Od sezonu 2018 w F1 będą wykorzystywane rękawice biometryczne
Sensor będzie zbierał dane na temat stanu kierowcy bezpośrednio po incydencie na torze.
06.10.1705:28
2682wyświetlenia
Embed from Getty Images
Formuła 1 planuje wprowadzenie od sezonu 2018 biometrycznych rękawic, których zadaniem będzie zapewnienie personelowi medycznemu pomocy w ocenie stanu zdrowia kierowców, którzy brali udział w różnego rodzaju incydentach na torze.
W rękawicach zostanie zamontowany sensor o grubości trzech milimetrów, którego zadaniem będzie badanie pulsu kierowcy i ilości tlenu we krwi. W przyszłości mogą zostać dodane kolejne pomiary, na przykład temperatury ciała i częstotliwości oddechu.
System został przetestowany przez Mercedesa, Ferrari i Red Bulla w trakcie GP Węgier. Po udanych testach zadecydowano, że od 2018 roku sensory znajdą się w rękawicach wszystkich kierowców. Wkrótce zostanie podjęta ostateczna decyzja o wyborze najlepszego miejsca do ich zamontowania.
Zastępca delegata medycznego FIA - doktor Ian Roberts, powiedział:
Roberts jako przykład podał kraksę Carlosa Sainza z sobotniego treningu przed GP Rosji 2015.
Formuła 1 planuje wprowadzenie od sezonu 2018 biometrycznych rękawic, których zadaniem będzie zapewnienie personelowi medycznemu pomocy w ocenie stanu zdrowia kierowców, którzy brali udział w różnego rodzaju incydentach na torze.
W rękawicach zostanie zamontowany sensor o grubości trzech milimetrów, którego zadaniem będzie badanie pulsu kierowcy i ilości tlenu we krwi. W przyszłości mogą zostać dodane kolejne pomiary, na przykład temperatury ciała i częstotliwości oddechu.
System został przetestowany przez Mercedesa, Ferrari i Red Bulla w trakcie GP Węgier. Po udanych testach zadecydowano, że od 2018 roku sensory znajdą się w rękawicach wszystkich kierowców. Wkrótce zostanie podjęta ostateczna decyzja o wyborze najlepszego miejsca do ich zamontowania.
Zastępca delegata medycznego FIA - doktor Ian Roberts, powiedział:
Wiemy, że monitorowanie stanu zdrowia ludzi odgrywa kluczowe znaczenie w przypadku opieki medycznej. Kierowcy nie są tu wyjątkiem. Chcielibyśmy zacząć monitorować ich stan tak szybko, jak tylko możemy. Obecnie stosowany sprzęt jest jednak dość nieporęczny i możemy skorzystać z niego dopiero po wystąpieniu incydentu. Są momenty, gdy nie mamy możliwości dokonania bezzwłocznej oceny stanu zdrowia kierowcy. Jeśli nie możemy go zobaczyć lub nie znajdujemy się obok niego, dysponujemy ograniczonym zasobem informacji.
Roberts jako przykład podał kraksę Carlosa Sainza z sobotniego treningu przed GP Rosji 2015.
Dokonanie oceny nie było możliwe aż do momentu, w którym dostaliśmy się do kierowcy. Nie mogliśmy tego zrobić aż do momentu, w którym usunięto bariery. Gdybyśmy mieli wtedy możliwość monitorowania jego stanu bez opóźnień, to bylibyśmy w stanie jeszcze lepiej zaplanować akcję ratunkową.