Mazepin wygrywa pierwszy wyścig F2 na Silverstone
Słaby wyścig zaliczyli Szwarcman i Schumacher.
01.08.2018:17
773wyświetlenia
Embed from Getty Images
Nikita Mazepin wygrał pierwszy wyścig Formuły 2 podczas weekendu na Silverstone. Jest to jego dziewicze zwycięstwo w tej serii wyścigowej. Podium dopełnili Guanyu Zhou oraz Yuki Tsunoda.
Pierwszym pechowcem wyścigu był Callum Illot. Brytyjczyk miał startować z drugiej pozycji, ale niestety nie udało mu się ruszyć do okrążenia formującego i ostatecznie rozpoczął zmagania z alei serwisowej.
Drugim pechowcem zawodów był startujący z pole position Felipe Drugovich. Jako jedyny ze ścisłej czołówki wybrał odwrotną taktykę startując na twardej mieszance. Niedogrzane gumy sprawiły, że na pierwszym okrążeniu wyprzedzili go Mick Schumacher - który tym samym objął prowadzenie -, Nikita Mazepin oraz Christian Lundgaard. Na kolejnych pozycjach ulokowali się Jack Aitken, Yuki Tsunoda, Guanyu Zhou oraz Nobuharu Matsushita.
Syn siedmiokrotnego mistrza świata nie cieszył się pierwszą pozycją za długo, ponieważ jadący za nim Mazepin wydawał się mieć dużo lepsze tempo. Na trzecim okrążeniu Rosjanin w końcu dojechał do Niemca i przejął prowadzenie wyprzedzając rywala po zewnętrznej zakrętu Stowe. Schumacher starał się utrzymać za kierowcą Hitecha, ale ostatecznie przewaga nowego lidera wzrosła do dwóch sekund po czterech kółkach.
W dalszej części stawki Zhou czuł się coraz pewniej na twardym ogumieniu. Chińczyk na okrążeniach siódmym i ósmym wyprzedził Tsunodę i Aitkena, dzięki czemu awansował na piątą pozycję.
Na okrążeniu 9 czołówka stawki zaczęła zjeżdżać na zmianę opon. Wtedy też na twardą mieszankę przeszli Mazepin i Schumacher. Jadący do tej pory tuż za nimi Lundgaard zjechał do boksu okrążenie później. Wyjechał na tor tuż przed konkurentami, ale Niemiec i Rosjanin od razu poradzili sobie z wyprzedzeniem, wykorzystując bardziej dogrzane opony. W ten sposób na pierwsze miejsce w wyścigu wskoczył Drugovich z jadącym za nim Zhou.
Przez kolejne okrążenia kierowcy po pit stopach zmuszeni byli przebijać się przez kolejkę kierowców, którzy obowiązkowy postój mieli jeszcze przed sobą. Na 15 okrążeniu Lundgaard wyprzedził Schumachera, który nie radził sobie najlepiej w takich warunkach. Na czele też nastąpiła zmiana kolejności, ponieważ Zhou wyprzedził Drugovicha.
Na okrążeniu 19 zaczęły się zjazdy do boksów kierowców, którzy zastosowali odwrotną strategię startując na twardych oponach. Pierwszy z czołówki był Drugovich, który na tor wrócił na dwunastej pozycji, za kierowcami walczącymi o zwycięstwo w wyścigu. Na 22. kółku w boksach zameldował się Zhou. Chińczyk wrócił na tor na ósmej pozycji, za Illotem, który odzyskał wiele miejsc po starcie z pit lane. W międzyczasie Mazepin odzyskał pierwszą pozycję - wszyscy kierowcy przed nim wykonali pit stop, a do tego wypracował przewagę 6 sekund nad jadącym za nim Lundgaardem.
Mick Schumacher nie mógł dzisiaj znaleźć tempa podczas wyścigu. Po tym jak wszyscy kierowcy zaliczyli już po obowiązkowym pit stopie jechał na trzeciej pozycji, którą stracił na okrążeniu numer 24 na rzecz Louisa Deletraza. Przez kolejne kółka spadał jednak w dół stawki, aż na dziewiąte miejsce.
Odwrotnie było w przypadku Zhou. Chińczyk, jadący w tej fazie wyścigu na miękkiej mieszance, był znacznie szybszy niż wszyscy kierowcy przed nim jadący na twardych oponach. Na okrążeniu 23. wyprzedził Illota oraz Daruvalę, dzięki czemu awansował na szóste miejsce, by następnie poradzić sobie z Schumacherm i Tsunodą.
Na kółku 25. dogonił Deletraza i przebił się na trzecie miejsce. Okazało się, że to nie koniec możliwości Chińczyka, ponieważ dwa okrążenia później doścignął Lundgaarda i wyprzedził go zdobywając drugie miejsce. Jadący za nim Tsunoda także okazał się mieć dużo lepsze tempo i również poradził sobie z Deletrezem i Lundgaardem, którego z powodzeniem zaatakował trzy zakręty przed zakończeniem zawodów, przebijając się do pierwszej trójki.
Mazepin okazał się być za daleko dla Zhou. Rosjanin jako pierwszy minął linię mety zwyciężając w wyścigu. Na trzecim miejscu dojechał Tsunoda, a dalej uplasowali się Lundgaard, Illot, Deletraz, Drugovich, Ticktum, Schumacher oraz Matsushita.
Lider klasyfikacji generalnej, Robert Szwarcman, dojechał dopiero na czternastej pozycji po dość słabym występie. Do jutrzejszego wyścigu z pole position wystartuje Dan Ticktum.
Nikita Mazepin wygrał pierwszy wyścig Formuły 2 podczas weekendu na Silverstone. Jest to jego dziewicze zwycięstwo w tej serii wyścigowej. Podium dopełnili Guanyu Zhou oraz Yuki Tsunoda.
Pierwszym pechowcem wyścigu był Callum Illot. Brytyjczyk miał startować z drugiej pozycji, ale niestety nie udało mu się ruszyć do okrążenia formującego i ostatecznie rozpoczął zmagania z alei serwisowej.
Drugim pechowcem zawodów był startujący z pole position Felipe Drugovich. Jako jedyny ze ścisłej czołówki wybrał odwrotną taktykę startując na twardej mieszance. Niedogrzane gumy sprawiły, że na pierwszym okrążeniu wyprzedzili go Mick Schumacher - który tym samym objął prowadzenie -, Nikita Mazepin oraz Christian Lundgaard. Na kolejnych pozycjach ulokowali się Jack Aitken, Yuki Tsunoda, Guanyu Zhou oraz Nobuharu Matsushita.
Syn siedmiokrotnego mistrza świata nie cieszył się pierwszą pozycją za długo, ponieważ jadący za nim Mazepin wydawał się mieć dużo lepsze tempo. Na trzecim okrążeniu Rosjanin w końcu dojechał do Niemca i przejął prowadzenie wyprzedzając rywala po zewnętrznej zakrętu Stowe. Schumacher starał się utrzymać za kierowcą Hitecha, ale ostatecznie przewaga nowego lidera wzrosła do dwóch sekund po czterech kółkach.
W dalszej części stawki Zhou czuł się coraz pewniej na twardym ogumieniu. Chińczyk na okrążeniach siódmym i ósmym wyprzedził Tsunodę i Aitkena, dzięki czemu awansował na piątą pozycję.
Na okrążeniu 9 czołówka stawki zaczęła zjeżdżać na zmianę opon. Wtedy też na twardą mieszankę przeszli Mazepin i Schumacher. Jadący do tej pory tuż za nimi Lundgaard zjechał do boksu okrążenie później. Wyjechał na tor tuż przed konkurentami, ale Niemiec i Rosjanin od razu poradzili sobie z wyprzedzeniem, wykorzystując bardziej dogrzane opony. W ten sposób na pierwsze miejsce w wyścigu wskoczył Drugovich z jadącym za nim Zhou.
Przez kolejne okrążenia kierowcy po pit stopach zmuszeni byli przebijać się przez kolejkę kierowców, którzy obowiązkowy postój mieli jeszcze przed sobą. Na 15 okrążeniu Lundgaard wyprzedził Schumachera, który nie radził sobie najlepiej w takich warunkach. Na czele też nastąpiła zmiana kolejności, ponieważ Zhou wyprzedził Drugovicha.
Na okrążeniu 19 zaczęły się zjazdy do boksów kierowców, którzy zastosowali odwrotną strategię startując na twardych oponach. Pierwszy z czołówki był Drugovich, który na tor wrócił na dwunastej pozycji, za kierowcami walczącymi o zwycięstwo w wyścigu. Na 22. kółku w boksach zameldował się Zhou. Chińczyk wrócił na tor na ósmej pozycji, za Illotem, który odzyskał wiele miejsc po starcie z pit lane. W międzyczasie Mazepin odzyskał pierwszą pozycję - wszyscy kierowcy przed nim wykonali pit stop, a do tego wypracował przewagę 6 sekund nad jadącym za nim Lundgaardem.
Mick Schumacher nie mógł dzisiaj znaleźć tempa podczas wyścigu. Po tym jak wszyscy kierowcy zaliczyli już po obowiązkowym pit stopie jechał na trzeciej pozycji, którą stracił na okrążeniu numer 24 na rzecz Louisa Deletraza. Przez kolejne kółka spadał jednak w dół stawki, aż na dziewiąte miejsce.
Odwrotnie było w przypadku Zhou. Chińczyk, jadący w tej fazie wyścigu na miękkiej mieszance, był znacznie szybszy niż wszyscy kierowcy przed nim jadący na twardych oponach. Na okrążeniu 23. wyprzedził Illota oraz Daruvalę, dzięki czemu awansował na szóste miejsce, by następnie poradzić sobie z Schumacherm i Tsunodą.
Na kółku 25. dogonił Deletraza i przebił się na trzecie miejsce. Okazało się, że to nie koniec możliwości Chińczyka, ponieważ dwa okrążenia później doścignął Lundgaarda i wyprzedził go zdobywając drugie miejsce. Jadący za nim Tsunoda także okazał się mieć dużo lepsze tempo i również poradził sobie z Deletrezem i Lundgaardem, którego z powodzeniem zaatakował trzy zakręty przed zakończeniem zawodów, przebijając się do pierwszej trójki.
Mazepin okazał się być za daleko dla Zhou. Rosjanin jako pierwszy minął linię mety zwyciężając w wyścigu. Na trzecim miejscu dojechał Tsunoda, a dalej uplasowali się Lundgaard, Illot, Deletraz, Drugovich, Ticktum, Schumacher oraz Matsushita.
Lider klasyfikacji generalnej, Robert Szwarcman, dojechał dopiero na czternastej pozycji po dość słabym występie. Do jutrzejszego wyścigu z pole position wystartuje Dan Ticktum.