Alonso zakończył pierwszą część przygotowań do występu w Indy 500
Hiszpan zrealizował program dla debiutantów pokonując 55 okrążeń toru Indianapolis.
03.05.1719:38
6122wyświetlenia
Fernando Alonso rozpoczął przygotowania do występu w wyścigu Indy 500 pokonując pierwsze okrążenia za kierownicą bolidu Dallara DW12 i realizując pełen program przygotowań dla debiutantów.
Start sesji testowej został opóźniony ze względu na niskie temperatury, przez które etatowy kierowca Andretti Autosport - Marco Andretti, nie mógł przeprowadzić shakedowne'u bolidu Alonso.
Po tym jak doświadczony Amerykanin pokonał kilka przejazdów przygotowawczych pracując nad bazowymi ustawieniami konstrukcji, Alonso wyjechał na swoje pierwsze okrążenie tuż przed godziną 11:00 czasu lokalnego. W ciągu kolejnej godziny dwukrotny mistrz świata Formuły 1 ukończył dwa pierwsze etapy Rookie Orientation Practice (obowiązkowego treningu przygotowawczego dla debiutantów), odnotowując najlepszy rezultat na poziomie 213,852 mil na godzinę (około 343 km/h).
Alonso: Bolid prowadził się sam
W sumie Alonso pokonał 55 okrążeń, osiągając najwyższą prędkość na poziomie 219,654 mil na godzinę. Kierowca McLarena podkreślił, że teraz pragnie skoncentrować się na lepszym wyczuciu bolidu, który podczas pierwszych przejazdów dosłownie "prowadził się sam".
To była dobra zabawa. Zaczęliśmy budować szybkość w dobrym stylu. Na początku było może trochę trudno z osiągnięciem minimum, ale na kolejnych etapach programu czułem się już w porządku.
Odnosząc się do planów na popołudniową część zajęć Alonso powiedział:
Mam nadzieję, że pokonamy kilka okrążeń i lepiej wyczuję samochód, bo póki co prowadzi się sam. Nie czuję, bym to ja nim kierował. Już teraz mam na koncie ponad 40 okrążeń, więc mogę pracować nad detalami, takimi jak linie jazdy czy pracą skrzyni biegów. Póki co wszystko wygląda w porządku, ale prawdziwa praca dopiero się zaczyna.
Program dla debiutantów
Program testowy dla debiutantów składa się z trzech faz. Zgodnie z tegorocznymi przepisami w trakcie pierwszej z nich kierowca musi pokonać 10 okrążeń przy prędkości 205-210 mil na godzinę (mph), 15 okrążeń przy prędkości 210-215 mph oraz 15 okrążeń przy prędkości przekraczającej 215 mph.
Wyjaśniając kwestię formalnego zrealizowania przez Alonso wszystkich etapów programu dla debiutantów, dyrektor do spraw operacji wyścigowych IndyCar - Brian Barnhart, powiedział:
Fernando spełnia oczekiwania. Nie jest to zwyczajny program dla debiutanta, bo nikt nie ma wątpliwości co do jego umiejętności czy możliwości. W tych treningach chodzi głównie o oswojenie się z bolidem i poznanie toru.
Fernando to wyjątkowy talent i bardzo szybko dostosowuje się do nowego otoczenia. Przy tego typu kierowcy zespół nie chce wykonywać bezużytecznych przejazdów. Wszystko sprowadza się do komfortu osoby siedzącej za kierownicą. Paradoksalnie najtrudniejsze są fazy jazdy z niższymi prędkościami, bo gdy znajdujesz się za innymi kierowcami, ogólnie gdy jedziesz wolniej, bolid staje się nieco mniej stabilny. Fernando miał dziś pierwszą szansę, by to poczuć, nawet mimo tego że na torze nie znajdowały się inne samochody- tłumaczył oficjel serii IndyCar w trakcie trwania zajęć na torze.
Brown: Alonso nie kryje ekscytacji nowym wyzwaniem
Dyrektor wykonawczy McLaren Technology Group - Zak Brown przekonywał, że Alonso był bardzo podekscytowany, ale jednocześnie traktował swoje przygotowania do debiutu w bolidzie IndyCar niesamowicie poważnie.
To takie fajne. Czuję się jak fan. Wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy wyjątkowo podekscytowani. Fernando jest bardzo podekscytowany. Ma w sobie coś z małego chłopca. Gdybyście tylko zobaczyli wiadomości, jakie do mnie wysyła... Obejrzał chyba 25 wyścigów Indy 500. Na pewno obejrzał cały wyścig z kamery pokładowej Eda Carpentera. Nigdy nie widziałem go tak uradowanego.
Kolejną okazję do jazdy bolidem IndyCar Alonso otrzyma dopiero w poniedziałek 15 maja, w trakcie pierwszego oficjalnego treningu przed Indy 500. Do tego czasu kierowca z Oviedo będzie koncentrował się na swoich obowiązkach na rzecz McLarena oraz występie w Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie.
KOMENTARZE