Verstappen: Singapur był naszą ostatnią szansą na dobry wynik
Jak dotąd Red Bullowi udało się wygrać w tym sezonie jeden wyścig - GP Azerbejdżanu.
21.09.1712:52
2224wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen obawia się, że w Singapurze stracił ostatnią w tym roku dobrą szansę na odniesienie zwycięstwa w wyścigu Grand Prix.
Po konkurencyjnym występie w kwalifikacjach, Verstappen i jego zespołowy partner z Red Bulla - Daniel Ricciardo, liczyli na nawiązanie walki o zwycięstwo z kierowcami Ferrari. Tuż po starcie rywalizacji Verstappen odpadł z wyścigu po kolizji z Kimim Raikkonenem i Sebastianem Vettelem, a Ricciardo nie był w stanie nawiązać walki o pierwszą lokatę z Lewisem Hamiltonem.
Zapytany o szanse Red Bulla w kolejnych wyścigach, Verstappen odparł:
Odpowiadając na sugestię o tym, iż najlepszą okazją do walki o zwycięstwo może okazać się Grand Prix Abu Zabi, Holender stwierdził:
Verstappen przekonywał, iż nie ma do nikogo pretensji za kraksę ze startu niedzielnej rywalizacji na torze Marina Bay:
Max Verstappen obawia się, że w Singapurze stracił ostatnią w tym roku dobrą szansę na odniesienie zwycięstwa w wyścigu Grand Prix.
Po konkurencyjnym występie w kwalifikacjach, Verstappen i jego zespołowy partner z Red Bulla - Daniel Ricciardo, liczyli na nawiązanie walki o zwycięstwo z kierowcami Ferrari. Tuż po starcie rywalizacji Verstappen odpadł z wyścigu po kolizji z Kimim Raikkonenem i Sebastianem Vettelem, a Ricciardo nie był w stanie nawiązać walki o pierwszą lokatę z Lewisem Hamiltonem.
Zapytany o szanse Red Bulla w kolejnych wyścigach, Verstappen odparł:
Nie są tak duże, jak na tym torze.
Odpowiadając na sugestię o tym, iż najlepszą okazją do walki o zwycięstwo może okazać się Grand Prix Abu Zabi, Holender stwierdził:
Nie, jest tam zbyt wiele prostych. Singapur był bez dwóch zdań naszą najlepszą szansą na dowiezienie do mety dobrego wyniku. Tak się nie stało. Ogólnie przez cały ten rok sprawy nie układają się po mojej myśli. Może po prostu trzeba, abym jeszcze parę razy doświadczył takiego pecha. Może w kolejnych latach wszystko będzie układało się tak, jak powinno.
Verstappen przekonywał, iż nie ma do nikogo pretensji za kraksę ze startu niedzielnej rywalizacji na torze Marina Bay:
Tak zostałem wychowany. Nie pozwalano mi tego robić i nigdy tego nie robiłem - zwłaszcza w sytuacji, gdy samemu nic nie można na to poradzić, wtedy jest to zupełnie bezcelowe. Jeśli walczysz o tytuł, a w ostatnim wyścigu z własnej winy tracisz szansę na mistrzostwo, sytuacja jest zupełnie inna. Może wtedy coś rzucisz, może wtedy uwolnisz swoje pokłady gniewu. Ja nie znajduję się teraz w takiej sytuacji. Nie zrobiłem nic złego. To rok, w którym w niedziele wszystko układa się źle.
KOMENTARZE