Sainz: Mam nadzieję, że z F1 zniknie sztuczny i niebezpieczny DRS

Hiszpan uważa, że sport powinien rozwijać bolidy w kierunku eliminacji systemu.
01.09.1809:56
Nataniel Piórkowski
1268wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Carlos Sainz Formuła 1 powinna zrezygnować z wykorzystywania DRS.

Tuż po starcie drugiego piątkowego treningu przed Grand Prix Włoch Marcus Ericsson z Saubera roztrzaskał swój bolid po tym, jak na dohamowaniu do pierwszego zakrętu w jego bolidzie nie doszło do dezaktywacji ruchomego tylnego skrzydła.

Cieszę się, że z Marcusem wszystko w porządku - podkreślił Sainz.

DRS to sztuczny i niebezpieczny element. Gdy skrzydło się nie zamyka, diametralnie zmienia się zachowanie bolidu. Balans, hamowanie, osiągi - kontynuował.

Mam nadzieję, że Formuła 1 rozwinie bolidy w takim kierunku, że nie będziemy potrzebować DRS do wyprzedzania. Rozumiem, że teraz praktycznie nie możemy wyprzedzać bez tego systemu, ale liczę, że w przyszłości będzie inaczej - zaznaczył syn dwukrotnego rajdowego mistrza świata.

Z kolei Pierre Gasly nie ukrywał, że był zaskoczony tym, iż Ericsonn wyszedł z kraksy bez najmniejszych obrażeń. To był naprawdę straszny widok. Znajdowałem się w kokpicie, w garażu - nie jest to widok, który chcesz ujrzeć na ekranie telewizora przed wyjazdem na tor.

Zobaczyłem jak Marcus opuszcza kokpit. Szczerze mówiąc byłem zaskoczony tym, że kompletnie nic mu się nie stało. Przy takiej prędkości, 330 kilometrów na godzinę, gdy tracisz panowanie nad bolidem, uderzasz w ścianę i zaczynasz koziołkować... To nic dobrego - powiedział.

KOMENTARZE

6
dulk
01.09.2018 01:46
[quote="krzych"]To już było. Jeśli Kers ktoś używał do ataku, obrońca robił to samo.[/quote] tylko chodzi o to by jakoś tak go skonfigurować by wolniejszy bolid musiał zużyć czesc KERS wczesniej na obronę
marrcus
01.09.2018 11:49
prędzej Sainz zniknie niź DRS :p obecnie bez DRS, F1 nie ma racji bytu. Fakt że na słabych zespołach to za łatwo. Ale Monzy to nawet DRS nie pomoże
LarvaExotech
01.09.2018 10:18
To powoduje patologie w której np. Hamilton startując z ostatniego pola kończy wyścig na podium albo wygrywa. W sezonach <= 2010 sytuacja w której lepszy utyka za słabszym była możliwa, teraz jest tak że słabszy dzięki DRS nie wyprzedzi szybszego, natomiast szybszy "pod guzikiem" bez walki wymija każdego słabszego, co tyko potęguje problem dysproporcji siły zespołów i kiepskiego widowiska.
Berni
01.09.2018 09:35
Wolę jak nie można się wyprzedzać, niż jak cały wyścig jest psuty przez DRS. Nie nazwałbym tego wyprzedzaniem, raczej wymijaniem.
krzych
01.09.2018 09:27
To już było. Jeśli Kers ktoś używał do ataku, obrońca robił to samo.
dulk
01.09.2018 08:35
w sumie ten pierwszy KERS - aktywowany przyciskiem - mógłby zastąpić DRS jesli wolniejszy bolid do obrony pozycji zużyłby baterię, to atakujący np. miałby 50koni więcej na głównej prostej i problem rozwiązany bez DRS