Horner umniejsza znaczenie dużej przewagi Ferrari z FP2

Szef RBR sugeruje, że Scuderia mogła podkręcić osiągi silnika.
23.07.2209:05
Nataniel Piórkowski
441wyświetlenia


Szef red Bull Racing - Christian Horner, umniejsza znaczenie dużej przewagi Ferrari po piątkowych treningach, sugerując że Scuderia podkręciła osiągi jednostek napędowych w swych bolidach.

Max Verstappen stracił do najszybszego Carlosa Sainza 0,0550s. Warto jednak zaznaczyć, że podczas FP2 Holender pokonał tylko jedno szybkie kółko na miękkich oponach.

Wiemy, że Ferrari ma w tym roku szybki bolid i tutaj nie jest inaczej. Było jedno okrążenie, gdy wyglądało na to, że być może podnieśli osiągi silnika - mówimy o pierwszym kółku na miękkiej mieszance - analizował Horner formę Ferrari w rozmowie z telewizją Sky.

W naszym przypadku zaprezentowaliśmy konkurencyjne tempo na miękkich i pośrednich oponach. Także długie przejazdy wyglądały na całkiem przyzwoite. Mówiąc o długim przejeździe mam na myśli tylko pięć okrążeń, ale generalnie przez całą sesję udało nam się zebrać wiele cennych informacji.

Zarówno Verstappen jak i jego kolega z zespołu - Sergio Perez, notowali znaczne straty w trzecim sektorze. Horner wyjaśniał, iż wpływ na to miała konfiguracja tylnych skrzydeł w ich bolidach.

Brytyjczyk dodał: Tak jak już mówiłem, Ferrari jest tutaj szybkie. Gdy jednak spojrzę na naszą serię pięciu czy sześciu okrążeń, czuję nieco większych komfort i myślę, że nasza strata jest mniejsza. W jedenastu dotychczasowych wyścigach różnice były tak niewielkie... Myślę, że nie ma powodu, aby sądzić, że tutaj może być inaczej.

Wiele będzie zaniżało od degradacji opon, strategii... Kwalifikacje nie są tutaj aż tak istotne, jak na innych torach, bo mamy miejsca, w których można wyprzedzać. Trzeba po prostu zakończyć czasówkę w jednym z pierwszych rzędów.