Zrozumieć Formułę 1: Pokrowce rozgrzewające opony

Zimne opony są wrogiem każdego kierowcy wyścigowego
15.08.0613:39
Grzegorz Więcek
11667wyświetlenia
Niezależnie od tego w jakiej fazie znajduje się Grand Prix, w rogu garażu każdego zespołu zawsze stoi na boku sterta opon w elektrycznych pokrowcach rozgrzewających.

Zimne opony są wrogiem każdego kierowcy wyścigowego, więc nie ma się co dziwić, że zespoły zadają sobie dużo trudu, aby rozgrzać gumę i zapewnić oponom przyczepność już od pierwszego zetknięcia z asfaltem.


Opona w pokrowcu rozgrzewającym ze skrzynką kontrolną

System stosowany do tego celu przez zespół McLaren jest bardzo prosty. Skrzynka kontrolna pozwala technikowi ustawić żądaną temperaturę. Prąd o odpowiednim natężeniu przepływa przez kable do pokrowców, które są owinięte wokół opon. Elementy w pokrowcach są otoczone przewodzącym żelem, który rozgrzewa powierzchnię gumy do ponad stu stopni Celsjusza.

"Generalnie rzecz biorąc ubieramy opony w pokrowce, ustawiamy je w stertę, podłączamy do prądu i są one poddawane ogrzewaniu aż do momentu wyłączenia." - mówi Marcus Prosser, technik odpowiedzialny za opony w zespole McLaren. Można by pomyśleć, że jest to dziecinnie proste, ale jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że każda z opon musi być ogrzewana przynajmniej przez dwie godziny, i że trzeba być przygotowanym na rozgrzanie wiele różnych typów opon, to wtedy staje się to już bardziej skomplikowane.


Przewody podłączone do skrzynki kontrolnej

"Rozgrzewamy wszystkie trzy rodzaje opon Michelin: suche, przejściowe i pełne deszczowe." - kontynuuje Prosser. "Rozgrzewamy także zużyte w różnym stopniu opony, które były używane w trakcie weekendu, jako że założenie nowych opon nie zawsze jest najlepszym wyjściem. W Bahrajnie rozgrzewaliśmy nawet pełne deszczowe opony, chociaż tor znajduje się na pustyni, gdyż nie padało tam od pięciu miesięcy! Musimy być przygotowani".

Im cieplejsza opona, tym większą przyczepność ma do dyspozycji kierowca. Wystarczy uważnie obejrzeć moment wznowienia wyścigu po powrocie samochodu bezpieczeństwa do boksów, aby przekonać się o tym na własne oczy.


Panel sterowania w skrzynce kontrolnej

Na temperaturę gumy wpływ ma także ciśnienie w oponie. "Ciśnienie jest równie ważne jak przyczepność." - wyjaśnia Prosser. "Jeśli ciśnienie jest niskie, samochód będzie niżej osadzony. To powoduje bardziej miękką jazdę, natomiast większe ciśnienie - bardziej sztywną. Inżynier wyścigowy często prosi o dostosowanie ciśnienia wraz ze zmianą ustawień mechanicznych bolidu".

Przy tak dużej roli, jaką odgrywa temperatura opon, nie ma się co dziwić, że Prosser i zespół stale monitoruje skrzynkę kontrolną, aby mieć pewność, że wszystko idzie zgodnie z planem.

Specyfikacja techniczna

Długość włókna rozgrzewającego w każdym pokrowcu - 200 m
Temperatura - ponad 100 stopni Celsjusza
Liczba zestawów (na komplet opon) - 24 w 2005 roku

Źródło: McLaren.com

(Pomoc w tłumaczeniu: Marek Roczniak)

KOMENTARZE

19
TOMASZEK
16.08.2006 10:20
http://s87.photobucket.com/albums/k156/Tomaszekk/?action=view¤t=DSC02989.jpg zamieszczam tutaj zdjecia z f1 san marino 2006 tor imola jestem tu razem z moim przyjacielem maronem sa to niepowtarzalne zdjecia prosto z boksu honda racing team widac tam rowniez opony o ktorych mowa w tym artykule zycze milego ogladania!
Maraz
16.08.2006 06:57
SZOFERO ma rację, zresztą na prostych nie jest potrzebna przyczepność, a właśnie tam kierowcy zjeżdżali na mokrą stronę. Przejściowe opony na suchym torze po prostu za bardzo się rozgrzewają. Na potwierdzenie zamieszczam komentarz do wyścigu ze strony Sky Sports: "Lap 45 : Button is right on Alonso's tail, both men swerving as they look to cool down their intermediate tyres...."
deZZember
16.08.2006 04:20
po prostu na suchym torze zużywała się szybciej (może nie trafiona analogia, ale mniej więcej tak, jak w zwykłych autach zimówka w lato), dlatego zjeżdżali na mokrą część toru.
gregoff
16.08.2006 01:51
Jechali po mokrym bo opona przejściowa ma lepszą przyczepność na mokrej nawierzchni niż na suchej. Nie jestem tego pewien w 100% ale na pewno jej nie chłodzili.
P@veL
16.08.2006 10:15
Bo intermediaty mają inną optymalną temp. pracy
SZOFERO
16.08.2006 09:28
Zbyt gorace opony oglądaliśmy na Hungaroring. Kierowcy chłodzili celowo jadąc po mokrym ale to były intermediaty.
Maraz
16.08.2006 07:47
No oczywiście za duża temperatura to też źle - wtedy bolid zaczyna się ślizgać itp. To się chyba jednak dosyć rzadko zdarza, a najczęściej kierowcy narzekają na trudności z rozgrzaniem opon do optymalnej temperatury. Te 100 stopni odnosi się pewnie do jakiejś konkretnej mieszanki, dosyć twardej jak mniemam.
SZOFERO
16.08.2006 07:28
"Im cieplejsza opona, tym większą przyczepność ma do dyspozycji kierowca." ? Ale chyba bez przesady bo opony grzaliby ile wlezie (a nie do około 100st.C)? Nawet biorąc pod uwagę zwiększone zużycie opłacałoby się podgrzać mocniej opomy np. na kwalifikacje. Jest chyba jakaś optymalna temperatura dla danej opony prawda?)
rafaello85
15.08.2006 10:05
nie Brat tylko SlawekSz!! Gdyby ktoś jeszcze tego nie zauważył!
dejacek
15.08.2006 05:40
żel jest potrzebny chyba po to by równomiernie rozłożyć temperatury na powierzchni gumy i uniknąć miejscowego stopienia. Zaskoczyły mnie te 2 godz potrzebne do nagrzania gumy. do marona np. tak: http://img32.imageshack.us/ -wstawiasz tam swoje zdjęcia i podajesz na forum link.
gregoff
15.08.2006 04:42
Dzięki chłopacy za obronę:) Brat jakoś się nie chcę wypowiedzieć a szkoda,bo czekamy na jego błyskotliwą ripostę:D
Damos
15.08.2006 04:11
Brat - co to jest "strumien napiecia przechodzace w natezeniu pradu elektyrycznego" ?? :) Mozesz wyjaśnić, bo pewien inżynier elektryk właśnie nie potrafi tego odganąć :)
Pinio87
15.08.2006 03:03
To taka jakby "sauna solution" dla opon :P:P:P
Bart
15.08.2006 02:37
No właśnie Brat, a nie Bart:P
zizu82
15.08.2006 01:58
A czy kolega Brat slyszal cokolwiek o przewodnictwie cieplnym materialow??? Te koce to nie mikrofalowki!. Prad przeplywajacy przez druty oporowe rozgrzewa je, a one z kolei rozgrzewaja cala strukture koca (pokrowcow) ktore ogrzewaja opony- to bylo tak po chlopsku. > "Moze ja rozgrzac jedynie strumien napiecia przechodzace w natezeniu pradu elektyrycznego. Kto pisal ten artukył??? Napewno nie inzynier elektryk odrazu by to wysmial." To juz chyba jest jasne kogo nalezaloby wysmiac!
maron
15.08.2006 01:51
Działa to tak jak ogrzewanie podłogowe.Tyle tylko,że przewody w pokrowcach są w żelu ,a on nagrzewa opony
Piter
15.08.2006 01:46
Taki mądry jesteś Brat a nieuważnie przeczytałeś tekst jeśli w ogóle. Tam chyba było coś o żelu, nie? __________ "Brat", nie "Bart" :) //deZZ
maron
15.08.2006 01:37
W seszlym roku na Węgrzech odwiedziłem garaż Hondy na godzinę przed wyścigiem.Ze względu na ograniczoną ilość miejsca w boksach większość opon jest ustawiona z tyłu garaży wzdłuż naczep poszczególnych zespołów.Dlatego , że pokrowce są dokładnie oznakowane są też przydatne mechanikom ponieważ wiedzą dokładnie jaka opona(na które koło,rodzaj opony itp.)jest w pokrowcu. Opony ustawiane są po cztery sztuki na jeżdżących wózkach.Mam parę zdjęć z boksów ale nie wiem jak mogę je Wam przesłać.
Brat
15.08.2006 01:31
Nateznieiu natezeniem. Nigdy w zyciu natezenie produ nie rozgrzeje opony ktora jest guma. Moze ja rozgrzac jedynie strumien napiecia przechodzace w natezeniu pradu elektyrycznego. Kto pisal ten artukył??? Napewno nie inzynier elektryk odrazu by to wysmial.