Horner: Nikt w zespole nie sprzeciwił się zamianie kierowców

Brytyjczyk wyjaśnił również, dlaczego Red Bull nie zdecydował się na Kwiata.
08.09.1910:37
Nataniel Piórkowski
1087wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Red Bulla - Christian Horner, dał jasno do zrozumienia, że nikt w jego zespole nie sprzeciwił się planom zamiany kierowców.

Przed pierwszym wyścigiem po wakacyjnej przerwie Red Bull zdecydował się na zdegradowanie Pierre'a Gasly'ego do Toro Rosso, zatrudniając w jego miejsce Alexa Albona.

Horner wyjaśniał na Spa, że ruch ten miał za zadanie zmniejszyć presję, pod jaką znajdował się Gasly. Francuz rozczarowywał w pierwszej połowie sezonu, popełniając błędy i odstając tempem od Maxa Verstappena.

Zapytany o to, kto podjął ostateczną decyzję w sprawie zamiany kierowców, Horner odrzekł: Ostatni głos należy do Dietricha [Mateschitza]. To jego zespół. Oczywiście Dietrich otrzymuje rekomendacje. Najpierw kwestia została omówiona pomiędzy Helmutem [Marko] i mną. Poprosiliśmy także o opinię naszą ekipę inżynierów oraz Adriana[Neweya]. Nikt nie wyraził sprzeciwu. Wydaje mi się, że dzięki temu otwarliśmy nowy rozdział, zwłaszcza w garażu.

Horner wyjaśnił również, dlaczego Red Bull nie zdecydował się na zastąpienie Gasly'ego zdecydowanie bardziej doświadczonym Daniiłem Kwiatem.

Oczywiście braliśmy pod uwagę kandydaturę Daniiła. Wykonuje bardzo dobrą pracę w Toro Rosso, ale mieliśmy kilka wątpliwości. Pierwszą z nich było możliwe osłabienie Toro Rosso poprzez odebranie im najbardziej doświadczonego kierowcy. Po drugie bardzo dobrze znamy już Daniiła. Od pewnego czasu jest członkiem naszego programu, ścigał się już dla Red Bulla. Chcieliśmy przyjrzeć się Albonowi, bazując na jego występach z dwunastu wcześniejszych wyścigów.