Horner: Lawson prędzej czy później zostanie etatowym kierowcą F1

Horner docenia talent Nowozelandczyka i nie wyklucza wypożyczenia go do innego zespołu.
22.09.2316:18
Nataniel Piórkowski
756wyświetlenia
Embed from Getty Images

Christian Horner jest przekonany, że Liam Lawson zostanie w przyszłości etatowym kierowcą Grand Prix. Przyznaje jednak, że Nowozelandczyk musi jeszcze poczekać trochę na swoją szansę.

Lawson zastępuje kontuzjowanego Daniela Ricciardo od weekendu na Zandvoort, zbierając pochlebne opinie kierownictwa Red Bulla i AlphaTauri, dziennikarzy oraz fanów.

W Singapurze 21-latek zdobył swoje pierwsze dwa punkty w F1 i najprawdopodobniej jego seria występów nie zostanie przerwana po GP Japonii. Wszystko w związku z przedłużającą się rekonwalescencją Ricciardo.

Przed tygodniem Liam po raz pierwszy wyjechał na tor w Singapurze a niedługo po tym zdobył swoje pierwsze punkty. To kierowca z krwi i kości - wiemy o tym. Myślę, że wykorzystał swoją szansę w Formule 1 - stwierdził Horner.

Brytyjczyk dodał, że skala postępów dokonywanych przez Lawsona uzasadnia branie go pod uwagę w kontekście pełnoetatowej umowy na starty.

Bardzo rzadko kierowcy mają szansę zaprezentować swój prawdziwy talent. Sądzę, że Liam wykonał niesamowitą pracę i z pewnością znalazł się w centrum zainteresowania. Powiem więcej - ugruntował naszą opinię względem swojej osoby. Dobrze rozpoczął ten weekend i nie możemy się doczekać, jak zaprezentuje się w kolejnych sesjach.

Problem polega na tym, że doświadczamy klęski urodzaju. W AlphaTauri jest trzech kierowców a tylko dwa dostępne fotele. Oczywiście, w pewnym sensie jest to problem, ale miło jest doświadczać tego typu bólu głowy.

Jestem pewien, że Liam będzie etatowym kierowcą Grand Prix. Już teraz występuje w wyścigach. Myślę, że na pewnym etapie [otrzyma kontrakt] - niezależnie od tego, czy będzie musiał trochę poczekać, czy nie. Pokazuje, że ma talent i dobrze rokuje na przyszłość.

Horner nie wykluczył możliwości, w której Red Bull wypożyczyłby Lawsona do konkurencyjnego zespołu. Liam jest częścią rodziny Red Bulla. Jeśli byłoby wolne miejsce - a z tego co kojarzę, zostało już tylko jedno - to w przeszłości pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi na tego typu rozwiązanie, chociażby w przypadku Carlosa Sainza. Ale jeśli w przyszłym sezonie Liam nie zasiądzie w bolidzie Grand Prix, to i tak będzie miał na głowie wiele rzeczy i mnóstwo pracy do wykonania.