Trulli sfrustrowany problemami z TF107

Włoch nie może przez nie w pełni ocenić konkurencyjności nowej Toyoty
11.02.0711:09
Marek Roczniak
975wyświetlenia

Jarno Trulli przyznał, że z powodu dotychczasowych problemów z nowym bolidem Toyoty nie jest w stanie dobrze ocenić jego konkurencyjności. Japońską stajnię gnębiły podczas ostatnich testów problemy z niezawodnością, mocno ograniczając liczbę przejechanych kilometrów.

Nie pokonałem zbyt wielu okrążeń, więc nie mogę jeszcze ocenić samochodu - mam nadzieję, że podczas następnych testów dowiemy się tego. - powiedział Włoch podczas ostatnich testów serwisowi autosport.com. Mieliśmy pewne problemy w Jerez, a także i w Walencji, to dopiero początki.

Mieliśmy zbyt wiele problemów z samochodem, aby móc go tak naprawdę ocenić. Nie byłem w stanie w ogóle popracować nad ustawieniami. [...] Nadal korzystamy z tych samych ustawień, z jakimi rozpoczęliśmy testy. [...] Nie ma jakiegoś bardzo poważnego problemu, ale najwięcej kłopotów sprawia nam tył samochodu. Mamy jeszcze sporo pracy do wykonania.

Jarno nie chciał pozostawić zbyt złego wrażenia i dodał od razu, że TF107 na początku wydał się dobrym samochodem, dlatego liczy na przetestowanie nowych rozwiązań, które powinny zwiększyć konkurencyjność auta przed pierwszym wyścigiem. Tak jak i inni kierowcy stwierdził, że w Melbourne zespół będzie dysponował znacznie zmienionym samochodem, gdyż w najbliższych tygodniach Toyota wprowadzi wiele nowych części.

Kierowca japońskiej stajni zdaje sobie jednak sprawę z tego, że inni także nie stoją w miejscu. Wszyscy starają się testować nowe rozwiązania i ulepszać samochody. Mam nadzieję, że będziemy mieli bardziej udane testy w Barcelonie. - dodał Trulli. Testy te rozpoczynają się już jutro i wezmą w nich udział wszystkie zespoły, a więc będzie dosyć tłoczno na torze Catalunya.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
Rafsen
11.02.2007 06:40
ma więcej niż myślisz
leon
11.02.2007 06:21
Z ciągłymi reorganizacjami po nie udanych sezonach to masz rację ale skrzynia nie ma nic wspólnego zae skrzynią Williamsa ,może poza podobną nazwą .
Rafsen
11.02.2007 04:32
Jak się wzięło nowe rozwiązanie z Williamsa (nowa skrzynia biegów) to trzeba się trochę pomęczyć by ten mechanizm zaczął grac jak należy. Inna sprawa to filozofia pracy w Toyocie. Jak się działa kolektywnie i co kilka tygodni zmienia plan działania to nie dziwota, że potem wyniki są inne niż zakładano. A co do Trullego. Ciesz się chłopie, że w ogóle masz szanse ścigać się w wyścigach F1.
McMarcin
11.02.2007 03:11
Ja nie rozumiem Toyoty - potężny budżet, wielkie ambicje i ...kończy się jak zawsze. Patrząc na to inaczej, Toyocie potrzeba innych kierowców - trochę świeżej krwii, bo zarówno Ralf jak i Jarno już okrzepli i czasami brak w nich tej sportowej złości i zacięcia, jakie cechują debiutantów lub kierowców formatu Senny, Mansella czy Schumachera. Z Trullim i R. Schumacherem to już zawsze będą w środku stawki
Lukas
11.02.2007 02:24
Na prezentacji każdy bolid zapowiada się obiecująco...
lazurexxx
11.02.2007 01:49
Jeszcze na prezentacji Toyota zapowiadała się tak dobrze, a tym samym teraz maja problemy techniczne
leon
11.02.2007 12:26
Po udanych testach w Valencji z przełomu miesiąca ( drugi czas Ralfa ) wyglądało że Toyka opanowała sytuację ale rzeczywiście testy w Jerez nie napawają optymizmem , 10 , 12 i 19 czas to napewno ponizej oczekiwań . W analogicznym okresie ub. roku "walczyli " z ustawieniem tyłu ( duże zużycie opon ) , minął rok w TF 107 przesuneli motorek do przodu co miało pomóc w nastawach auta a tu kicha , znowu problem . Na szczscie ,że jest okres testów i jescze trochę czasu , może pozbędą się problemów .
GroM
11.02.2007 11:59
Racja buran, ja też już nie wierze w Toyota, w tym sezonie pewnie dostaną po tyłku że szok. W tamtym konkurowali ze zespołem BMW, który w pewnym sensie był świeży, a teraz. Tyota spadnie w dół stawki, bo z przodu będzie BMW, Honda i inni. Williams też nie zasypuje gruszek i pewnie obskoczy Toyote że szok. Do tego Williams ma sto razy lepszych kierowców. Jestem ciekaw jaka będzie w tym sezonie Honda, ogólnie mam nadzieje że będą wygrywać, ale coś widze że japońskie zespoły sobie w ogóle nie radzą w F1.
buran
11.02.2007 11:37
a czego on sie spodziewal... Toyota robi bledy w samym zrzadzaniu zespolu co sie przeklada na wyniki na torze. szczerze to niewierze w mozliwisc ich zwyciestwa. gdyby zachowywali sie jak BMW to napewno juz by wygrali pare wyscigów
manuel112
11.02.2007 11:01
Czeka jeszcze ich dużo pracy nad poprawienie bolidu.
Wrzatek
11.02.2007 10:25
Toyota to mój ulubiony zespół, dlatego mam nadzieję, że wszystko będzie OK.