Mercedes obawia się upalnej pogody podczas GP Niemiec
W piątek i sobotę temperatury mają przekraczać 35℃. W niedzielę możne za to popadać.
23.07.1915:39
1930wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mercedes ma świadomość, że bardzo wysokie temperatury prognozowane na nadchodzący weekend mogą skomplikować występ Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa w GP Niemiec.
Niemiecki zespół nie wygrał jak dotąd tylko jednego wyścigu - miało to miejsce w Austrii, gdzie panowała nadzwyczaj upalna aura.
Teraz prognozy zapowiadają dla kolejną falę wysokich temperatur w zachodniej Europie. W piątek w Hockenheim słupki rtęci mogą poszybować nawet do 38 stopni Celsjusza. W niedzielę ma za to dojść do znacznego ochłodzenia. Nie można także wykluczyć opadów deszczu.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, przyznaje:
Mercedes ma świadomość, że bardzo wysokie temperatury prognozowane na nadchodzący weekend mogą skomplikować występ Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa w GP Niemiec.
Niemiecki zespół nie wygrał jak dotąd tylko jednego wyścigu - miało to miejsce w Austrii, gdzie panowała nadzwyczaj upalna aura.
Teraz prognozy zapowiadają dla kolejną falę wysokich temperatur w zachodniej Europie. W piątek w Hockenheim słupki rtęci mogą poszybować nawet do 38 stopni Celsjusza. W niedzielę ma za to dojść do znacznego ochłodzenia. Nie można także wykluczyć opadów deszczu.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, przyznaje:
Prognozy pogody przewidują wysokie temperatury. Takie warunki były dla nas niezwykle wymagające w trakcie wyścigowego weekendu w Austrii, więc musimy zachować czujność.
Podobnie jak miało to miejsce w przypadku Spielbergu, Hockenheim także jest względnie krótkim torem, co doprowadza do zacierania się różnic występujących pomiędzy poszczególnymi zespołami. Trzeba zachować pokorę i ciężko pracować nad osiągnięciem możliwie najlepszego wyniku.
Grand Prix Wielkiej Brytanii okazało się spektakularnym wyścigiem i śmiało może być traktowane jako wizytówka naszego sportu. Wspaniale było oglądać dwóch naszych kierowców walczących między sobą w trakcie pierwszego przejazdu. Prowadzili ostry pojedynek, ale cały czas byli wobec siebie fair. Było to mocne odbicie po słabym występie w Austrii, bo dowieźliśmy do mety dwie najwyższe lokaty.