Hamilton wygrał kwalifikacje do wyścigu o GP Belgii

Brytyjczyk wyrównał tym samym rekord 68 pole positions Michaela Schumachera.
26.08.1715:05
Nataniel Piórkowski
4356wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton wygrał kwalifikacje do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Belgii. W walce o pole position kierowca Mercedesa pokonał swego rywala w walce o mistrzowski tytuł - Sebastiana Vettela.

Q1

Jako pierwszy przed licznie zgromadzonymi na trybunach i zielonych skarpach pojawił się Lewis Hamilton. W ślad za nim podążył Kimi Raikkonen, który od samego początku narzekał na "olbrzymie wibracje", które pojawiały się w jego SF70H. Jako pierwszy pomiarowe okrążenie ukończył Hamilton - Brytyjczyk uzyskał czas 1:44,316s na supermiękkim ogumieniu. Jego zespołowy partner z Mercedesa - Valtteri Bottas, przesunął się chwilę później na drugą lokatę, ze stratą 0,5s.

Po pięciu minutach nowym liderem został Sebastian Vettel, który także korzystając z supermiękkiego ogumienia wykręcił wynik o 0,041s lepszy od Hamiltona. Kilka chwil później Brytyjczyk odpowiedział jednak czasem 1:44,184s, który pozwolił mu powrócić na pierwsze miejsce tabeli. Podczas gdy trzeci Raikkonen kończył swój nie najlepszy przejazd, Verstappen awansował przed Fina dzięki okrążeniu pokonanemu na ultramiękkich Pirelli PZero. Na szóstej lokacie znajdował się drugi z kierowców Red Bulla - Daniel Ricciardo, a pozycję niżej Esteban Ocon z Force India.

Po raz kolejny z pozytywnej strony prezentował się Jolyon Palmer - na sześć minut przed końcem Q1 mistrz GP2 z sezonu 2015 awansował na P8, uzyskując nieco lepszy rezultat niż drugi z reprezentantów Renault - Nico Hulkenberg. Czołową dziesiątkę uzupełniali Sergio Perez oraz Stoffel Vandoorne, który pomagał Fernando Alonso zyskać czas na prostej Kemmel poprzez jazdę w tunelu powietrza. Ostatecznie kierowcy McLarena zakończyli pierwszy blok czasówki na dziesiątym i czternastym miejscu.

Z dalszym udziałem w kwalifikacjach na Spa-Francorchamps pożegnali się obaj zawodnicy Saubera: Pascal Wehrlein oraz Marcus Ericsson, a także Williamsa: Lance Stron i Felipe Massa. Na siedemnastej pozycji sklasyfikowany został Daniił Kwiat z Toro Rosso.

Q2

Ponownie jako pierwszy z alei serwisowej wyjechał Hamilton - tym razem mając w swoim bolidzie ultramiękkie ogumienie. Z kolei Raikkonen po raz kolejny donosił o problemach z wibracjami: Obawiam się, że musimy przejść z nimi przez tę sesję - odparł jego inżynier wyścigowy. Gdy Hamilton ukończył swoje inauguracyjne pomiarowe okrążenie w Q2, uzyskał czas 1:43,539s - nowy rekord toru Spa - nawet pomimo szerokiego wyjazdu ze Stavelot. Na drugim miejscu, ze stratą 0,161s znalazł się Raikkonen, a na trzecim Bottas (+0,287s). Pół sekundy za Hamiltonem, na czwartej pozycji, plasował się przez pewien czas Sebastian Vettel. Niemiec spadł jednak za Maxa Verstappena.

Przed drugą turą przejazdów najlepszym czasem w środku stawki mógł pochwalić się Palmer, przed duetem Force India: Oconem i Perezem. W czołowej dziesiątce znajdował się Fernando Alonso, za którym ujrzeć można było Hulkenberga, Magnussena, Grosjeana i Sainza. Piętnasty czas należał do Vandoorne'a, który niezależnie od wyników kwalifikacji był świadomy tego, że ze względu na karę za wymianę podzespołów silnika rozpocznie niedzielną rywalizację z ostatniego, dwudziestego pola.

Podczas gdy pierwsi kierowcy wyruszali na decydujące okrążenia, mechanicy Renault spychali go garażu bolid Jolyona Palmera, który po zjeździe z wagi FIA poinformował o usterce sprzęgła. Problem nie okazał się poważny i po kilku chwilach Brytyjczyk powrócił do walki o miejsce w premiowanej awansem do Q3 czołowej dziesiątce i poprawił swój najlepszy czas okrążenia. Kolejny rekord ustanowił Hamilton, którym tym razem zszedł poniżej bariery 1:42,927s. W finałowej próbie Bottas zbliżył się do trzykrotnego mistrza świata na 0,3s, trafiając na P2. Kolejne rozczarowanie przeżył Fernando Alonso, którego w trakcie walki o Q3 po raz kolejny zawiodła jednostka napędowa Hondy. W strefie spadkowej znaleźli się ponadto Grosjean, Magnussen, Sainz i Vandoorne.

Q3

Q3 rozpoczęło się fatalnie dla Palmera, który niedługo po wyruszeniu na swój pierwszy przejazd zaparkował bolid na asfaltowym poboczu. "Straciliśmy ciśnienie oleju w skrzyni biegów, przepraszam" - usłyszał kierowca Renault od swojego inżyniera. Raikkonen ukończył pomiarowe kółko w tempie 1:43,270s, ale musiał uznać wyższość Hamiltona, który raz jeszcze podniósł poprzeczkę ustanawiając kolejny rekord, tym razem na poziomie 1:42,907s. Trzecie miejsce należało do Bottasa, a czwarte do lidera klasyfikacji generalnej - Vettela. Za zawodnikami Mercedesa i Ferrari plasował się Max Verstappen, traktujący GP Belgii jako swój domowy wyścig.

Na jeden przejazd w Q3 zdecydowali się Perez, Ocon i Hulkenberg i to oni jako pierwsi pojawili się na torze w finałowych minutach sesji. Hamilton został poinstruowany przez swój zespół, aby nie zwracać uwagi na odczyty temperatury ogumienia i zdać się na wyczucie. Kierowca ze Stevenage zakończył czasówkę uzyskując czas 1:42,533s - o przeszło pół sekundy lepszy niż Bottas. Raikkonen zepsuł swoje ostatnie kółko i musiał zadowolić się czwartym miejscem. Druga pozycja przypadła Sebastianowi Vettelowi, który w najgorętszym okresie kwalifikacji pokonał pętlę toru Spa w czasie o 0,2s wolniejszym od zwycięzcy czasówki, wskakując przed Valtteriego Bottasa. Za reprezentantami dwóch najsilniejszych zespołów czasówkę finiszowali Verstappen, Ricciardo, Hulkenberg, Perez, Ocon i Palmer.

Wyniki kwalifikacji do GP Belgii



Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 36°C
Temperatura powietrza: 24°C
Prędkość wiatru: 1,3 m/s
Wilgotność powietrza: 56%
Sucho

KOMENTARZE

5
Siux
26.08.2017 01:41
@macieiii to mój pierwszy weekend w wiadomej stacji, z racji odkodowania, i już pewnie ostatni. Nie jestem w stanie zdzierzyć pana Filipa K. Co do Palmera, to jedna jaskółka wiosny nie czyni, myśle że raczej Nico miał problemy.
macieiii
26.08.2017 01:24
Gz Hamilton, kolejny rekord padnie jego łupem już wkrótce. Niestety płaczących cebulackich komentatorów, którzy jak nie na McLarena, to z Palmerem komentują tak stronniczo, że do mikrofonu to powinni śpiewać co najwyżej swoim dzieciom w domu.
Protonek
26.08.2017 01:17
To co wyrabia Williams to kryminał. Massa od 2010 roku nie nadaje się na lidera zespołowego i niestety przy mojej całej sympatii dla niego powinien iść na emeryturę. Jutro zapowiadają się emocje, tym bardziej, że przewaga Mercedesa nie jest aż taka duża jak na Silverstone.
Yurek
26.08.2017 01:15
Podoba mi się wzajemny respekt Hamiltona i Vettela (pomijam Baku). Trochę przypomina mi to inną czerwono-srebrną relację: Schumacher-Hakkinen.
iceneon
26.08.2017 01:11
Brawo Lewis! Jeszcze jedno GP i może w końcu padnie rekord PP. Czas najwyższy. Brawa też dla Sebka, świetny czas.