Lawson: Muszę popracować nad startami
Zawodnik AT uważa, że w drodze po punkty maksymalnie wykorzystał możliwości bolidu.
18.09.2313:08
617wyświetlenia
Embed from Getty Images
Liam Lawson podkreśla, że musi popracować nad startami, które zdają się być jego największym problemem po debiucie w Formule 1.
Nowozelandczyk ma za sobą kolejny imponujący występ, zwieńczony zdobyciem pierwszych punktów w Grand Prix. Junior Red Bulla dowiózł do mety dwa punkty za dziewiąte miejsce, osiągając tym samym najlepszy w tym roku wynik dla teamu AlphaTauri.
Trzeci wyścig Lawsona w Formule 1 rozegrany został na wymagającym torze w Singapurze.
Lawson zwrócił uwagę, że na starcie stracił dwa miejsca na rzecz Nico Hulkenberga i Pierre'a Gasly'ego.
Kierowca stajni z Faenzy podkreśla, że dziewiąta lokata była w niedzielę absolutnym maksimum.
Lawson dodał, że zacięta walka prowadzona pod koniec wyścigu przez Sergio Pereza z Alexem Albonem, dała mu nieco spokoju.
Liam Lawson podkreśla, że musi popracować nad startami, które zdają się być jego największym problemem po debiucie w Formule 1.
Nowozelandczyk ma za sobą kolejny imponujący występ, zwieńczony zdobyciem pierwszych punktów w Grand Prix. Junior Red Bulla dowiózł do mety dwa punkty za dziewiąte miejsce, osiągając tym samym najlepszy w tym roku wynik dla teamu AlphaTauri.
Trzeci wyścig Lawsona w Formule 1 rozegrany został na wymagającym torze w Singapurze.
To miejsce daje w kość całemu ciału, zwłaszcza gdy musisz ostro walczyć z bolidem. To tylko utrudnia sprawę. Cieszę się, że przetrwałem ten wyścig- powiedział.
Lawson zwrócił uwagę, że na starcie stracił dwa miejsca na rzecz Nico Hulkenberga i Pierre'a Gasly'ego.
Muszę popracować nad startami, bo drugi wyścig z rzędu popełniłem błąd i straciłem kilka pozycji. Komplikuję sobie tym tylko życie.
Kierowca stajni z Faenzy podkreśla, że dziewiąta lokata była w niedzielę absolutnym maksimum.
Myślę, że wycisnęliśmy z bolidu wszystko, co tylko się dało. Tak naprawdę brakowało nam tempa wyścigowego. Spodziewaliśmy się, że czeka nas trudna przeprawa. Czuliśmy to już po piątkowych treningach. Spróbowaliśmy jednak poprawić wszystko, co tylko się dało i zmaksymalizować nasz potencjał.
Lawson dodał, że zacięta walka prowadzona pod koniec wyścigu przez Sergio Pereza z Alexem Albonem, dała mu nieco spokoju.
Poczułem się wtedy trochę bardziej komfortowo, bo pomyślałem, że uda nam się zdobyć przynajmniej dziesiąte miejsce. Trudno traktować pech innego kierowcy - w tym przypadku George'a [Russella] - jako bonus, ale oznaczało to, że dowieziemy do mety o jeden punkt więcej.