Hamilton wywalczył pole position do wyścigu o GP Francji
Mercedesy wystartują z pierwszej linii. Świetny wynik McLarena. Vettel dopiero siódmy.
22.06.1916:05
3272wyświetlenia
Lewis Hamilton wywalczył pole position do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Francji, pokonując swego zespołowego partnera - Valtteriego Bottasa różnicą 0,3s.
Q1
W trakcie pierwszych minut na torze panował bardzo duży ruch. Romain Grosjean z Haasa musiał zrezygnować z pierwszego pomiarowego kółka. Kimi Raikkonen, jadący blisko Daniela Ricciardo, musiał ratować się wyjazdem na asfaltowe pobocze, po utracie przyczepności na wjeździe w jedenasty zakręt. Incydentem zajęli się sędziowie. Na czele klasyfikacji znajdowało się nazwisko Alexa Albona z Toro Rosso, za którym plasował się świetnie radzący sobie w ten weekend reprezentant McLarena - Lando Norris.
Kierowcy dwóch czołowych zespołów tradycyjnie zwlekali z pierwszymi wyjazdami. Jako pierwszy szybkie okrążenie ukończył Sebastian Vettel. Nie było ono jednak przesadnie konkurencyjne: 1:31,846s. Chwilę później wynikiem lepszym o cztery dziesiąte sekundy popisał się drugi z zawodników Scuderii - Charles Leclerc. Valtteri Bottas wskoczył na pierwszą pozycję dzięki rezultatowi na poziomie 1:31,3s. Lewis Hamilton musiał zadowolić się trzecią pozycją, uzyskując minimalnie gorszy czas od Leclerca.
Niekorzystnie Q1 układało się dla Maxa Verstappena, który po inauguracyjnej próbie znajdował się poza czołową dziesiątką, na trzynastym miejscu. Zespołowy partner Holendra z Red Bulla - Pierre Gasly, utrzymywał siódmą pozycję, pomiędzy Ricciardo i Raikkonenem. W gronie kierowców, którzy nie kwalifikowali się do Q2 znajdowali się Perez, Magnussen, Russell,Kwiat oraz Kubica.
Na pięć minut przed wywieszeniem flagi w szachownicę Verstappen wskoczył na czwarte miejsce, ze stratą 0,7s do Bottasa. Niedługo po tym Vettel zepchnął 21-latka na piątą pozycję. Z każdą minutą warunki na torze ulegały znacznej poprawie. Poza najszybszą piętnastką znaleźli się Kwiat, Grosjean, Stroll a także Russell i Kubica, pomiędzy którymi różnica wynosiła nieco ponad 0,4s. Gorąco było z pewnością w kokpicie Red Bulla #33 - Verstappen awansował do Q2 z odległego, czternastego miejsca.
Q2
Kilku zawodników rozpoczęło Q2 próbując uzyskać konkurencyjny czas dający awans do finałowej części czasówki na pośrednich oponach. W gronie tym znaleźli się Bottas, Hamilton, Vettel, Leclerc, Verstappen oraz dość niespodziewanie - Sainz.
Korzystając z pośredniej mieszanki Hamilton ustanowił nowy absolutny rekord toru: 1:29,520s. Był to rezultat o pół sekundy lepszy od tego, który uzyskał Valtteri Bottas. Dwie kolejne pozycje należały do Leclerca i Verstappena. Czołową piątkę uzupełniał Vettel. Gasly, który miał w swoim bolidzie miękkie Pirelli PZero, był zaledwie ósmy.
Tymczasem na czele trwał koncert Mercedesów. Podczas gdy Hamilton zjechał do garażu, Bottas pozostał na jeszcze jedno pomiarowe kółko i przebił wynik lidera klasyfikacji generalnej o 0,083s. Trzeci Leclerc tracił do lidera blisko pół sekundy. Co więcej Sainz wcale nie odstawał tempem od Vettela - były to tylko dwie dziesiąte sekundy.
Przed finałowymi przejazdami bez kalifikacji do Q3 pozostawali Giovinazzi, Raikkonen, Magnussen, Ricciardo i Norris. Brytyjczyk bez problemu awansował do TOP10, notując siódmy rezultat. Nie mógł on jednak stanowić gwarancji występu w finałowym bloku kwalifikacji. Rzeczywiście junior McLarena zagwarantował sobie progres na czwarte miejsce. Pomimo rekordów Hamilton i Bottas przezornie pojawili się na torze na miękkich oponach.
Vettel rozdzielił Bottasa i Hamiltona dzięki okrążeniu na miękkich oponach. Gasly prześlizgnął się do Q3 z dziesiątego miejsca. Trudom Q2 nie sprostali Albon, Raikkonen, Hulkenberg (rozczarowanie Renault w domowym wyścigu), Perez i Magnussen.
Q3
Dominacja Mercedesa trwała w najlepsze. Hamilton i Bottas jako jedyni zeszli w trakcie pierwszych przejazdów poniżej bariery 1m29s. Pierwszy z wymienionych kierowców poprawił nowy rekord toru na 1:28,448s. Strata Leclerca otrzymywała się na poziomie pół sekundy.
Vettel nie dokończył pomiarowego okrążenia, zgłaszając zespołowi problem z wrzucaniem wyższych biegów. Czwarty był Verstappen, za którym znajdował się duet McLarena z Sainzem przed Norrisem. Co ciekawe Holender dysponował przewagą zaledwie 0,014s nad kierowcą z Madrytu. Czasy uzyskali jeszcze Ricciardo i Gasly. W garażu pierwsze minuty Q3 spędził Giovinazzi.
Na ostatniej, decydującej próbie Hamilton poprawił swój rekord na 1:28,319s. Dalej uplasowali się Bottas i Leclerc. Verstappen utrzymał się przed kierowcami McLarena: Norris zdołał jednak przeskoczyć przed Sainza. Vettel zakończył czasówkę na rozczarowującej, siódmej pozycji i w niedzielę ustawi swój bolid obok byłego zespołowego kolegi z Red Bulla - Daniela Ricciardo. Czołową dziesiątkę zamknęli Gasly i Giovinazzi.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 52°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 3,4 m/s
Wilgotność powietrza: 43%
Sucho