Leclerc: Ponowne zwycięstwa Ferrari są kwestią czasu

Z kolei Sainz nie rozumie, dlaczego zespół nie przenosi dobrej formy z kwalifikacji na wyścigi.
07.06.2116:54
Mateusz Szymkiewicz
1027wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc jest przekonany, że Ferrari już wkrótce ponownie zacznie wygrywać wyścigi.

Monakijczyk w ostatnich dwóch Grand Prix sięgał po pole position, jednakże w Monako w ogóle nie pojawił się na starcie po awarii półosi, natomiast w Azerbejdżanie miał zbyt słabe tempo, by utrzymać się na czele. 23-latek uważa jednak, że mocna forma Scuderii w czasówkach jest bardzo dobrym prognostykiem na przyszłość.

Nie chciałem dziś podejmować zbyt dużego ryzyka, nawet jeżeli wyglądało to inaczej na dwóch ostatnich okrążeniach - powiedział Charles Leclerc po Grand Prix Azerbejdżanu. Jak już mówiłem, nie możemy zapominać, że walczymy z McLarenem i jest do zdobycia wiele punktów. Lubię patrzeć w szerszej perspektywie i mogę powiedzieć, że na pewno robimy postępy.

Nie możemy rozpraszać się tym, że nagle mamy za sobą trudniejszy wyścig. Jeżeli spojrzymy na nasze tempo, to w połowie dystansu na twardym zestawie nie byliśmy daleko od tempa Mercedesa i Red Bulla. Wyciągam wiele pozytywów. Nie możemy się jednak zadowalać czwartym miejscem, ponieważ celem są zwycięstwa. Mam jednak przekonanie, że one wkrótce nadejdą.

Partner Leclerca - Carlos Sainz, przyznał, że Ferrari musi zrozumieć, dlaczego w wyścigu nie jest w stanie zaprezentować równie mocnej formy co w kwalifikacjach. Musimy się temu przyjrzeć i zrozumieć, dlaczego generalnie nasze tempo nie było takie jak w czasówce. Miałem duże problemy z rozgrzewaniem opon. Ciągle blokowałem przednią oś, niezależnie od tego czy korzystałem z miękkiej lub twardej mieszanki. To coś, co musimy poprawić - dodał 26-latek.