Honda potwierdza drobną usterkę w jednostce napędowej Gasly'ego
Producent zapewnia jednak, że awaria nie wpłynie na sobotnie jazdy Red Bulla.
15.03.1909:04
1289wyświetlenia
Embed from Getty Images
Honda potwierdziła, że w jednostce napędowej używanej przez Pierre'a Gasly doszło do drobnej usterki.
Francuz pod koniec drugiego treningu zjechał do garażu, informując zespół o utracie mocy. Nowy partner silnikowy Red Bulla - Honda, przeprowadził już analizę i potwierdził, że awaria układu jest niegroźna oraz nie będzie miała wpływu na realizację sobotniego programu jazd.
Zdaniem partnera Francuza - Maksa Verstappena, Red Bull po piątkowych treningach - w których uzyskał trzeci i czwarty wynik - ma jeszcze spore pole do poprawy.
Holender zapytany na koniec, czy Ferrari kryje się ze swoim realnym tempem, odpowiedział:
Honda potwierdziła, że w jednostce napędowej używanej przez Pierre'a Gasly doszło do drobnej usterki.
Francuz pod koniec drugiego treningu zjechał do garażu, informując zespół o utracie mocy. Nowy partner silnikowy Red Bulla - Honda, przeprowadził już analizę i potwierdził, że awaria układu jest niegroźna oraz nie będzie miała wpływu na realizację sobotniego programu jazd.
Zanotowałem małą utratę mocy na ostatnim okrążeniu, więc zdecydowaliśmy się zjechać z toru, by przyjrzeć się temu- powiedział Pierre Gasly.
To był pozytywny dzień. Zrobiłem wszystko na co mi pozwalał bolid. Mimo to wciąż mamy pewną pracę do wykonania. Widzimy, że zgodnie z oczekiwaniami Mercedes jest szybki. My staramy się skupić na naszym pakiecie oraz wydobyciu z niego maksimum.
Zdaniem partnera Francuza - Maksa Verstappena, Red Bull po piątkowych treningach - w których uzyskał trzeci i czwarty wynik - ma jeszcze spore pole do poprawy.
Możemy patrzeć tylko na siebie i z pewnością jest kilka rzeczy do poprawy. Wydaje mi się, że sytuacja wygląda podobnie u każdego, w końcu to pierwszy dzień. Było w porządku. Mercedes wygląda na bardzo szybkiego. Mamy mnóstwo pracy oraz rzeczy do przeanalizowania. Po stronie silnika nie było żadnych problemów. Działał bardzo gładko i był dobry. Zobaczymy jutro.
Holender zapytany na koniec, czy Ferrari kryje się ze swoim realnym tempem, odpowiedział:
Nie wiem. Powinniście im zadać to pytanie! Nie muszę tego robić za nich. Skupiamy się na swojej pracy, ponieważ mamy jej jeszcze sporo do wykonania.