Sergio Marchionne nie żyje

Były prezes Fiat-Chrysler oraz Ferrari zmarł w wieku 66 lat
25.07.1812:09
Mateusz Szymkiewicz
7667wyświetlenia


Sergio Marchionne zmarł w wieku 66 lat w Zurychu.

Włoch przez ostatnie lata stał na czele koncernu Fiat-Chrysler Automobiles, a także był odpowiedzialny za Ferrari. Marchionne po zwolnieniu Luki di Montezemolo w 2014 roku był zaangażowany w życie zespołu Formuły 1 producenta z Maranello, natomiast w ostatnich miesiącach prowadził negocjacje z Liberty Media na temat proponowanych zmian w serii od sezonu 2021.

Jak potwierdziła firma Exor NV należąca do rodziny Agnellich - założycieli Fiata - Sergio Marchionne zmarł 25 lipca w wieku 66 lat. W ostatnich tygodniach Włoch poddał się operacji ramienia i od tamtej pory jego stan zdrowia miał ulec znacznemu pogorszeniu, natomiast media informowały o przebywaniu w stanie śpiączki.

Ze względu na stan zdrowia Marchionne, w ostatni weekend zdecydowano się wybrać nowych prezesów Fiat-Chrysler oraz Ferrari. Na czele koncernu stanął Mike Manley, natomiast kontrolę nad producentem z Maranello powierzono John'owi Elkann'owi.

KOMENTARZE

27
RY2N
26.07.2018 09:14
@bartoszcze też b. trudna transakcja -na pewno jedni i drudzy mają apetyt na utrzymanie kontroli po ewentualnej fuzji Idealnym kąskiem było Mitsubishi (które zaczęło swoją karierę motoryzacyjną od skopiowania Fiata - przy okazji był to pierwszy japoński samochód) ale zdaje się Renault sprzątnęło im go sprzed nosa. Fiat testuje różnych azjatyckich partnerów dlatego kabriolet robi z Mazdą a jeden z pick-upów z Mitsubishi, ale jak widać nic większego z tego na razie nie wyszło.
bartoszcze
26.07.2018 07:04
@RY2N Mówi się o Hyundaiu.
RY2N
26.07.2018 06:27
@bartoszcze pierwotnie wprawdzie deklarował 2018 jako planowane wycofanie, a potem wydłużał na 2019 a nawet 2020 ale powodem przedłużania była niemożność znalezienia następcy tej klasy co on. Ciekawe co będzie z FCA, bo na świecie przetrwają tylko koncerny które mają 3 nogi - amerykańską, europejską i azjatycką. Marchionne nabył gałąź amerykańską - Chryslera czym uratował Fiata przed bankructwem (a Chryslera wyciągnął z bankructwa). Ale to nie wystarczy na dłuższą metę. Ciekawe czy uda im się pozyskać Mazdę? Bez Marchionne może być ciężko.
bartoszcze
25.07.2018 05:50
@RY2N Wg tego co czytałem jeszcze niedawno, w Fiacie miał zostać do przyszłego roku, a potem zajmować się tylko Ferrari. Ale organizm i los wybrały za niego.
Phaedra
25.07.2018 03:44
Wielki Strateg. Wieloma kontrowersyjnymi decyzjami pokazał, że trzeba być Twardym a nie "mientkim"
MairJ23
25.07.2018 03:19
Kilka dni temu wiadomosc o odejsciu ze stanowiska a dzis taka wiadomosc. Zycie moze sie skonczyc tak szybko i nie z winy wypadku. Coz. Pozwala to nam na chwile refleksji nad wlasnym zyciem i chyba szanowanie osob nas otaczajacych jeszcze bardziej. Dlaetego zawsze mnie dziwi ze F1WM nie umieszcza krotkich wiadomosci co roku o rocznicy smierci Senny czy Marka Roczniaka ktorzy dla wielu osob tu przebywajacych sa bardzo waznymi elementami naszych zyc. Krotka informacja co roku chyba jeszcze nikomu krzywdy nie zrobila. @RY2N czyli walka trwala juz jakis czas. Nie wiedzialem badz nie pamietalem tych informacji.
RY2N
25.07.2018 03:16
@bartoszcze nie pamiętam, już dokłądnie ale on ogłosił rok albo dwa lata temu, że bodajże w tym roku zamierza zrezygnować. Widocznie wiedział już wtedy. edit: dokładnie w październiku 2014 (jak ten czas leci) ogłosił że w 2018 roku odejdzie z koncernu http://www.v10.pl/Segio,Marchionne,odejdzie,z,Fiata,w,2018,roku,117638.html pamiętam że byłem wtedy w szoku nie rozumiejąc powodów, ale dziś się wszystko wyjaśniło
Aeromis
25.07.2018 03:09
Kiedy przejmował stery w Ferrari of Luca di Montezemolo nie sądziłem że u da mu się coś więcej niż poprzednikowi. Udało mu się, drugi raz z rzędu Ferrari walczy o mistrzostwo. Sergio Marchionne to ten co mnie zadziwił.
Amalio
25.07.2018 03:05
Według źródeł Sergio miał nowotwór złośliwy (mięsaka) w barku. Na wskutek operacji doznał zatoru co spowodowało uszkodzenie mózgu. Dlatego więc Mike Manley po wyjściu ze szpitala był taki pewien, że Marchionne nie wróci do pracy i zdecydowano wybrać jego następcę. No cóż mówiąc bez ogródek przez ostatnie dni był już warzywem. Niech spoczywa w pokoju.
Tetracampeon
25.07.2018 02:26
Szokująca wiadomość. Szkoda, że Marchionne nie będzie już świadkiem sukcesów kierowców Ferrari. Jeszcze większa szkoda, że nie było mu dane dożyć powrotu Ferrari na pierwsze miejsce w klasyfikacji kierowców i konstruktorów. Moje kondolencje dla rodziny i bliskich mu osób. Spoczywaj w pokoju. [*]
the flying finn
25.07.2018 02:16
R.I.P.
Kamikadze2000
25.07.2018 02:11
Niestety ostatnie informacje na temat jego stanu zdrowia nie napawały optymizmem. Przychodzą mi na myśl dwie rzeczy - zator lub po prostu nowotwór złośliwy. Ogromne wyrazy współczucia dla jego rodziny i osób mu bliskich. Niech spoczywa w pokoju. Chciałbym, aby zespół mógł mu na koniec sezonu dedykować chociaż jeden z tytułów mistrzowskich.
mbwrobel
25.07.2018 01:50
Nie kibicowałem Ferrari, ale w najbliższym wyścigu będę trzymał za nich kciuki - właśnie mając na uwadze pamięć po Sergio.
bartoszcze
25.07.2018 01:36
[quote="Masio"]Czyli z powodu stanu zdrowia zrezygnował.[/quote] Nie zrezygnował. Leżał wtedy w śpiączce spowodowanej zatorem powstałym podczas albo po operacji.
Maciek znafca
25.07.2018 01:16
O Jezu.. Nie lubię takich informacji. Dopiero co ten człowiek wskrzesil Ferrari i chodził po padoku a tu taka smutna informacja..
falconf1
25.07.2018 12:48
Wielka strata dla świata motoryzacji i motorsportu. Dzięki jego staraniom Ferrari podnosi się i w końcu walczy na równi z Mercedesem. Przywrócił markę Alfa Romeo do F1 oraz miał gigantyczny wkład w to, że mamy nowe Alfy Romeo ponownie na drogach. Przywrócił Fiata 500 na drogi i ten sposób uratował Fiata przed bankructwem. Zrobił z Jeepa globalną markę. Jedyne do czego mam żal, to uśmiercenie Lanci.
marios76
25.07.2018 12:05
Jakkolwiek nie patrzyc by na polityke Ferrari- szkoda i zal czlowieka. :( Teraz Włochy nie maja wloskiego kierowcy F1, a i szef najbardziej włoskiego zespolu nie bedzie Wlochem. :/ Pare dni temu pisalem, ze reka... co to przeszkadza...? :/ Jednak temat byl znacznie powazniejszy. RIP.
iceneon
25.07.2018 12:02
Bardzo smutna wiadomość. Wielka szkoda, był wielkim człowiekiem. Spoczywaj w pokoju.
Janusz Korwin-Mikke
25.07.2018 11:55
Złamie regulamin , ale dobra [*]
Pauree
25.07.2018 10:58
Dziwi mnie, że tyle osób jest zszokowanych tą informacją, tym bardziej że o poważnym stanie Sergio pisano od pewnego czasu i nie bez powodu w tak szybkim czasie wybrano nowych szefów Fiata i Ferrari. Było wiadome, że to nic błahego... Niech spoczywa w pokoju i niech dopełni się jego wizja przerwania dominacji Mercedesa... [*]
Pietrek
25.07.2018 10:49
Po prostu szok. Złapałem się za głowę z niedowierzania po pierwszym przeczytaniu tytułu newsa. I co teraz będzie z Ferrari? Coż za trzęsienie ziemi. Nie do wiary. :'( Spoczywaj w pokoju. [*] Oby Vettel wygrał na Węgrzech a Scuderia Ferrari zdobyła dublet. Niech to zostanie zadedykowane panu Sergio Marchionne.
piro
25.07.2018 10:20
Nie byłem jego zwolennikiem ale szkoda człowieka, był bardzo zaangażowany w świat motosportu.
Masio
25.07.2018 10:20
Czyli z powodu stanu zdrowia zrezygnował. To jest dla mnie szok :(
dex
25.07.2018 10:19
Szok i niedowierzanie, szkoda tego Pana niech mu ziemia lekką będzie. [*]
Haifisch7734
25.07.2018 10:19
@marcelo92 Z tego co czytałem, to Marchionne chorował też na raka płuc.
marcelo92
25.07.2018 10:18
Operacja ramienia i takie skutki. Nie znasz dnia ani godziny. Ciemne chmury nad Ferrari.
Gzehoo92
25.07.2018 10:16
No nie ukrywam że jestem w szoku...