Kaltenborn: Poprawki na GP Austrii i Wielkiej Brytanii będą dużym krokiem

Szefowa Saubera uważa, iż zespół będzie miał realną szansę wejść do środka stawki
20.06.1718:18
Mateusz Szymkiewicz
1527wyświetlenia


Monisha Kaltenborn uważa, że poprawki Saubera szykowane na Grand Prix Austrii oraz Wielkiej Brytanii pozwolą ekipie wejść do środka stawki.

Stajnia z Hinwil korzysta w tym roku z jednostek napędowych Ferrari w specyfikacji z sezonu 2016, natomiast bolid C36 wyraźnie odstaje od rywali pod względem aerodynamiki. Z tego powodu ekipa zdecydowała się wprowadzić pakiet ulepszeń na wyścigi na Red Bull Ringu oraz Silverstone i zdaniem szefowej, pojawi się realna szansa na zbliżenie do pierwszej dziesiątki.

Bolid nie jest w tym miejscu, w którym powinien być, dlatego też nasz zespół techniczny pracuje nad poprawą jego konkurencyjności - powiedziała Monisha Kaltenborn. To nasz jasny cel. Oni to wiedzą i teraz do nich należy postawienie kolejnego kroku z pakietem, który chcemy przygotować na Silverstone i Red Bull Ring. Część ulepszeń przywieziemy do Spielbergu, a potem na Silverstone i do Budapesztu, więc powinniśmy zrobić duży krok. Środek stawki musi być naszym celem. To wyzwanie dla naszych inżynierów i oni się go podjęli, więc teraz muszą pokazać, że dali radę.

Kaltenborn dodała, że mimo, iż rozwój C36 był zakłócony przez zeszłoroczne problemy finansowe, teraz dzięki wsparciu Longbow możliwe jest stawianie kolejnych kroków naprzód. Minęło trochę czasu, nim cały proces wystartował na nowo. To nie wydarzy się przez jedną noc, nawet jeżeli jesteś w tym sporcie od dłuższego czasu. Mimo to ja to rozumiem. Jeżeli spojrzymy na naszą aerodynamikę, to stanowi ona problem, mimo, że nie mamy najgorszego tunelu. Trzeba więc wykorzystać nasze narzędzia i teraz wszystko leży w ich rękach [inżynierów].

KOMENTARZE

14
mbwrobel
21.06.2017 09:59
[quote="KamBrillant"]Niech ta kobieta zniknie z Saubera.[/quote] Mówisz - i masz! ;)
mcracer1993
21.06.2017 03:17
@bolekse Przykro mi bardzo ale ktoś tutaj musi być "Tomaszem Hajtą" w F1 - nie klaunem, nie kabareciarzem itp, tylko człowiekiem, który mówi co myśli. Co do Saubera to owszem potrafił walczyć o punkty - ale miał takie "perełki" jak Raikkonen, Massa czy Perez. Pozostali to byli albo paydriverzy, którzy nic nie pokazywali, (a ich to szczególnie nienawidzę) albo kierowcy, którzy byli klasowymi kierowcami, a potem nigdy nie wzbili się na wyżyny - patrz Jacques Villenuve. Natomiast Sauber nigdy nie miał klasowego kierowcy (dopiero po przejęciu przez BMW jako BMW Sauber zatrudnił Roberta Kubicę, który awansował na kierowcę wyścigowego, a w 2008 roku powinien być mistrzem świata) i tylko w sezonie 2012 mieli bardzo dobry bolid - mogli mieć nawet zwycięstwo, a i tego nie zrobili.
bolekse
21.06.2017 02:45
@bartoszcze I jeszcze na tym zarobi grube miliony! a nie taka bieda jak za Moniki :D Chyba mało kto z komentujących tu rozumie jak brutalne są realia finansowe F1. Sam się nie uważam za speca ale te wypowiedzi, które tu ostatnio czytam- szczególnie pana McRacer'a przyprawiają mnie o ból duszy. Chyba nie ma nic prostszego na świecie jak bycie szefem F-1 - wszystko takie oczywiste :)
bartoszcze
21.06.2017 11:28
@bolekse Dokładnie, według tych speców jej następca ściągnie Alonso, Verstappena, Neweya i pięciu szejków naraz :D
mcracer1993
21.06.2017 06:35
Tonący chwyta się brzytywy - przykro mi bardzo ale Sauber będzie z wyścigu na wyścig w coraz to gorszym położeniu z racji jednostki napędowej. Będą tracić mnóstwo czasu na prostych i nawet McLaren Honda, który przypomina mi złom będzie szybsze na tych odcinkach od Saubera. STR wie coś o tym, więc wrócił do "Renatki".
bolekse
21.06.2017 05:50
Ah uwielbiam na tym forum te wypowiedzi profesjonalistów od inżynierii, zarządzania i Bóg wie czego. Sam nie jestem fanem Pani Kaltenborn ale być może tylko dzięki Monishy i jej dziwactwom (o ile to były jej decyzje) Sauber jeszcze jest w F1 to raz, a dwa wcale nie ścigają się sami z sobą - 90% sezonów w F1 było ubarwione zupełnymi outsiderami - Sauber akurat do takich nie należy bo potrafi powalczyć o Q2 i nawet zdobyć punkty w miare normalnym wyścigu. Uważam, że ten sezon jest dla nich o wiele ponad oczekiwania. P.S. Poziom komentarzy spada wszędzie więc nie dziwota, że i tu więc sie jakos bardoz nie bulwersuje ;)
KamBrillant
20.06.2017 09:15
Niech ta kobieta zniknie z Saubera. Od kiedy przejęła zespół są oni w czarnej dziurze, zatrudnia beztalencia pokroju Gutierreza i Ericssona, o akcjach z Van der Garde i Sutilem nie trzeba wspominać.
sneer
20.06.2017 08:19
"Stanęliśmy nad przepaścią i zrobiliśmy krok naprzód" :)
RY2N
20.06.2017 07:28
[quote="krzychol2000"]Oni mają silnik w specyfikacji 2016 dlatego trudno oczekiwać poprawy po tym zespole[/quote] Mclaren o takim silniku może tylko pomarzyć, a jednak Alonso potrafi się wbić do pierwszej dziesiątki i w kwalifikacjach i w wyścigu. Gdyby miał silnik z Saubera to spokojnie by utrzymał pozycję do mety.
Mahilda111
20.06.2017 07:07
@nellie_benner No tak, lepiej mieć w stawce osiemnaście bolidów ;) A w Formule 1 nie ma sentymentów, Nasr dobrze wiedział jakie warunki musiał spełnić, żeby zostać w Sauberze. Druga sprawa, że na tle Ericssona jakoś przekonywająco nie wypadał, więc przynajmniej ja za nim nie płaczę.
bartoszcze
20.06.2017 07:02
@Mahilda111 plus od 2015 mieli mieć do dyspozycji Bianchiego i odpowiednią zniżkę od Ferrari dzięki temu
nellie_benner
20.06.2017 06:09
[quote="Mahilda111"]Kaltenborn chciała przechytrzyć Sutila i van der Garde, ale że ci się nie dali, to już inna kwestia.[/quote] 'inna kwestia' - no fakt, okraść kogoś i wmanipulować, to faktycznie temat do przemilczenia. I bardzo dobrze by się stało jakby Sauber utonął, nic nie prezentują od 4 sezonów, nie rywalizują praktycznie z nikim, a standardy w tym zespole to jest jakaś kpina - Nasr ugrał dla nich kupę kasy za Brazylię 2016, a ci go zwolnili... Hasło reklamowe tej ekipy powinno brzmieć - 'po trupach do celu'.
Mahilda111
20.06.2017 06:01
@nellie_benner @krzychol2000 Ale bredzicie. Gdyby nie pay driverzy, to Saubera nie byłoby w stawce mniej więcej od 2014 roku. Kaltenborn chciała przechytrzyć Sutila i van der Garde, ale że ci się nie dali, to już inna kwestia. A to, że ich bolidy to szroty, to po prostu efekt bardzo małego budżetu i wielu innych zawirowań, notabene wynikających z problemów finansowych. Póki co Longbow przypomina mi Bransona, który zapewniał stabilne finansowanie, ale bez szału :P
nellie_benner
20.06.2017 04:52
Realne szanse na odbicie się z dna to ten zespół będzie mieć jak pani Monisha wróci do Indii. Zakłamana, fałszywa, manipulantka i femme fatale bez honoru. Odkąd przejęła stery tego zespołu cały zespół tonie, zatrudnia tylko paydriverów i szura dupą po mieliźnie. Szkoda że za tę akcję z Giedo van der Garde nie dostała jakichś zawiasów czy coś.