Perez dementuje spekulacje o sabotażu ze strony Red Bulla

Meksykanin podkreśla, że nieprzypadkowo cały czas zajmuje drugie miejsce w mistrzostwach.
23.07.2311:25
Nataniel Piórkowski
810wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sergio Perez stanowczo dementuje sugestie o tym, jakoby był sabotowany przez Red Bulla.

Na Węgrzech Perez zakończył niechlubną serię pięciu kwalifikacji bez awansu do Q3, jednak w decydującej części sesji wykręcił zaledwie dziewiąty czas.

W ostatnich dniach presja wywierana na Perezie stała się jeszcze większa. Red Bull zerwał umowę z kierowcą AlphaTauri - Nyckiem de Vriesem, którego zastąpił Daniel Ricciardo. Australijczyk nie ukrywa, że jego celem jest powrót do głównego teamu austriackiego koncernu, co otwarcie potwierdził jego szef - Christian Horner.

W rozmowie z El Mundo Deportivo Perez został zapytany o pojawiające się w mediach społecznościowych komentarze, sugerujące, iż jego wysiłki są sabotowane przez Red Bulla.

Nie, nie. To niemożliwe. Zespół jest całkowicie skoncentrowany na tym, aby dać mi szansę zaprezentowania pełni osiągów. Odczuwam wsparcie ze strony całego teamu.

Skupiam się tylko na tym, co mamy teraz - na powrocie do poziomu, na którym znajdowałem się na początku tego sezonu. Ludzie zdają się o tym zapominać i myślą chyba, że jestem drugi w klasyfikacji generalnej dzięki punktom rozdawanym przy zakupach w sklepie.

Jeśli nadal zajmuję drugie miejsce w mistrzostwach świata, nawet po gorszym okresie, to jest tak dzięki mocnemu startowi sezonu. W każdym razie moim obecnym celem jest powrót na taki poziom. Nie myślę o tym co dalej. Nie wybiegam ku 2025 roku.