Sainz: Mam nadzieję, że z F1 zniknie sztuczny i niebezpieczny DRS
Hiszpan uważa, że sport powinien rozwijać bolidy w kierunku eliminacji systemu.
01.09.1809:56
1275wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem Carlos Sainz Formuła 1 powinna zrezygnować z wykorzystywania DRS.
Tuż po starcie drugiego piątkowego treningu przed Grand Prix Włoch Marcus Ericsson z Saubera roztrzaskał swój bolid po tym, jak na dohamowaniu do pierwszego zakrętu w jego bolidzie nie doszło do dezaktywacji ruchomego tylnego skrzydła.
Z kolei Pierre Gasly nie ukrywał, że był zaskoczony tym, iż Ericsonn wyszedł z kraksy bez najmniejszych obrażeń.
Zdaniem Carlos Sainz Formuła 1 powinna zrezygnować z wykorzystywania DRS.
Tuż po starcie drugiego piątkowego treningu przed Grand Prix Włoch Marcus Ericsson z Saubera roztrzaskał swój bolid po tym, jak na dohamowaniu do pierwszego zakrętu w jego bolidzie nie doszło do dezaktywacji ruchomego tylnego skrzydła.
Cieszę się, że z Marcusem wszystko w porządku- podkreślił Sainz.
DRS to sztuczny i niebezpieczny element. Gdy skrzydło się nie zamyka, diametralnie zmienia się zachowanie bolidu. Balans, hamowanie, osiągi- kontynuował.
Mam nadzieję, że Formuła 1 rozwinie bolidy w takim kierunku, że nie będziemy potrzebować DRS do wyprzedzania. Rozumiem, że teraz praktycznie nie możemy wyprzedzać bez tego systemu, ale liczę, że w przyszłości będzie inaczej- zaznaczył syn dwukrotnego rajdowego mistrza świata.
Z kolei Pierre Gasly nie ukrywał, że był zaskoczony tym, iż Ericsonn wyszedł z kraksy bez najmniejszych obrażeń.
To był naprawdę straszny widok. Znajdowałem się w kokpicie, w garażu - nie jest to widok, który chcesz ujrzeć na ekranie telewizora przed wyjazdem na tor.
Zobaczyłem jak Marcus opuszcza kokpit. Szczerze mówiąc byłem zaskoczony tym, że kompletnie nic mu się nie stało. Przy takiej prędkości, 330 kilometrów na godzinę, gdy tracisz panowanie nad bolidem, uderzasz w ścianę i zaczynasz koziołkować... To nic dobrego- powiedział.
KOMENTARZE