwe GP, wiec redukcja straty mogłaby być jeszcze wyraźniejsza).
---
02.09.2016 07:56
@marios76 Dla mnie jego posty to jest świetna rozrywka!
marios76
02.09.2016 07:45
@Up x4 Wlaczylem ukrywaj. Zero emocji ;) Może odpusci jak mikrogeriatio, jak nie bedziecie karmic? Ktos fragment twórczości zacytowal. Nostradamus normalnie... Jeszcze by tego brakowalo, ze na Monza RB był lepszy od Ferrari i już wszystko jasne do konca sezonu...
---
02.09.2016 07:16
@Gerard Jeśli wybrałeś swój pseudonim pod wpływem inspiracji twórczością Tsoukolasa, to zwrócę Ci może uwagę że tłumaczenie imienia Giorgio na polski to nie Gerard, lecz Jerzy.
viertolcia
02.09.2016 06:37
@Gerard zwłaszcza w 2014 końcówka sezonu mu kiepsko poszła...
FM WMR
02.09.2016 04:35
No ,też bym chciał Nico za mistrza,a najbardziej to Felipe Masse.Życie jest po prostu nie fair. Forza Ferrari.
Agila
02.09.2016 04:05
up chłopie dobrze że jesteś na forum przynajmniej jest się z czego pośmiać ;) trzymaj tak dalej - liczymy na ciebie
Gerard
02.09.2016 02:22
No cóż, to jest jeden z ulubionych torów Hamiltona, a Rosberga już niekoniecznie, wiec tutaj można spodziewać się zwycięstwa Bytyjczyka. Nie będzie miało to aż tak istotnego znaczenia w walce o tytul, gdyz od października, to Nico będzie miał regularnie przewagę nad Lewisem. Hamilton od mniej więcej października w każdym sezonie zalicza wielki dol formy, z racji gorszego przygotowania fizycznego (chlanie jak wiadomo ze sportem nie idzie w parze). Nico za to wkłada w sport całe serce i dlatego kondycyjnie na tym etapie sezonu wygląda wyraznie lepiej. Tylko nietuzinkowy talent pozwala Hamiltonowi zdobywać tak imponujące sukcesy, gdyby choć mały ulamek pracy w stosunku do tego talentu, Lewis wlozyl w ten sport, moglby zostać kierowca wszechczasów. Suma sumarum na jesieni co roku organizm Hamiltona jest już wycienczony, dlatego tak często przegrywal tytul na ostatniej prostej(sezon 2007, prawie 2008, 2010, 2012). On potrzebuje ogromnej przewagi we wrześniu, aby jakoś dowiezc prowadzenie do końca, a tego w tym roku zabraknie. Jeśli Nico dojedzie w niedziele na 2. miejscu, można będzie już śmiało ogłaszać go Mistrzem Świata Formuły 1 w sezonie 2016. Tych, którzy twierdza, że bredze, odsyłam do wyników z końcówki ubiegłego sezonu. Nico Rosberg wygral trzy ostatnie GP w sezonie, a gdyby nie pech i nieprzepisowe wypchniecie z toru przez Hamiltona na Suzuce po starcie (ech, jak zwykle bez reperkusji...), to wygrałby 6 ostatnich GP w sezonie 2015.
Psyche
02.09.2016 01:40
Ferrari i Mclaren bardzo pozytywnie ciekawe czy Hassowi nowy silnik pozwoli przeskoczyc jakies zespoly srodka stawki w tym GP. Zawsze w wyscigu slabna, Alonso niesamowity czas jak na Mclarena chociaz to tylko trening, ciekawe czy RB ma cos jeszcze w zanadrzu.