Perez: Przykład Alonso pokazuje, jak w złym stanie znajduje się F1
Meksykanin zwrócił uwagę na duże różnice występujące pomiędzy poszczególnymi zespołami.
13.11.1814:27
3297wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sergio Perez uważa, że sytuacja Fernando Alonso obrazuje, jak wielkie są obecnie różnice pomiędzy poszczególnymi zespołami.
Od dołączenia do McLarena przed sezonem 2015 Alonso ani raz nie stanął na podium. Po czterech latach tułaczki na tyłach i w środku stawki dwukrotny mistrz świata podjął decyzję o zakończeniu startów w Formule 1. Hiszpan zamierza skoncentrować się na wywalczeniu potrójnej korony sportów motorowych. Do jej zdobycia brakuje mu już tylko zwycięstwa w wyścigu Indy 500.
Perez uważa, że duże różnice w osiągach poszczególnych zespołów znacząco ograniczają szanse kierowców.
Sergio Perez uważa, że sytuacja Fernando Alonso obrazuje, jak wielkie są obecnie różnice pomiędzy poszczególnymi zespołami.
Od dołączenia do McLarena przed sezonem 2015 Alonso ani raz nie stanął na podium. Po czterech latach tułaczki na tyłach i w środku stawki dwukrotny mistrz świata podjął decyzję o zakończeniu startów w Formule 1. Hiszpan zamierza skoncentrować się na wywalczeniu potrójnej korony sportów motorowych. Do jej zdobycia brakuje mu już tylko zwycięstwa w wyścigu Indy 500.
Perez uważa, że duże różnice w osiągach poszczególnych zespołów znacząco ograniczają szanse kierowców.
To pokazuje w jak złym stanie jest F1. Mamy jednego z najlepszych kierowców na świecie, który walczy w środku stawki i co weekend próbuje zdobyć trochę punktów. Gdybyśmy umieścili go w innym bolidzie, to wywalczyłby mistrzostwo. Taka jest F1. Sytuacja jest taka sama dla wszystkich.
Fernando miał trochę szczęścia. Dysponował bardzo konkurencyjnymi bolidami i wywalczył dwa tytuły. Ma wielki talent i zasłużył na swoje sukcesy. Życzę mu najlepszego. Może kiedyś tu wróci? Kto wie.
Fernando to fantastyczny kierowca. Fantastyczna osobowość, wielki charakter. Kocha się ścigać. Bardzo szanuję go za to, co osiągnął w tym sporcie, ale także za to co stara się robić poza nim, we wszystkich innych seriach, w których próbuje swoich sił. Szkoda, że odchodzi z Formuły 1.
KOMENTARZE