Verstappen: To zarazem szczęście i nieszczęście

Holender cieszy się z drugiego miejsca, ale żałuje nieco straconej szansy na zwycięstwo.
02.08.2017:58
Nataniel Piórkowski
783wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen z Red Bulla ma mieszane uczucia po zakończeniu Grand Prix Wielkiej Brytanii na drugim miejscu.

Gdyby nie zjazd po komplet świeżego ogumienia w celu powalczenia o bonusowy punkt za najszybsze okrążenie, Holender mógłby stanąć przed szansą odniesienia zwycięstwa w wyścigu na Silverstone po tym, jak w bolidach Bottasa i Hamiltona doszło do przebicia opon.

Verstappen nie zdołał doścignąć Brytyjczyka na ostatnim okrążeniu - stracił do niego na mecie niespełna sześć sekund.

Mieliśmy ogromnego pecha. Powinniśmy cieszyć się z drugiej pozycji, ale gdy dochodzi do takiej sytuacji... Trudno, to wciąż dobry wynik - powiedział przez radio.

W trakcie wywiadów przed ceremonią dekoracji na podium, Verstappen zaznaczył, że cieszy się z miejsca na drugim stopniu podium.

To szczęście i nieszczęście zarazem. W wyścigu Mercedesy były dla nas zbyt szybkie. Zgadza się, ogumienie nie było dzisiaj najmocniejszą stroną. Na dziesięć okrążeń przed metą mówiłem przez radio: «Chłopaki, wiecie - przednia opona nie wygląda zbyt pięknie».

Później Valtteri złapał kapcia. Poprosiłem przez radio o pit stop, tak abym mógł spróbować powalczyć o najszybsze okrążenie. Później jak na złość doszło też do przebicia opony w bolidzie Lewisa. Jestem jednak zadowolony z wyniku, z drugiego miejsca. To dla nas bardzo dobry rezultat.

Ogólnie wyścig przejechałem dość samotnie. Starałem się kontrolować swoje tempo i dbać o opony.