Vandoorne: Nasz samochód prowadził się fatalnie

Belg przyznał, że McLaren nie wie co poszło nie tak z ustawieniami bolidu
07.07.1818:04
Łukasz Godula
864wyświetlenia
Embed from Getty Images

Stoffel Vandoorne powiedział, że jego McLarena nie dało się prowadzić, co spowodowało dużą stratę do Fernando Alonso w dzisiejszych kwalifikacjach.

Vandoorne jeszcze ani razu nie pokonał Alonso w kwalifikacjach w tym roku, a dzisiaj ponownie odpadł w Q1. Strata na Silverstone była jak na razie największa w tym sezonie, a Belg rozpocznie wyścig z 17. miejsca, cztery lokaty za Alonso, który przyznał, że ta czasówka była jego najlepszą w tym roku.

To był bardzo trudny dzień - powiedział Vandoorne. Samochód w ogóle się nie prowadził i nie wiemy na razie dlaczego. Myślę, że byliśmy w lepszej formie niż w piątek, jednak rano coś poszło fundamentalnie źle i nie byliśmy w stanie odkryć problemu przed kwalifikacjami.

W czasówce było beznadziejnie. Nic nie mogliśmy zrobić, więc to bardzo frustrujące. Czułem się strasznie w samochodzie, nie miałem w ogóle tempa. Nie dało się jechać i cokolwiek zrobić. Szkoda, że tak się potoczyły kwalifikacje.

Vandoorne przyznał, że drugi samochód miał tempo, jednak gdy zapytano go o rozmiar straty do Alonso, odpowiedział: Nie przejmuję się wielkością straty, ponieważ to zrozumiałe z takimi problemami, jakie mieliśmy w samochodzie. Zdecydowanie na to nie patrzę.

Vandoorne był daleko za Alonso również w piątek, jednak po sesjach wyjaśniał, że poszedł w inną stronę z ustawianiami w porównaniu do partnera zespołowego.

Po piątku mieliśmy wyjaśnienie dlaczego samochody zachowywały się inaczej - przyznał po kwalifikacjach. Dziś rano zrobiliśmy jednak wszystko tak samo. Coś było fundamentalnie źle z samochodem.

Belg powiedział, że celem jego strony garażu na niedzielę jest zrozumienie problemu.