Brown: Sama standaryzacja niektórych części nie pomoże małym teamom

Dyrektor McLarena przyznaje, że jest za wprowadzeniem szerokiego programu cięć wydatków.
08.02.1713:01
Nataniel Piórkowski
939wyświetlenia


Dyrektor generalny McLarena - Zak Brown, sugeruje, że w środowisku Formuły 1 pojawiają się propozycje wprowadzenia standaryzacji niektórych części bolidów.

Po przejęciu praw do sportu przez Liberty Media Group, nowy dyrektor zarządzający do spraw sportowych - Ross Brawn, nie ukrywa potrzeby uproszczenia zasad obowiązujących w sporcie i działań na rzecz wyrównania poziomu konkurencyjności poszczególnych zespołów.

W przeszłości idea standaryzacja niektórych części bolidów często przewijała się w debacie na temat ograniczania wydatków ponoszonych przez teamy. Brown uważa, że w Formule 1 musi funkcjonować szeroki program cięć wydatków połączony z wprowadzeniem limitów budżetowych.

Według niektórych opinii powinniśmy wprowadzić standaryzację niektórych części. Zespoły pokazały już jednak, że są bardzo sprytne. Nie wydaje mi się, że można zarządzać kosztami kontrolując wyłącznie to, co znajduje się w bolidach. Prawda jest taka, że znajdziemy inne obszary. Dobrym przykładem jest praca w tunelu aerodynamicznym - ograniczyliśmy ją, ale teraz wyśrubowaliśmy nasze budżety związane z obliczeniową mechaniką płynów (CFD). Nie sądzę więc, by ograniczenie kosztów mogło dokonać się wyłącznie poprzez standaryzację części - wyjaśniał Brown.

Oczywiście można wprowadzić pewne rozwiązania w tym zakresie. Nie wydaje mi się, aby zwykły widz był w stanie wizualnie stwierdzić, jakie zawieszenie znajduje się w naszym bolidzie, w porównaniu do na przykład zawieszenia Williamsa. Myślę, że dążąc do redukcji kosztów można dokonać procesu standaryzacji, jeśli nie wpłynie to na poprawę widowiska i fani nie będą w stanie dostrzec większej różnicy. Wciąż uważam jednak, że potrzebujemy limitów budżetowych, czyli rozwiązania, które funkcjonuje w wielu innych sportach - dodał Amerykanin, sugerując poparcie dla idei Liberty Media Group.

W wywiadzie udzielonym BBC Radio 4 Brown dodał: W DNA Formuły 1 zawsze znajduje się element wyzwania technicznego. Myślę że to dobrze, że bolidy muszą się różnić. Potrzebujemy sytuacji, w której fani będą mogli śledzić cykliczną konkurencyjność różnych zespołów. Teraz panuje pod tym względem przesada, więc musimy przyjrzeć się tej kwestii i zobaczyć, w jaki sposób możemy zredukować różnice występujące pomiędzy teamami, bo obecnie są one naprawdę olbrzymie. Niewątpliwie zostanie stworzona cała lista celów, a jednym z nich będzie umożliwienie małym zespołom stanięcia na własnych nogach.

KOMENTARZE

1
rno2
08.02.2017 12:25
McLaren sam już zauważył, że nawet pomimo mistrzowskich aspiracji, nie jest w stanie dotrzeć na szczyt, bo po prostu nie mają takiego budżetu jak konkurencja. Obecnie ich budżet mieści się daleko za świętą trójcą, czyli Mercedesem, Ferrari i Red Bullem i daleko przed resztą stawki. Standaryzacja niektórych części w celu obniżenia absurdalnie rozdmuchanych budżetów nic nie da, bo zespół nadal będzie mógł sobie pozwolić na wydanie tych pieniędzy i po prostu przeniesie je na rozwój bolidów w innych obszarach. Trzeba konkretnych regulaminów z limitami budżetowymi i pełnej jawności w wydatkowaniu środków przez wszystkie zespoły. Wiem, że są to prywatne środki i w sumie to prawnie nikomu nic do tego, ale FIA może postawić ultimatum: albo godzicie się na pełną przejrzystość, albo ,,do widzenia".