Ecclestone krytykuje Liberty Media i Ferrari

Brytyjczyk uważa, że demokratyczne podejście Liberty nie sprawdzi się w F1.
18.12.1710:17
Nataniel Piórkowski
2251wyświetlenia
Embed from Getty Images

Bernie Ecclestone skrytykował Liberty Media i Ferrari za podejście do kwestii wprowadzania istotnych zmian w przepisach Formuły 1.

Największe zastrzeżenia producentów, a w szczególności Ferrari, budzą propozycje wprowadzenia od 2021 roku nowej specyfikacji jednostek napędowych. Liberty podkreśla, że konsultuje kontrowersyjne postulaty z dostawcami silników - Ecclestone uważa jednak, że podejście to jest skazane na niepowodzenie.

W Formule 1 nie ma miejsca na demokrację. Nowi właściciele wkrótce sobie to uświadomią, bo jak dotąd nic nie osiągnęli - powiedział Brytyjczyk w rozmowie z dziennikarzem Sonntagsblicka, Rogerem Benoit.

Ecclestone skrytykował także Ferrari, które zagroziło, że w przypadku wprowadzenia limitów budżetowych i standaryzacji części silnika poważnie rozważy odejście z F1. To stara zagrywka. Jeśli nie mogą wygrać, to zazwyczaj panikują. Max Mosley i ja moglibyśmy stworzyć długą listę sytuacji, w których pomagaliśmy Ferrari, ale oni zawsze będą temu zaprzeczać.

KOMENTARZE

4
Neeo
18.12.2017 06:59
[quote="Phaedra"][/quote][/quote]
Phaedra
18.12.2017 11:25
[quote="JuJu_Hound"]Liberty zajmie kilka lat sprzątanie obory pozostawionej przez Berniego.[/quote] Zawsze wydawało mi się że to są stajnie wyścigowe. Mnie się wydaje, że nowy stajenny szykuje boxy dla koników Pony. Ponoć jest pomysł żeby zamiast "pit girl" były "pit children".
marvin
18.12.2017 10:40
Cóż, z jednej storny Bernie wie co mówi, w końcu zarządzał tym bajzlem parę ładnych lat, z całkiem niezłym skutkiem. Z drugiej strony, pan BE zawsze kierował się zasadą "dziel i rządź", demoraktyczne rządy zostawiał politykom ;) Może istnieje inna droga, ale będzie mega ciężko.
JuJu_Hound
18.12.2017 10:08
Owszem Liberty zajmie kilka lat sprzątanie obory pozostawionej przez Berniego. Nie zmienia to jednak faktu, że nikt już nie chce słuchać tego pana. Ciekawi mnie tylko fakt, czy Bernie nie przeszkadza może trochę Liberty siedząc już z drugiego rzędu ale jednak może wciąż pociągając za sznurki.