Vettel: Podjąłem trochę zbyt duże ryzyko
Leclerc jest z kolei rozczarowany tym, iż nie udało się mu awansować do Q3.
26.09.2016:43
1307wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sebastian Vettel przyznał, że podjął zbyt duże ryzyko starając się poprawić swój czas w końcówce Q2, co w efekcie doprowadziło do rozbicia bolidu.
Niemiec uderzył w barierę na wyjeździe z czwartego zakrętu, po utracie panowania nad tyłem bolidu SF1000. Incydent wymusił na dyrekcji Grand Prix decyzję o przerwaniu czasówki.
Poproszony o skomentowanie zdarzenia Vettel stwierdził:
Drugi z kierowców Ferrari - Charles Leclerc, wyruszy do niedzielnych zawodów z jedenastej pozycji. Monakijczyk miał dużo szczęścia, iż zdołał ominąć wrak bolidu Vettela na wyjściu z czwartego zakrętu.
Sebastian Vettel przyznał, że podjął zbyt duże ryzyko starając się poprawić swój czas w końcówce Q2, co w efekcie doprowadziło do rozbicia bolidu.
Niemiec uderzył w barierę na wyjeździe z czwartego zakrętu, po utracie panowania nad tyłem bolidu SF1000. Incydent wymusił na dyrekcji Grand Prix decyzję o przerwaniu czasówki.
Poproszony o skomentowanie zdarzenia Vettel stwierdził:
Mamy to co mamy. Przez całe moje kwalifikacje miałem spore problemy, zwłaszcza w pierwszym sektorze. Próbowałem ryzykować trochę bardziej, niż powinienem.
Skończyło się na tym, że straciłem panowanie nad bolidem - najpierw w drugim zakręcie a później w czwartym. Nie zaskoczę was gdy powiem, że nie jestem zadowolony. W porównaniu do porannego treningu miałem dużo więcej problemów.
Drugi z kierowców Ferrari - Charles Leclerc, wyruszy do niedzielnych zawodów z jedenastej pozycji. Monakijczyk miał dużo szczęścia, iż zdołał ominąć wrak bolidu Vettela na wyjściu z czwartego zakrętu.
Całe to zdarzenie było dość straszne, ale na szczęście wszystko jest w porządku. Teraz moje odczucia biegną raczej w kierunku rozczarowania z powodu tego, iż nie awansowaliśmy do Q3. Myślałem, że nie mogę już bardziej oddalić się od bolidu jadącego przede mną, mówiłem o tym przez radio. Okazało się jednak, że było jeszcze na to miejsce i mogłem zbudować większy bufor. To frustrujące, ale tak bywa.
Pozytywne jest to, że startujemy z jedenastego miejsca i jesteśmy pierwszymi, którzy mają dowolność w wyorze ogumienia na start. Liczę, że uda nam się to dobrze wykorzystać.