Hamilton: Weekend z nowym formatem jest niesamowity
Brytyjczyk wzywa władze F1 do kolejnych eksperymentów z Grand Prix.
17.07.2118:59
1400wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton ma nadzieję, że fani czerpali wielką przyjemność ze śledzenia sprintu kwalifikacyjnego i wezwał władze Formuły 1 do kolejnych eksperymentów z formatem weekendu Grand Prix.
Hamilton wygrał piątkowe kwalifikacje, ale w sprincie stracił prowadzenie już na starcie, przegrywając pojedynek z Maxem Verstappenem z Red Bulla.
Za zwycięstwo w sprincie Hamilton mógł zdobyć trzy punkty, ale musiał zadowolić się wyłącznie dwoma. Odpowiadając na sugestię o tym, że jest to niewielka różnica w kontekście sytuacji w klasyfikacji generalnej, zawodnik Mercedesa skwitował:
Lewis Hamilton ma nadzieję, że fani czerpali wielką przyjemność ze śledzenia sprintu kwalifikacyjnego i wezwał władze Formuły 1 do kolejnych eksperymentów z formatem weekendu Grand Prix.
Hamilton wygrał piątkowe kwalifikacje, ale w sprincie stracił prowadzenie już na starcie, przegrywając pojedynek z Maxem Verstappenem z Red Bulla.
Chciałbym powtórzyć start, ale całe szczęście jutro dostaniemy drugą szansę. Nie wiem, jak to widowisko podobało się fanom, ale ja uważam, że ten weekend jest niesamowity.
Fajnie było mieć kwalifikacje już w piątek. To było znacznie przyjemniejsze doświadczenie. Nie wiem, czy sam sprint był ekscytujący czy nie, ale powinniśmy częściej decydować się na takie rozwiązania, może w innych formatach, bo to wszystko sprawia, że weekend staje się znacznie przyjemniejszy.
Potrzebuję, aby jutro wszyscy na trybunach przynieśli ze sobą całą swoją energię a wtedy ja będę w stanie wejść na najwyższy poziom. Dzisiaj zrobiłem wszystko, co tylko mogłem. Chciałbym otoczyć wszystkich fanów moją miłością. Nie mogę nawet opisać, jak wielką energię we mnie wlewacie.
Przepraszam, że nie udało mi się wygrać sprintu, ale jutro znów staniemy do walki. Na początku postawiłem sobie bardzo jasny cel. Przegrana po starcie z pierwszego pola nigdy nie jest miła, ale jutro postaramy się przekuć wszystkie negatywy w pozytywy.
Za zwycięstwo w sprincie Hamilton mógł zdobyć trzy punkty, ale musiał zadowolić się wyłącznie dwoma. Odpowiadając na sugestię o tym, że jest to niewielka różnica w kontekście sytuacji w klasyfikacji generalnej, zawodnik Mercedesa skwitował:
Liczy się każde oczko, więc naprawdę bym tak nie powiedział.
Cieszę się, że na dzisiaj koniec. Jutro czeka nas jeszcze jedna walka, ale Red Bull był dzisiaj bardzo mocny. Po prostu od nas odjeżdżali i nie byłem w stanie nic zrobić, aby utrzymać się tuż za Maxem. Musimy jakoś spróbować ich wyprzedzić. Wykonali kawał dobrej roboty z silnikiem, mają naprawdę mocne starty. My potrafiliśmy tracić pozycje na wyjściu spod świateł, więc musimy popracować, aby poprawić się w tym obszarze. Utrata pozycji zawsze boli tak samo.