Zhou chce omówić z Alfą swoją przyszłość "do końca lata"

Chińczyk nie ukrywa, że czuje się komfortowo w stajni z Hinwil.
08.08.2318:10
Maciej Wróbel
507wyświetlenia
Embed from Getty Images

Guanyu Zhou liczy na to, że w najbliższym czasie zdoła dowiedzieć się więcej na temat swojej przyszłości w zespole Alfy Romeo.

Po względnie udanym debiutanckim sezonie 2022 pierwszy w historii chiński kierowca wyścigowy F1 otrzymał szansę zaprezentowania swoich umiejętności również w roku 2023. Jak dotąd Zhou zdbył w tym sezonie cztery punkty - o jeden mniej od bardziej doświadczonego partnera, Valtteriego Bottasa. Ponadto - podobnie jak przed rokiem - toczy wyrównany bój z Finem podczas kwalifikacji, a na Węgrzech zdołał wywalczyć nawet piąte pole startowe.

Pomimo rozczarowującej formy Alfy Romeo w sezonie 2023, Zhou liczy na kontynuację współpracy z obecnym zespołem. Kierowca z Szanghaju ma nadzieję, że szczegóły nowej umowy uda się ustalić jeszcze przed końcem letniej przerwy. Z całą pewnością, chciałbym mieć jasny obraz przed końcem lata. Musimy zobaczyć, co należy zrobić, by to wszystko znalazło się na papierze. Mój menedżer rozmawia w tej chwili z zespołem. Przekonamy się - powiedział Zhou.

W zeszłym roku o tej porze byłem bardziej zaniepokojony, ponieważ teraz czuję, że zespół jest zadowolony z pracy, jaką udało nam się wykonać. Po prostu dalej pracuję tak, jak do tej pory. Czuję się dość zadowolony z obecnej sytuacji, jak również z pracy z tymi wszystkimi ludźmi. Oczywiście bardzo ucieszyłbym się, mogąc tu zostać - to jest moim priorytetem. Po dwóch latach naprawdę czuję, że dobrze zadomowiłem się w zespole.

Zhou odniósł się również do jego wyrównanego wewnętrznego pojedynku z Valtterim Bottasem, co miało nie pozostać niezauważone przez zespół. Zapytany przez Autosport, czy nawiązanie osiągami do Fina było celem postawionym przez zespół, czy przez niego samego, Chińczyk odpowiedział: Po trochu jedno i drugie. Chciałem zrównać się z nim pod kątem osiągów, ale zespół także oczekiwał, że wykonam kolejny krok w porównaniu z zeszłym sezonem.

Z drugiej strony, były pewne słabsze obszary, w których chciałem się poprawić względem poprzedniego sezonu i myślę, że mi się to udało. Pomijając zdobycze punktowe, wszystko wygląda o wiele lepiej. Już od pierwszych kwalifikacji w tym sezonie byliśmy w stanie uzyskać bardzo podobne osiągi na pojedynczym kółku.

Wyścig oczywiście zależy od nieco innych czynników - pakietu, strategii, czasem szczęścia. Generalnie jednak uważam, że moim celem na początek roku było wystartowanie z podobnego pułapu, co mój punkt odniesienia, jakim jest Valtteri. Udało mi się to i wydaje mi się, że sprawiłem ludziom w fabryce trochę radości. Dzięki temu mniej martwię się o przyszłość.

Valtteri Bottas, w przeciwieństwie do Zhou, posiada ważną umowę ze stajnią z Hinwil na przyszły rok. Dyrektor zarządzający zespołu, Alessandro Alunni Bravi, przyznał jednak, że jest skory do utrzymania obu kierowców na sezon 2024. Oczywiście zawsze mówiliśmy, że stabilizacja jest dla nas bardzo ważna - stwierdził Włoch. Jesteśmy zespołem, który aktualnie przechodzi proces transformacji i próbujemy zachować stabilizację w tak wielu obszarach, jak tylko jest to możliwe.

Po letniej przerwie będzie czas na to, by zasiąść do rozmów z Zhou i zobaczyć, jakie rozwiązanie będzie najlepsze dla obu stron. Naszym celem jest zatrzymanie obu kierowców na przyszły rok, ale - rzecz jasna - na swoim miejscu muszą być wszystkie elementy, dzięki którym będziemy mieli sytuację typu win-win - dodał 48-latek.