Hamilton nie liczy na ekscytujący sprint na Silverstone
Mattia Binotto zwraca natomiast uwagę na bardzo ograniczony czas na zbieranie danych.
08.07.2116:53
1327wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton nie spodziewa się, by pierwszy w historii Formuły 1 wyścig kwalifikacyjny okazał się pasjonującym widowiskiem.
Już podczas nadchodzącego Grand Prix Wielkiej Brytanii zostanie sprawdzony nowy format weekendu wyścigowego, który obejmie 'sprint kwalifikacyjny', który odbędzie się w sobotę. Tradycyjne kwalifikacje, w których ustalona zostanie kolejność startowa do sprintu, odbędą się natomiast w piątek, niedługo po jedynym przewidzianym na ten weekend treningu.
Szef Ferrari, Mattia Binotto, nie ukrywa, że kierowców i zespoły czeka wymagający weekend.
Lewis Hamilton nie spodziewa się natomiast, by widzowie mieli stać się w sobotę świadkami ekscytującego spektaklu.
W zdecydowanie lepszych nastrojach do Grand Prix Wielkiej Brytanii przystępuje lider mistrzostw świata - Red Bull.
Lewis Hamilton nie spodziewa się, by pierwszy w historii Formuły 1 wyścig kwalifikacyjny okazał się pasjonującym widowiskiem.
Już podczas nadchodzącego Grand Prix Wielkiej Brytanii zostanie sprawdzony nowy format weekendu wyścigowego, który obejmie 'sprint kwalifikacyjny', który odbędzie się w sobotę. Tradycyjne kwalifikacje, w których ustalona zostanie kolejność startowa do sprintu, odbędą się natomiast w piątek, niedługo po jedynym przewidzianym na ten weekend treningu.
Szef Ferrari, Mattia Binotto, nie ukrywa, że kierowców i zespoły czeka wymagający weekend.
Nie mamy zbyt wiele czasu, by przygotować się na kwalifikacje i wyścigi- powiedział Włoch.
Włożymy dużo pracy w piątkowy trening. Otrzymamy także nowe opony Pirelli, które będziemy testować na zupełnie innym torze od tego w Austrii.
Jesteśmy świadomi tego, że przystąpimy do kwalifikacji z bardzo niewielką ilością danych. Potem następuje parc ferme, więc może to być dość chaotyczny weekend- dodał Binotto.
Lewis Hamilton nie spodziewa się natomiast, by widzowie mieli stać się w sobotę świadkami ekscytującego spektaklu.
Zobaczymy, jak wyjdzie- powiedział kierowca Mercedesa.
Mogę sobie jednak wyobrazić, że będzie to po prostu procesja z kierowcami jadącymi jeden za drugim. Mam nadzieję, że zobaczymy manewry wyprzedzania, ale najprawdopodobniej nie będzie zbyt ekscytująco.
W zdecydowanie lepszych nastrojach do Grand Prix Wielkiej Brytanii przystępuje lider mistrzostw świata - Red Bull.
Niczego się nie boimy- stwierdził dr Helmut Marko w rozmowie z motorsport-magazin.com.
Silverstone było zazwyczaj terytorium Mercedesa, ale przystępujemy do następnego wyścigu z dużą dozą pewności siebie.
Widzieliśmy już, że nasz samochód jest w stanie wygrywać na każdym torze, na jakim byliśmy w tym roku. Jeśli zatem wygramy na Silverstone, będziemy z dużym optymizmem myśleć o tytułach- dodał Austriak.