Brown: Mercedes i Ferrari nie chcą pomagać McLarenowi

Amerykanin zaznacza, iż nadal wierzy w to, że Honda jest w stanie poprawić swój silnik.
19.07.1712:32
Nataniel Piórkowski
2824wyświetlenia


Dyrektor wykonawczy McLarena - Zak Brown, zasugerował, iż istnieją bardzo małe szanse na to, aby w sezonie 2018 jego zespół korzystał z jednostek napędowych Mercedesa lub Ferrari.

Ze względu na liczne problemy z silnikiem Hondy, stajnia z Woking brała pod uwagę zmianę dostawcy zespołów napędowych. Już wczesną wiosną pojawiały się doniesienia o rozmowach prowadzonych przez McLarena z Mercedesem, a w ostatnich tygodniach media informowały o ewentualnej opcji związanej z wykorzystywaniem przez team silników Ferrari.

Brown zaznaczył jednak: Jesteśmy dużym zespołem, który wie jak wygrywać wyścigi i zdobywać tytuły mistrzowskie. Sądzę, że większości zespołów podoba się nasze miejsce w stawce, nawet jeśli przykro jest na to patrzeć. Nie chcą, abyśmy się do nich zbliżyli, co jest zresztą całkiem zrozumiałe.

Amerykanin przekonywał, że wierzy w poprawę możliwości Hondy, ale wymaga od producenta zdecydowanej i skutecznej reakcji na rozczarowujące osiągi i niezawodność. Rozmawialiśmy z Hondą o różnych scenariuszach. Uważamy, że Honda może wykonać dobrą pracę, tak jak miało to miejsce w przeszłości. Musimy zapewnić, że rozwój będzie prowadzony w szybszym tempie. Zaczynamy pracę nad przyszłorocznym bolidem i musimy znać jego architekturę. Z tego względu jeszcze w lecie, więc już niedługo, musimy podjąć decyzję w sprawie tego, co robimy z Hondą.

Nie możemy być nadal niekonkurencyjni. Nie o takie wyniki ściga się McLaren. Taka sytuacja utrzymuje się trzeci rok, więc potrzebujemy drastycznych zmian lub określenia innych sposobów osiągnięcia celów. Nasz zespół, Fernando [Alonso], chcemy wygrywać wyścigi, zajmować miejsca na podium. W obecnej sytuacji nie mamy na to szans, więc musi dojść do zmian.

KOMENTARZE

6
Maciek znafca
19.07.2017 03:53
McLarenowi mógłby Mercedes użyczyć silnika i tak nie będą go wykorzystywać w pełni możliwości jak fabryczna ekipa, a pomogą teamowi z Woking wrócić do jakichkolwiek sukcesów(przynajmniej podia). Z Honda już nic nie wyjdzie, im dłużej w obecnej formie tym ciśnienie narasta i powoduje toksyczna atmosferę wewnątrz zespołu. Z Japończykami nic nie zbudują, czas na inicjację planu ""B".
paymey852
19.07.2017 02:24
@MairJ23 Czyli jak by go zapytał w wannie z bąbelkami to odpowiedz była by inna? Na przykład że "akceptujemy swoją pozycje ponieważ nie produkujemy silników" McL ma ten sam problem co RedBull czyli ambicje na wygrywanie która obecnie jest zarezerwowana dla producentów
mbwrobel
19.07.2017 12:46
Mercedesowi potrzebna jest w stawce konkurencja, na tle której może błyszczeć. Gdyby wszyscy jeździli z ich silnikiem, to nie byłoby tego efektu.
enstone
19.07.2017 12:15
[quote]Nie chcą, abyśmy się do nich zbliżyli, co jest zresztą całkiem zrozumiałe[/quote] Oczywiście, że tak. Fabryki wydają ogromne pieniądze na silniki, a potem w ramach jakieś umowy mają je sprzedawać za określoną cenę i wspierać rywali .... - dlatego potrzebny jest niezależny dostawca, lub nawet dwóch i problem rozwiązany. Czekam na ruch Renault jeżeli chodzi o RBR.
MairJ23
19.07.2017 12:04
E tam . Spytany na szybko chyba przez Croft'a przed mclaren motorhome. Co mial powiedziec ? https://streamable.com/qv5t4
Sasilton
19.07.2017 10:36
Po co robić sobie konkurencje? Do tego środek stawki praktycznie z miejsca stracił by miejsca na rzecz Mclarena.