Carey odrzuca oskarżenia Ferrari o upodabnianie F1 do NASCAR
Sergio Marchionne wyraził niezadowolenie z propozycji zmian w przepisach na sezon 2021.
10.11.1718:04
2287wyświetlenia
Embed from Getty Images
Dyrektor generalny Formuły 1 - Chase Carey, stanowczo odrzucił oskarżenia prezesa Ferrari - Sergio Marchionne o to, że wraz ze zmianami przepisów przed sezonem 2021 wyścigi Grand Prix mogą zacząć przypominać rywalizację w stylu NASCAR.
W ubiegłym tygodniu Marchionne stwierdził, skrytykował plany standaryzacji niektórych elementów jednostki napędowej, przekonując, że Ferrari nie chce globalnej wersji NASCAR.
Carey podkreśla jednak, że Liberty Media w dalszym ciągu pragnie akcentować różnice pomiędzy silnikami i bolidami, zapewniając przy tym bardziej zaciętą rywalizację.
Carey przekonuje, że F1 potrzebuje bardziej wyrównanej rywalizacji, z większą liczbą zespołów zdolnych walczyć o zwycięstwa. Chcemy, aby zespoły walczyły o zwycięstwa.
Dyrektor generalny Formuły 1 - Chase Carey, stanowczo odrzucił oskarżenia prezesa Ferrari - Sergio Marchionne o to, że wraz ze zmianami przepisów przed sezonem 2021 wyścigi Grand Prix mogą zacząć przypominać rywalizację w stylu NASCAR.
W ubiegłym tygodniu Marchionne stwierdził, skrytykował plany standaryzacji niektórych elementów jednostki napędowej, przekonując, że Ferrari nie chce globalnej wersji NASCAR.
Carey podkreśla jednak, że Liberty Media w dalszym ciągu pragnie akcentować różnice pomiędzy silnikami i bolidami, zapewniając przy tym bardziej zaciętą rywalizację.
Nie sądzę, aby nasze opinie były sprzeczne z tymi, jakie wyraża Ferrari. Nie chcę w jakikolwiek sposób uwłaczać NASCAR, ale nie mamy planu, aby być jak NASCAR. Nie chcemy standaryzować bolidów. Nie chcemy, aby na torach ścigało się dwadzieścia takich samych bolidów, a jedyną zmienną w tym układzie był kierowca.
Formuła 1 jest wyjątkowa - to połączanie konkurencyjnego sportu i najbardziej zaawansowanej technologii. Chcemy, aby zespoły miały możliwość tworzenia swoich unikalnych bolidów - wyjątkowych silników, wyjątkowego nadwozia. Chcemy jednak uzależnić sukces od tego, jak dobrze wykorzystujesz swoje zasoby w ramach pewnych ograniczeń, w porównaniu do tego ile wydajesz. Sądzę, że taki model jest zdrowszy. Wtedy ci, który są w stanie lepiej rozwijać technologie, lepiej rozwijać swoje możliwości, staną przed szansą osiągnięcia sukcesu- tłumaczył Amerykanin podczas Grand Prix Brazylii.
Carey przekonuje, że F1 potrzebuje bardziej wyrównanej rywalizacji, z większą liczbą zespołów zdolnych walczyć o zwycięstwa. Chcemy, aby zespoły walczyły o zwycięstwa.
Pragniemy, aby wszystkie ekipy miały taką szansę. Nigdy nie zapewnimy absolutnej równowagi, zawsze będą faworyci którzy ewoluują, ale chcemy aby zespoły czuły, że wszystkie mają szansę na walkę.
Sport buduje się na nieprzewidywalności, i chcemy sportu, który jest nieprzewidywalny. Jeśli ktoś wygrywa wyścig za wyścigiem, to koniec końców sport zacznie odczuwać problemy. Potrzebujemy rywalizacji, potrzebujemy nieprzewidywalności, potrzebujemy wspaniałych finiszów, wielkich dramatów. Musimy to stworzyć. Dzięki temu zwiększymy zyski, a to pozytywnie przełoży się na wszystkie zespoły. Naszym priorytetem jest uczynienie sportu lepszym dla nas i dla obecnych teamów- podsumował.
KOMENTARZE