AMuS: Audi zaproponowało McLarenowi przejęcie zespołu

Z kolei Porsche ma rozważać podjęcie współpracy z ekipami Red Bulla lub Williamsem.
09.11.2115:27
Mateusz Szymkiewicz
3403wyświetlenia
Embed from Getty Images

Auto Motor und Sport informuje, że Audi zaproponowało Grupie McLaren przejęcie zespołu Formuły 1.

Od wielu miesięcy spekuluje się na temat dołączenia producenta z Ingolstadt oraz Porsche do stawki F1. Póki co nie jest jasne w jakiej formie zamierza zaangażować się Grupa Volkswagen, jednakże wszystko wskazuje na to, iż niemiecki gigant chce wprowadzić dwie marki. Ostateczna decyzja ma zapaść do 15 grudnia, kiedy to zostanie zatwierdzony zestaw przepisów dotyczący nowych silników na 2026 rok.

Według Auto Motor und Sport, Audi zaproponowało współpracę McLarenowi, wyrażając również gotowość do przejęcia całej Grupy lub samego zespołu Formuły 1. Z kolei Porsche miało wziąć na celownik zespoły Red Bulla.

Mimo to właściciele McLarena mieli odrzucić propozycję niemieckiego producenta, uznając, że nie jest to właściwy moment na wycofanie się z Formuły 1. Innym problemem jest zaangażowanie nowego inwestora - MSP Sports Capital. Amerykańska firma przejęła 15 procent udziałów stajni z Woking, natomiast w 2022 roku planuje zwiększyć swoją obecność do 33 procent. Wkrótce wejdziemy w strefę zysku. Tylko w tym roku otrzymamy o 30 procent więcej pieniędzy od sponsorów - powiedział niedawno Andreas Seidl, szef McLarena.

W perspektywie średnioterminowej jedyna szansa Audi na przejęcie zespołu może pojawić się w AlphaTauri, Sauberze oraz Williamsie. Stajnia z Hinwil w ostatnich tygodniach rozmawiała na temat sprzedaży z Michaelem Andrettim, natomiast dziewięciokrotni mistrzowie świata znajdują się w rękach funduszu inwestycyjnego Dorilton Capital. W kontekście Williamsa istotna jest osoba Josta Capito, który przed laty kierował rajdowym zespołem Volkswagena.

W przypadku kooperacji Red Bull-Porsche pojawia się wiele znaków zapytania dla koncernu ze Stuttgartu. Przede wszystkim nowe jednostki musiałyby być dostarczane w zamian za ekspozycję na samochodach, co wiąże się z rosnącymi stawkami dla sponsorów oraz koniecznością utrzymania drogich kierowców z czołówki. Alternatywą może być Williams, jednakże głos w tej sprawie zabrał konsultant Red Bulla: Będą potrzebowali trzech lat na wejście do czołówki. Z nami będą w stanie wygrywać od razu - stwierdził Helmut Marko.

Potencjalny mariaż Red Bull-Porsche miał również znaleźć się pod lupą aktualnie zaangażowanych producentów. Niemiecki koncern posiada własne fabryki, natomiast Red Bull buduje dział Powertrains i wkrótce otrzyma do dyspozycji sześć stanowisk testowych. W tej sytuacji silnik Porsche mógłby być rozwijany przez dwa różne zespoły z pogwałceniem limitów budżetowych oraz czasowych.