Carey chce w F1 nowych silników, limitów budżetowych oraz nowy system nagród
Dyrektor generalny F1 uważa, że w ten sposób uda się znacznie poprawić widowisko
08.08.1712:18
2830wyświetlenia
Embed from Getty Images
Dyrektor generalny Formuły 1 - Chase Carey, przyznał, że chce wprowadzić nowe silniki, ograniczyć wydatki, a także zaprojektować nowy system podziału nagród finansowych.
Od momentu przejęcia Królowej Sportów Motorowych przez Liberty Media, nowi właściciele zapowiadali chęć ograniczenia wydatków czy przeprowadzenia rewolucji w podziale pieniędzy z praw telewizyjnych, by zmniejszyć dysproporcje między fabrycznymi ekipami, a prywatnymi stajniami. Z kolei od kilku miesięcy F1 wraz z FIA prowadzą dyskusję z zespołami na temat kierunku, w jakim powinna pójść seria z układami napędowymi od sezonu 2021.
Jak przyznał Chase Carey, mimo pasjonującej walki Lewisa Hamiltona z Sebastianem Vettelem w tegorocznych zmaganiach, Formuła 1 potrzebuje zmian.
Dyrektor generalny Formuły 1 - Chase Carey, przyznał, że chce wprowadzić nowe silniki, ograniczyć wydatki, a także zaprojektować nowy system podziału nagród finansowych.
Od momentu przejęcia Królowej Sportów Motorowych przez Liberty Media, nowi właściciele zapowiadali chęć ograniczenia wydatków czy przeprowadzenia rewolucji w podziale pieniędzy z praw telewizyjnych, by zmniejszyć dysproporcje między fabrycznymi ekipami, a prywatnymi stajniami. Z kolei od kilku miesięcy F1 wraz z FIA prowadzą dyskusję z zespołami na temat kierunku, w jakim powinna pójść seria z układami napędowymi od sezonu 2021.
Jak przyznał Chase Carey, mimo pasjonującej walki Lewisa Hamiltona z Sebastianem Vettelem w tegorocznych zmaganiach, Formuła 1 potrzebuje zmian.
Już teraz udało nam się wdrożyć kilka pomysłów. Jednym z nich są nowe silniki. Czapki z głów przed Mercedesem, który opracował to czym teraz dysponuje, lecz różnice w osiągach są zbyt wysokie. Chcemy uprosić pewne rzeczy, kierując się mottem: głośniej, taniej, lepiej. Kolejny pomysł to koszty. Są zespoły, które wydają pięćset milionów dolarów rocznie, gdy inni mają budżet na poziomie stu milionów. To utrudnia i burzy rywalizację. Cel jest taki, by zespoły mogły zarabiać pieniądze poprzez sport, a prawda jest taka, że w tym momencie żadna ekipa nie generuje zysków- powiedział Amerykanin.
KOMENTARZE