Sainz: Tegoroczny rynek kierowców jest sparaliżowany

Hiszpan odniósł się do spekulacji łączących go z posadą kierowcy wyścigowego Ferrari.
17.04.2010:23
Mateusz Szymkiewicz
488wyświetlenia
Embed from Getty Images

Carlos Sainz przyznał, że tegoroczny rynek kierowców został sparaliżowany przez koronawirusa.

Przed sezonem 2021 zaledwie kilku kierowców z tegorocznej stawki dysponuje ważnymi umowami. Z powodu planowanych zmian w regulaminie technicznym, część zawodników poważnie rozważała zmianę miejsca startów. Mimo to rewolucja została przesunięta na 2022 rok, a stan zawieszenia w jakim znalazła się Formuła 1 uniemożliwia rozmowy kontraktowe.

Na początku roku głośno spekulowano o możliwym transferze Carlosa Sainza do Ferrari, którego rekomendował również ekspert Sky Sports F1 - Martin Brundle. Mimo to Hiszpan przyznał, że w tej chwili Formuła 1 ma ważniejsze problemy niż rozmowy z kierowcami.

To dobre uczucie, kiedy ludzie w twojej firmie rozpoznają twoją pracę i doceniają to. Jest wielu kierowców, którym wygasają kontrakty pod koniec roku i zawsze pojawiają się plotki. Kiedy podpisałem tu [w McLarenie] umowę, wiedziałem, że czeka mnie wielkie wyzwanie. Miałem świadomość, iż muszę zostać liderem zespołu i robić wszystko co najlepsze, by rozwijać samochód.

Mówiłem już na początku roku, że są pewne rozmowy na temat odnowienia kontraktu, ale w tej chwili wszystko jest sparaliżowane i nieco to potrwa, nim zobaczymy jakikolwiek ruch. Jeżeli chodzi o możliwość znalezienia się w Ferrari, wolę nie komentować plotek. Jestem skoncentrowany na McLarenie - powiedział Hiszpan.