Alonso zasmucony i rozczarowany po pierwszym dniu testów

Hiszpan przyznał jednak, że wciąż może dobrze przygotować się do sezonu
27.02.1720:35
Łukasz Godula
2216wyświetlenia


Fernando Alonso przyznał, że był zarówno rozczarowany oraz smutny po tym, jak był w stanie przejechać dziś tylko 29 okrążeń w nowym McLarenie MCL32, podczas dzisiejszego dnia testów w Barcelonie.

Alonso natrafił na problem z systemem olejowym na samym początku porannej sesji, a później trapiły go inne problemy, włączając w to zgaszenie się silnika gdy powrócił na tor po południu. Jednakże Hiszpan szybko umniejszył znaczenia problemów, sugerując że media mogą zbyt łatwo wyciągać wnioski i porównać sytuację do dwóch poprzednich problematycznych lat Hondy.

To zdecydowanie nie jest idealny początek testów - powiedział Alonso. Myślę, że po problemach w ostatnich dwóch latach, jest pokusa dla was, by wyolbrzymić dzisiejsze problemy, ponieważ z punktu widzenia mediów interesujące jest to, że przyjeżdżamy po dwóch ciężkich latach na testy i niestety nie jeździmy w pierwszy dzień. Jednak jeśli chodzi o osiągi lub punkt widzenia zespołu, musimy się skoncentrować i odrobić stracony czas. Tak jak powiedziałem, jesteśmy rozczarowani, smutni po tym, jak przyjechaliśmy i w pierwszym dniu nie byliśmy w stanie jeździć.

Jesteśmy świadomi straconego dzisiaj czasu, mamy po cztery dni na kierowcę przed startem mistrzostw i teraz jeden już jest stracony. Tak więc mam jeszcze trzy dni na przygotowanie się. Nie jest to idealna sytuacja, jednak tak już jest. Tak jak powiedziałem, jedyne co możemy zrobić to uczyć się na podstawie tego co się stało z samochodem i odrobić to w kolejnych dniach.

Szef McLarena, Eric Boullier przyznał, że Alonso nie był zadowolony po porannych problemach i stracie czasu, jednak Hiszpan starał się szukać pozytywów.

Zadowolony czy nie zadowolony, to dopiero pierwszy dzień testów, więc nie można się za mocno martwić i ekscytować - powiedział Alonso. Nawet jeśli jest się w bardzo dobrej sytuacji, bądź bardzo złej, przed nami ciągle długa droga. Teraz wyjeżdża się na tor, coś się psuje i tracisz dzień. Czas jest bardzo ważny w tym roku, ze względu na nowe przepisy, nowe opony. Trzeba przyswoić wiele informacji w krótkim czasie.

Dokładnie mówiąc w trzy dni w moim przypadku, nie tylko ze strony technicznej, ale również w kwestiach prowadzenia samochodu, trzeba znaleźć limity, styl jazdy, który pasuje do nowego bolidu i opon. Trzeba się zaznajomić z kierownicą, procedurami startowymi, postojami, wieloma rzeczami, ze względu na rozmiar opon i samochodu. Jeden dzień już przepadł. Powiedzmy, że to nie problem. Mam szczęście, że jestem doświadczony i szybko znajduję limity. Tak było przez całą moją karierę, że adaptowałem się szybciej od innych i tak samo zrobię w tym roku.

KOMENTARZE

1
rubensbariczello
27.02.2017 08:21
Boullier + Honda = śmierć McLarena. Rywalizować to oni będą może z Sauberem taka prawda. Punkty wpadną jak 10 kierowców nie dojedzie...dziwne że ktoś pozwala dalej trzymać z Hondą....szkodzi to marce i to strasznie