Tost: Decyzję w sprawie przyszłości Sainza podejmie Red Bull

Szef Toro Rosso jest zdziwiony słowami Hiszpana z czwartkowej konferencji prasowej.
08.07.1712:01
Nataniel Piórkowski
1399wyświetlenia


Szef Toro Rosso - Franz Tost nie kryje zdziwienia czwartkową zapowiedzią Carlosa Sainza, podkreślając, że decyzję w sprawie jego przyszłości podejmie kierownictwo Red Bulla.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej hiszpański kierowca stwierdził, iż jest mało prawdopodobne, aby w kolejnym sezonie nadal bronił barw stajni z Faenzy. Słowa Sainza spotkały się z krytyką szefa Red Bull Racing - Christiana Hornera, który określił je nawet mianem "nieszczerych".

Podczas piątkowej konferencji prasowej Tost został poproszony o ustosunkowanie się do słów zawodnika z Madrytu. Po pierwsze decyzji nie podejmuje Carlos Sainz. Ma podpisany kontrakt z Red Bullem i to Red Bull decyduje o tym, co stanie się w przyszłości - powiedział Austriak.

Jestem nieco zmieszany całą tą dyskusją, na tym etapie sezonu, ponieważ Red Bull finansował całą karierę Carlosa. Zapłacił za jego starty w Formule BMW, Formule Renault, Formule 3, GP3, World Series 3.5 i trzy lata w F1. Dlaczego Red Bull miałby pozwalać mu na dołączenie do rywala, skoro doprowadził go na tak wysoki poziom. Realia powinny odgrywać ważną rolę w F1. Decyzja należy do Red Bulla.

KOMENTARZE

6
---
08.07.2017 11:10
Na pewno Renault i McLaren, oba teamy już potwierdziły zainteresowanie, i raczej brałyby go w ciemno jako kandydaturę numer 1 gdyby TR go puściło (Renault już na ten rok go chciało brać za Palmera, a McLaren teraz będzie miał poważny problem po odejściu Fernando). A miałby pewnie szansę powalczyć nawet o Ferrari, poza tym gdyby któraś z dwóch głównych ofert nie wypaliła, to na pewno w którymś z czterech zespołów (Williams, FI, Haas, Sauber) przyjęliby go z otwartymi rękami, bo Sainz już jest stosunkowo renomowanym zawodnikiem. A czwarty rok w TR to by było zwyczajne marnowanie jego talentu. A warto pamiętać, że jak dotąd nikt kto przejeździł więcej niż dwa lata w TR nie został promowany do głównego zespołu RB, często jak była taka okazja byli również odrzucani kosztem mniej doświadczonych i słabszych kolegów (dwukrotnie Vergne. O ile jeszcze Ricciardo w miarę dorównywał Francuzowi, o tyle na pewno nie Kwiat). A wtedy te talenty były wyrzucane na zbity pysk do gorszych serii wyścigowych. Poza JEV'em przykłady to chociażby Buemi i Algersuari. Sainz najprawdopodobniej już nigdy się nie dostanie do Red Bulla. Śmiem twierdzić, że nawet jeśli Daniel lub Max zwolnią miejsce na 2019, Red Bull byłby gotowy z marszu wsadzić do głównego zespołu Gasly'ego, albo nawet Kariego gdyby ten zdążył się wykazać w następnym sezonie, bo obaj byliby bardziej perspektywiczni i byłaby z nich lepsza reklama kofeinowych sikaczy. Więc siedzenie Sainza w Toro Rosso mija się z celem. Pierwsze, że i tak nie dostanie się do RB, drugie że z każdym sezonem przesiedzianym w TR jego potencjał będzie słabnął. Trzecie, że już teraz ma niemal pewne oferty z zespołów, które w przyszłości mogą być o wiele lepsze od RB, bo mają konkretne i perspektywiczne plany. A przy garstce szczęścia może trafić do teamu który już jest lepszy od RB.
Aeromis
08.07.2017 11:09
Sainz przez te trzy lata w F1 pobierał śmiesznie niskie zarobki i dodawał punkty w walce w WDC za które mają kasę, sam Tost powiedział że Carlos to wysoki poziom. Na pewno zwróciło im się to z nawiązką dawno temu to sponsorowanie go, gdyby nie byli tak bezczelnie skąpi to być może nie byłoby tej całej sytuacji. Carlos wie że nie ma szans by trafić do zespołu gotowego walczyć o mistrzostwo, chodzi o kasę moim zdaniem i wcale się nie dziwię. Uważam że to wina RBR.
damian1987
08.07.2017 10:47
tony ofert? z tego co mi wiadomo to tylko Renault jest nim poważnie zainteresowany,a w sezonie 2018 moze być kierowca rozwojowym w Toro rosso...Bo nie wydaje mi sie aby go RB gdzies puscił
---
08.07.2017 10:41
@damian1987 Przecież dokładnie o to mu chodzi, żeby z RB Academy wyjść, bo na seniorski zespół Red Bulla ma szansę najwcześniej w 2019, a to jest stanowczo za późno, jego talent już w tej chwli marnuje się w tym Toro Rosso. A Sainz ma tony ofert z innych zespołów i o posadę w F1 martwić się nie musi. Na wyjściu z TR po tym sezonie może tylko zyskać.
damian1987
08.07.2017 10:26
Hiszpan bardzo sobie zaszkodził tymi słowami ,jak dalej bedzie sie tak stawiał RB to moze sie okazać ze nie bedzie dla niego miejsca w sezonie 2018
KamBrillant
08.07.2017 10:19
Czytaj nie wypuścimy go z Toro Rosso do innego zespołu.