FIA wprowadziła dyrektywę mającą ograniczyć dobijanie bolidów

Federacja zyska prawo do nakazu zmian ustawień pod groźbą dyskwalifikacji.
17.06.2209:34
Mateusz Szymkiewicz
3419wyświetlenia
Embed from Getty Images

FIA przed Grand Prix Kanady wprowadziła dyrektywę, której treść ma wpłynąć na ograniczenie efektu dobijania samochodów na prostych odcinkach torów.

W sezonie 2022 przywrócono efekt przypowierzchniowy i część zespołów boryka się z morświnowaniem. Problem ten objawia się przez podskakiwanie bolidów przy wysokich prędkościach, co jest następstwem naprzemiennego odzyskiwania i utraty docisku generowanego przez podłogę.

Szczególnie duże problemy ze zwalczaniem dobijania mają ekipy Mercedesa oraz Ferrari. W ostatnich tygodniach reprezentanci niemieckiej ekipy nawoływali do wprowadzenia zmian, obawiając się o swój stan zdrowia oraz bezpieczeństwo na torze. Zdaniem George'a Russella, morświnowanie na pewnym etapie doprowadzi do poważnego wypadku.

W Azerbejdżanie podjęcie stosownych kroków zapowiedziała FIA, która przed Grand Prix Kanady opublikowała dyrektywę zwalczającą dobijanie samochodów w perspektywie krótko oraz długoterminowej.

Po ósmej rundzie tegorocznych Mistrzostw Świata Formuły 1, w trakcie której pojawiło się silne zjawisko oscylacji aerodynamicznych nowej generacji samochodów, dostrzeżono wpływ na kondycję fizyczną kierowców. FIA jako organ zarządzający sportem uznał, że w trosce o bezpieczeństwo konieczna jest interwencja poprzez zażądanie od zespołów niezbędnych ograniczeń do wyeliminowania tego problemu - brzmi stanowisko Federacji.

W sporcie, w którym zawodnicy przekraczają prędkość 300 kilometrów na godzinę, uważamy, że koncentracja powinna być maksymalna i nadmierne zmęczenie lub odczuwalny ból mogą mieć poważne konsekwencje. FIA ma również obawy z bezpośrednim wpływem na zdrowie kierowców, którzy po ostatnim wyścigu zgłaszali ból pleców. Dyrektywa techniczna ma udzielić zespołom wskazówek dotyczących środków, które zamierzamy wykorzystać do wyeliminowania problemu.

Zrozumiałe, że w Montrealu dojdzie do monitorowania sił oddziałujących na bolidy oraz kierowców przy pomocy dwóch różnych sensorów, a także zostanie wprowadzona kontrola stopnia zużycia podłogi. FIA zobliguje również zespoły do przekazywania własnych informacji, które bezpośrednio dotyczą morświnowania. W ten sposób powstanie matematyczny wskaźnik dla maksymalnych wartości dobijania.

Według informacji Auto Motor und Sport, docelowe przepisy pozwolą FIA wpływać na ustawienia samochodów, jeżeli odczyty z czujników będą przekraczały dopuszczalne normy oscylacji. Zmiany będą musiały zostać wprowadzone już przed trzecim treningiem, a w przypadku niezastosowania się do wytycznych Federacji bolidy mogą zostać uznane za niebezpieczne i będzie im groziło wykluczenie z dalszej części weekendu.