Hulkenberg: Postrzeganie motorsportu w Niemczech zmieniło się

Zdaniem 35-latka za spadkiem popularności F1 w Niemczech może stać polityka klimatyczna.
08.08.2317:21
Maciej Wróbel
1312wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nico Hulkenberg zasugerował, że za dużym spadkiem popularności F1 w Niemczech może stać zmiana postrzegania przemysłu motoryzacyjnego.

Ostatnie jak dotąd Grand Prix Niemiec rozegrano na Hockenheimringu w 2019 roku, natomiast ostatnim wyścigiem F1, jaki odbył się u naszych zachodnich sąsiadów, było Grand Prix Eifelu na torze Nurburgring. Impreza ta była jedną z zastępczych eliminacji w naznaczonym przez koronawirusa sezonie 2020.

Po 2020 roku Formuła 1 nie powróciła już do Niemiec, pomimo tego, że kilkakrotnie chęć reaktywacji tamtejszego Grand Prix wyrażał Stefano Domenicali. Jedyny obecnie niemiecki kierowca w stawce F1, Nico Hulkenberg, zasugerował, że przyczyną takiego stanu rzeczy może być większy nacisk na ekologię w przestrzeni publicznej.

Myślę, że to może być kilka rzeczy - powiedział kierowca Haasa. Niemcy były rozpieszczane wyścigami w czasach Michaela Schumachera, Sebastiana Vettela, Nico Rosberga i Mercedesa. Zawsze mieliśmy mocną reprezentację w F1, przynajmniej w ostatnich trzydziestu latach.

Naturalnie czasem jest tak, że sport mocno zyskuje na popularności, a potem ten boom mija. Wydaje mi się jednak, że w przypadku Niemiec generalnie zmieniło się postrzeganie przemysłu motoryzacyjnego - mówi się, że jest odpowiedzialny za zmiany klimatu i że nie jest zrównoważony.

Odbija się to więc na sportach motorowych. Takie jest postrzeganie, politycy mówią ludziom, że to jest złe i w jakiś sposób ma to negatywny wpływ na Formułę 1 - skwitował Hulkenberg.