Pracownicy McLarena chcą powrotu Martina Whitmarsha do zespołu?

Coraz mniejszym poparciem mają cieszyć się Eric Boullier oraz Zak Brown
19.06.1811:14
Mateusz Szymkiewicz
3139wyświetlenia
Embed from Getty Images

Pojawiły się spekulacje, jakoby pracownicy McLarena chcieli powrotu do zespołu byłego szefa - Martina Whitmarsha.

Gazeta Daily Mail podaje, że część kadry stajni z Woking zaniepokojona dalszymi problemami na torze, mimo zakończenia współpracy z Hondą, miała zaproponować złożenie wizyty u Martina Whitmarsha. Brytyjczyk w latach 2009-2013 pełnił funkcję szefa zespołu McLarena, natomiast jego pracownikiem był od 1989 roku.

Ludzie z McLarena powiedzieli, że chcą wysłać mi list o obecnej sytuacji. Odpowiedziałem im, żeby nie wysyłali go do mnie, lecz do Mansoura [Ojjeha, udziałowca zespołu] - potwierdził Whitmarsh. Kocham ten zespół i jestem bardzo zasmucony widząc do czego doszło. Potrzebna jest duża zmiana podejścia. Jest zbyt wiele polityki między głównymi osobami. Uważam, że część z nich musi ustąpić. Podzieliłem się moim punktem widzenia z Manosurem i decyzja należy teraz do udziałowców.

Z McLarena rzekomo dochodzą głosy, jakoby personel był niezadowolony z pracy aktualnego dyrektora wyścigowego, Erica Boulliera. Z kolei w stosunku do dyrektora McLaren Racing - Zaka Browna, padają oskarżenia, iż jest zbyt skoncentrowany na potencjalnych projektach w Le Mans oraz IndyCar. Whitmarsh dodał, że podziela opinię na temat niewystarczającej koncentracji Browna na Formule 1. Zespół zawsze był nastawiony na wygrywanie w Formule 1. To, że McLaren zmierza w innym kierunku niż pełna koncentracja na Grand Prix, przyprawia mnie o dreszcze.

60-latek uważa też, że Tim Goss, który przed kilkoma tygodniami stracił stanowisko dyrektora technicznego McLarena, w rzeczywistości stał się kozłem ofiarnym. Gdyby w moich drzwiach stanęła delegacja [z McLarena], nie wyrzuciłbym ich. Wiedzą gdzie mnie szukać.

KOMENTARZE

4
kusza
19.06.2018 02:30
Dobrze, ze to pracownicy McLarena chca jego powrotu a nie forumowicze. Lepiej tak dla kazdego :]
rocque
19.06.2018 01:11
[quote="kumien"]Z tym BrawnGP bez przesady. W tamtym momencie nikt nie sądził, że to będzie czarny koń zawodów. To tak jakby teraz zgodził się na oddanie silnika Williamsowi.[/quote] Napisałem, że chodzi o priorytety (w kolejnych latach) a nie o 2009. Dominacja Mercedesa mogła być dominacją McLarena. [quote="kumien"]Hulk nie jest dużo lepszym kierowcą niż Perez[/quote] Co ma stan obecny do 2012/13? [quote="kumien"]moim zdaniem decyzja była słuszna.[/quote] W takim razie dlaczego z niego zrezygnowali po zaledwie roku? Perez myślał, że będzie walczyć o mistrzostwo świata i mu odwaliło. Nie zdobył punktów ani razu od ogłoszenia kontraktu (parę razy go sprzątnęli z toru, fakt) do końca sezonu.
kumien
19.06.2018 12:39
^^ Z tym BrawnGP bez przesady. W tamtym momencie nikt nie sądził, że to będzie czarny koń zawodów. To tak jakby teraz zgodził się na oddanie silnika Williamsowi. Hulk nie jest dużo lepszym kierowcą niż Perez, a dodatkowo ma pewnie mniejsze zaplecze finansowe, więc moim zdaniem decyzja była słuszna. Jedyny minus to ten sezon przed zmianą przepisów. Pytanie tylko czy taka decyzja nie popłynęła z działu aero, ale on jako szef powinien ją zablokować.
rocque
19.06.2018 11:09
Nie wnikam co obecna kadra ma za uszami, ale Whitmarsh? Dał silniki Brawn GP i przez to McLaren stracił priorytetowy status klientów Mercedesa, wziął Pereza zamiast Hulkenberga na 2013 i sezon przed zmianą przepisów zachciało mu się projektu od czystej kartki papieru zamiast rozwoju bolidu wygrywającego wyścigi.