Schumacher: Nie obejrzę ostatniego sezonu "Jazdy o życie"
Niemiec jest pewien, że przejście do rezerwy Mercedesa nie oznacza końca jego kariery w F1.
06.03.2313:24
2422wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mick Schumacher przyznał, że nie zamierza obejrzeć ostatniego sezonu serialu „Jazda o życie”.
Z materiału znajdującego się w produkcji Netflixa, można wywnioskować, że Niemiec znajdował się pod presją ze strony szefostwa zespołu już od drugiego weekendu sezonu 2022, który odbył się w Arabii Saudyjskiej.
Wtedy to Schumacher rozbił swój bolid na ścianie ulicznego toru w Dżuddzie, powodując uszkodzenia szacowane na nawet milion dolarów.
Zapytany o ostre komentarze szefa Haasa - Guenthera Steinera, uwiecznione przez operatorów Netflixa, syn siedmiokrotnego mistrza świata odrzekł:
Po ciężkiej kampanii Schumacher stracił wyścigowy fotel w Haasie, jednak szybko dołączył do Mercedesa, gdzie pełni obecnie funkcję kierowcy rezerwowego.
Mick Schumacher przyznał, że nie zamierza obejrzeć ostatniego sezonu serialu „Jazda o życie”.
Z materiału znajdującego się w produkcji Netflixa, można wywnioskować, że Niemiec znajdował się pod presją ze strony szefostwa zespołu już od drugiego weekendu sezonu 2022, który odbył się w Arabii Saudyjskiej.
Wtedy to Schumacher rozbił swój bolid na ścianie ulicznego toru w Dżuddzie, powodując uszkodzenia szacowane na nawet milion dolarów.
Zapytany o ostre komentarze szefa Haasa - Guenthera Steinera, uwiecznione przez operatorów Netflixa, syn siedmiokrotnego mistrza świata odrzekł:
Nie oglądałem tego. To mój osobisty wybór. Najwyraźniej nie czuję potrzeby oglądania siebie w telewizji.
Po ciężkiej kampanii Schumacher stracił wyścigowy fotel w Haasie, jednak szybko dołączył do Mercedesa, gdzie pełni obecnie funkcję kierowcy rezerwowego.
Jedne drzwi mogą być zamknięte, ale inne mają szansę się otworzyć. Kto wie, może za dziesięć lat będę mógł powiedzieć, że rzeczywiście, tak było dla mnie lepiej.
Te wszystkie doświadczenia z pewnością sprawiły, że musiałem dojrzeć w nieco innym wymiarze - jako osoba, jako kierowca wyścigowy.
Ostatnie lata były dość trudne, bo przeszliśmy od sezonu, w którym zdobyłem mistrzostwo w F2, do sytuacji, w której praktycznie nie mieliśmy żadnych szans na punkty. Kolejny rok także był wymagający, ale już pod innymi względami.
Myślę, że dzięki temu stałem się silniejszy i będę lepiej przygotowany na wszystko, co czeka mnie w przyszłości.
Wiadomo, że żyję wyścigami. Dlatego chcę się ścigać. Jeśli w tym roku nie będę miał takiej możliwości, to cóż… Wykorzystam ten okres, aby z uśmiechem na twarzy zdobywać nowe doświadczenia.