Ticktum: Kilka zespołów F1 chce zatrudnić mnie jako juniora
Były podopieczny Red Bulla jest łączony ze startami w F2 w 2020 roku z ekipą DAMS.
23.11.1913:02
2420wyświetlenia
Embed from Getty Images
Dan Ticktum potwierdził, że część zespołów Formuły 1 jest zainteresowana zatrudnieniem go w roli juniora.
Brytyjczyk był protegowanym Red Bulla, jednakże w czerwcu tego roku utracił wsparcie koncernu przez rozczarowujące wyniki w japońskiej Super Formula. Od tamtej pory Ticktum był zaangażowany jedynie w regionalną Formułę 3, która była dla niego przepustką do udziału w Grand Prix Makau. 20-latek chciał jako pierwszy w historii trzykrotnie pod rząd tryumfować w tym wyścigu, lecz ostatecznie jego plany spełzły na niczym.
W kontekście sezonu 2020 wiele wskazuje na to, że Ticktum zaangażuje się w Formułę 2. Brytyjczyk wraz z Seanem Gelaelem ma utworzyć skład kierowców zespołu DAMS. Jak ujawnił, w przypadku dobrych wyników może otworzyć się przed nim kolejna szansa na wejście w szeregi ekipy F1.
20-latek zapytany, czy rozmawiał z innymi zespołami Formuły 1 na temat angażu do juniorskiego programu, odpowiedział:
Dan Ticktum potwierdził, że część zespołów Formuły 1 jest zainteresowana zatrudnieniem go w roli juniora.
Brytyjczyk był protegowanym Red Bulla, jednakże w czerwcu tego roku utracił wsparcie koncernu przez rozczarowujące wyniki w japońskiej Super Formula. Od tamtej pory Ticktum był zaangażowany jedynie w regionalną Formułę 3, która była dla niego przepustką do udziału w Grand Prix Makau. 20-latek chciał jako pierwszy w historii trzykrotnie pod rząd tryumfować w tym wyścigu, lecz ostatecznie jego plany spełzły na niczym.
W kontekście sezonu 2020 wiele wskazuje na to, że Ticktum zaangażuje się w Formułę 2. Brytyjczyk wraz z Seanem Gelaelem ma utworzyć skład kierowców zespołu DAMS. Jak ujawnił, w przypadku dobrych wyników może otworzyć się przed nim kolejna szansa na wejście w szeregi ekipy F1.
Mamy już pewne ustalenia [na 2020 rok], ale póki co nie mogę wchodzić w detale- powiedział Dan Ticktum dla Autosportu.
Wiele osób wie w jakim kierunku będę zmierzał. Wszystko wyjaśni się już niebawem. F1 jest moim końcowym celem. Było tak od zawsze, od kiedy tylko znalazłem się za kierownicą bolidu. Jeżeli nie uda mi się wejść do F1, prawdopodobnie zapomnę o motorsporcie, chyba, że otrzymam jakąś dobrą propozycję.
Nigdy nie wiesz w jakiej znajdziesz się sytuacji. Jeżeli nie uda ci się awansować do Formuły 1, zawsze możesz otrzymać propozycję niesamowitego kontraktu w Formule E, której prawdopodobnie nie odrzucisz. Jest zupełnie inaczej będąc w takiej pozycji [bez propozycji startów w F1], ale na koniec dnia i tak celem pozostaje Formuła 1. Zawsze podchodzę do tego realistycznie i uważam, że teraz jest tak samo. Gdybym uważał, iż to niemożliwe, powiedziałbym o tym. Moim zdaniem wciąż mam szansę.
20-latek zapytany, czy rozmawiał z innymi zespołami Formuły 1 na temat angażu do juniorskiego programu, odpowiedział:
Było zainteresowanie od kilku osób oraz zespołów, ale większość z nich mówiła to samo, czyli «Pokaż co potrafisz» w tej serii, w której będę się ścigał. Mam nadzieję, że zaliczę dobry rok i otworzy mi to wiele drzwi. Być może nawet w Red Bullu, kto wie.