Honda nie wykryła żadnych usterek w silniku Alonso z GP Belgii

Możliwe jest jednak, że Hiszpan dokona w ten weekend wymiany całej jednostki napędowej.
31.08.1714:05
Nataniel Piórkowski
1823wyświetlenia
Embed from Getty Images

Honda potwierdziła, że silnik, z jakiego korzystał w trakcie Grand Prix Belgii Fernando Alonso, będzie mógł zostać ponownie użyty podczas wyścigowego weekendu na Monzy.

Po tym, jak Hiszpan wypadł z czołowej dziesiątki wyścigu na Spa zapytał swój zespół o szanse wystąpienia opadów deszczu. Gdy zespół stwierdził, że prognozy nie mówią o pogorszeniu się warunków pogodowych, Alonso zwolnił, a następnie zjechał do pit lane informując o problemie z silnikiem.

Po zakończeniu zmagań jednostka napędowa z bolidu Hiszpana została przetransportowana do bazy Hondy w Milton Keynes, gdzie poddano ją kompleksowemu przeglądowi.

Analiza inżynierów nie wykazała jednak żadnych uszkodzeń, a wszystkie komponenty silnika powróciły do puli, z jakiej może korzystać dwukrotny mistrz świata. Podzespoły te będą dostępne w ten weekend na Monzy, ale nie wiadomo jeszcze, czy McLaren nie zdecyduje się na wprowadzenie pakietu poprawek przygotowanych przez Hondę. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w czwartek wieczorem.

Jeśli Honda wprowadzi udoskonalenia, mające na celu poprawić moc silnika, znajdą się one wyłącznie w bolidzie Alonso. Prawdopodobnie stajnia z Woking dokona wymiany całej jednostki napędowej, co będzie oznaczało nałożenie na kierowcę z Oviedo kary cofnięcia o 35 pozycji na starcie wyścigu na Monzy.

Wymieniając silnik na Monzy McLaren zmaksymalizowałby swoje szanse na uzyskanie dobrego wyniku w kolejnej eliminacji sezonu - Grand Prix Singapuru, która odbywa się na krętym ulicznym torze Marina Bay, odpowiadającym charakterystyce bolidu MCL32.

KOMENTARZE

11
marios76
04.09.2017 08:21
@tcx Jakim cepem trzeba byc, zeby wyzywac kierowce, ktory przeszedl z zespolu przynajmniej regularnie stajacego na podium, do takiego gdzie mial spokojnie walczyc o mistrzostwo. Taki byl sens i taka byla umowa. Wszyscy wiedzieli czego chcieli i co biora. To teraz niech mi jeden z drugim wytlumaczy gdzie Alonso przez te 3 lata sam dal ciala tak, ze McLaren stracil szanse na dobry wynik. Ile im bolidow rozwalil i jak bardzo dal sie zdominowac, pokonac partnerowi z zespolu? Czym zawiodl poza tym ze sie wscieka- bo powodow ma az nadto i zbyt czesto!
tcx
01.09.2017 07:21
Tylko ten Alonso to mistrz świata. Dwukrotny. Trzykrotny wicemistrz. Brakuje, żebyście napisali, że porażka Hondy to wina Alonso. Na to gówno, co przygotowali to i tak się wyraża w sposób bardzo zrównoważony. Gdyby nie Alonso, to McLaren byłby w kwalifikacji konstruktorów ostatni. Poza tym, nie ma obecnie lepszego kierowcy bez kontraktu na 2018.
aronek
01.09.2017 06:39
Bo Alonso to taki typ człowieka. Ustawianie wyścigów pod siebie (crashgate), sabotowanie McLarena na Węgrzech 2007 w pitlane, sabotowanie McLaren-Honda teraz. Po drodze by sie coś jeszcze znalazło. Niby taki prze kozak a Hamilton w swoim pierwszym sezonie o mało go nie ośmieszył (choć w sumie remis można nazwać ośmieszeniem, w końcu 2x WDC vs nowicjusz w F1). Ten gość jest toksyczny. Ja za nim płakał nie będę.
szajse
31.08.2017 11:22
Dlaczego nie określi się tego "incydentu" po imieniu tylko podaje do prasy półsłówka i okrągłe stwierdzenia? Zamiast wymienić silnik powinni na Monzę wymienić tego czubka bo to chora sytuacja żeby kierowca na złość sabotował zespół swoim zachowaniem i bluzgał przy każdej możliwej okazji żeby ośmieszyć hondę. Po co ten chory układ utrzymywać na siłę? Przecież z kolesia nie ma i nie będzie tam już żadnego pożytku. Może Alonso ma w kontrakcie jakieś wielomilionowe zabezpieczenie przed zwolnieniem i w McLarenie udają ślepych i głuchych na występki tego toksycznego człeka. Tylko czekać aż znów zaparkuje np. na środku prostej startowej lub na wjeździe do alei serwisowej aby narobić kwasu i - co najważniejsze - pomachać sobie do publiczności.
marios76
31.08.2017 08:18
W tym silniku jest jedna usterka: to emblemat "Honda"
bartoszcze
31.08.2017 08:04
Na Monzy to naprawdę mała różnica czy ruszy z siódmego, czy z dziesiątego rzędu, po pięciu okrążeniach Nando i tak będzie chciał się wycofać.
Sgt Pepper
31.08.2017 05:05
Co do kar to zobaczymy. Nie byłbym takim optymistą, tym bardziej że wróbelki ćwierkają że może dostanie nowy silnik właśnie teraz. I 35 miejsc w plecy w promocji.
dejacek
31.08.2017 04:02
Alonso nie "maił dość upokorzeń" nie wściekł się czy blefował tylko nie mając szans na punkty zjechał żeby oszczędzić pół silnika na następny wyścig lub choćby kwalifikacje i z tego co wiem powtórny montaż używanej jednostki nie wiąże się z dodatkowymi karami
Sgt Pepper
31.08.2017 02:24
Czyli co? Alonso blefował, bo miał dość upokorzeń będąc wyprzedzanym? Za 40 baniek na rok to chyba trochę przesadza... Rozumiem że jest wściekły, ale przecież za darmo nie jeździ.
bartoszcze
31.08.2017 01:14
Jak wymienią mu ten silnik, to starego też już nie będzie mógł używać bez kary. Jeśli to by robiło jakąkolwiek różnicę oczywiście...
Phaedra
31.08.2017 12:52
Były złośliwości, pozostały kłamstwa. Słabe to trio McL-Honda-Fonzo