Verstappen najszybszy w porannej sesji pierwszego dnia testów
Red Bull zgodnie z oczekiwaniami dyktuje tempo.
21.02.2412:28
2568wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen zakończył pierwszą część dnia otwierającego testy w Bahrajnie na pierwszym miejscu. Mniej szczęścia miał za to Alex Albon, który był jedynym kierowcą porannej sesji, który zatrzymał się na torze z powodu awarii.
Obecny mistrz świata wyjechał na tor z nową maszyną Red Bulla, która charakteryzuje się wąskimi wlotami powietrza do chłodnic. Szybko też udało mu się wskoczyć na czoło tabeli.
Charles Leclerc w Ferrari wykręcił czas 1:33,685 na początku sesji, jednak w połowie jej Verstappen pokonał go jadąc na oponach oznaczonych kodem C3. Holender ustanowił wynik 1:32,548. Ten wynik jest już o trzy dziesiąte lepszy od wyniku uzyskanego pierwszego dnia testów rok temu.
Albon był jedynym kierowcą, którego dotknęły problemy na torze, gdy zatrzymał się na wyjściu z drugiego zakrętu. W jego Williamsie przestał pracować silnik, a sytuacja wydarzyła się na 20 minut przed końcem porannych jazd. Zespół obecnie sprawdza co było przyczyną awarii jednostki napędowej.
Najlepszy czas Leclerca, 1:33,247 był wystarczający na drugą lokatę, ale był o niemal siedem dziesiątych gorszy od wyniku Verstappena. Za nim uplasował się Alonso ze stratą kolejnej dziesiątej sekundy. Po słabym początku sesji, gdzie przejechał tylko dziewięć okrążeń, Oscar Piastri zajął czwarte miejsce, przed Yuki Tsunodą w Racing Bulls.
Mercedes skupił się na nieco innym programie i Russell nie wykręcił konkurencyjnego czasu okrążenia. Nie przejechał też wielu kilometrów. Siódmy czas zaprezentował Valtteri Bottas w Sauberze. Fin był w stanie pokonać spory dystans, przekraczający ten w wyścigu.
Esteban Ocon w pewnym momencie wypadł w żwir w czwartym zakręcie, jednak był w stanie z niego wyjechać. W tabeli czasowej uplasował się na dziewiątej lokacie. Kevin Magnussen uzupełnił tabelę porannych jazd. Jego samochód trapiły problemy techniczne, ale zespół był w stanie uporać się z nimi.
Max Verstappen zakończył pierwszą część dnia otwierającego testy w Bahrajnie na pierwszym miejscu. Mniej szczęścia miał za to Alex Albon, który był jedynym kierowcą porannej sesji, który zatrzymał się na torze z powodu awarii.
Obecny mistrz świata wyjechał na tor z nową maszyną Red Bulla, która charakteryzuje się wąskimi wlotami powietrza do chłodnic. Szybko też udało mu się wskoczyć na czoło tabeli.
Charles Leclerc w Ferrari wykręcił czas 1:33,685 na początku sesji, jednak w połowie jej Verstappen pokonał go jadąc na oponach oznaczonych kodem C3. Holender ustanowił wynik 1:32,548. Ten wynik jest już o trzy dziesiąte lepszy od wyniku uzyskanego pierwszego dnia testów rok temu.
Albon był jedynym kierowcą, którego dotknęły problemy na torze, gdy zatrzymał się na wyjściu z drugiego zakrętu. W jego Williamsie przestał pracować silnik, a sytuacja wydarzyła się na 20 minut przed końcem porannych jazd. Zespół obecnie sprawdza co było przyczyną awarii jednostki napędowej.
Najlepszy czas Leclerca, 1:33,247 był wystarczający na drugą lokatę, ale był o niemal siedem dziesiątych gorszy od wyniku Verstappena. Za nim uplasował się Alonso ze stratą kolejnej dziesiątej sekundy. Po słabym początku sesji, gdzie przejechał tylko dziewięć okrążeń, Oscar Piastri zajął czwarte miejsce, przed Yuki Tsunodą w Racing Bulls.
Mercedes skupił się na nieco innym programie i Russell nie wykręcił konkurencyjnego czasu okrążenia. Nie przejechał też wielu kilometrów. Siódmy czas zaprezentował Valtteri Bottas w Sauberze. Fin był w stanie pokonać spory dystans, przekraczający ten w wyścigu.
Esteban Ocon w pewnym momencie wypadł w żwir w czwartym zakręcie, jednak był w stanie z niego wyjechać. W tabeli czasowej uplasował się na dziewiątej lokacie. Kevin Magnussen uzupełnił tabelę porannych jazd. Jego samochód trapiły problemy techniczne, ale zespół był w stanie uporać się z nimi.