Schumacher: Cadillac do samego końca brał mnie pod uwagę
Niemiec pozbawiony szans na powrót do stawki F1 zdecydował się na starty w IndyCar.
26.11.2515:50
11wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mick Schumacher ujawnił, że
Amerykańska ekipa kompletując skład kierowców na debiutancką kampanię koncentrowała się na zawodnikach z doświadczeniem na poziomie Formuły 1. Negocjacje w sprawie startów prowadził Schumacher, który ma na koncie dwa sezony startów z Haasem oraz dwuletnią współpracę z Mercedesem jako kierowca rezerwowy.
Finalnie Cadillac postawił na dwóch weteranów - Sergio Pereza oraz Valtteriego Bottasa, odbierając Schumacherowi ostatnią szansę powrotu do Formuły 1. Mimo to jak przyznał Niemiec, ekipa do samego końca brała pod uwagę jego kandydaturę.
26-latek w przyszłym roku porzuci Długodystansowe Mistrzostwa Świata na rzecz IndyCar, wkraczając w szeregi zespołu Rahal Letterman Racing. Schumacher tym samym ma szansę zostać pierwszym Niemcem na starcie Indianapolis 500 od ponad stu lat.
Mick Schumacher ujawnił, że
do samego końcabył brany pod uwagę przez Cadillaca przed sezonem 2026.
Amerykańska ekipa kompletując skład kierowców na debiutancką kampanię koncentrowała się na zawodnikach z doświadczeniem na poziomie Formuły 1. Negocjacje w sprawie startów prowadził Schumacher, który ma na koncie dwa sezony startów z Haasem oraz dwuletnią współpracę z Mercedesem jako kierowca rezerwowy.
Finalnie Cadillac postawił na dwóch weteranów - Sergio Pereza oraz Valtteriego Bottasa, odbierając Schumacherowi ostatnią szansę powrotu do Formuły 1. Mimo to jak przyznał Niemiec, ekipa do samego końca brała pod uwagę jego kandydaturę.
Z tego co słyszałem, to uczestniczyłem w walce o posadę do samego końca- powiedział Mick Schumacher.
Ostatecznie poszli w innym kierunku i nie mam z tym problemu. Po wszystkim zacząłem zastanawiać się czy chcę dalej walczyć o powrót do F1, czy może powinienem wrócić do startów w bolidach.
26-latek w przyszłym roku porzuci Długodystansowe Mistrzostwa Świata na rzecz IndyCar, wkraczając w szeregi zespołu Rahal Letterman Racing. Schumacher tym samym ma szansę zostać pierwszym Niemcem na starcie Indianapolis 500 od ponad stu lat.
Pojawiła się szansa od RLL i jestem za nią wdzięczny, czuję się naprawdę szczęśliwy. Akceptuję ryzyko związane ze startami w tej serii, by móc cieszyć się rywalizacją. Generalnie wyścigi są niebezpieczne i nie rozumiem, dlaczego jedną serię powinniśmy postrzegać jako bardziej niebezpieczną od drugiej. Osobiście bardzo mi zależało na powrocie do kokpitu bolidu.
Formuła 1 jest bardzo specyficzna, ale wykorzystuje podobne samochody. Nie widzę powodów, dla których IndyCar mogłoby mi zamknąć drogę powrotną do tej serii. Uznałem IndyCar za najlepszą opcję dla siebie. Nie mogę się już doczekać, to świetne mistrzostwa i wyczekuję już pierwszych testów na owalu. Mam za sobą rozmowy z ludźmi, którzy wyrażali się o tym zarówno pozytywnie jak i sceptycznie. Ostatecznie mam własną opinię i dokonałem wyboru- zakończył Mick Schumacher.
Mateusz Szymkiewicz