Gasly: Wierzę, że Alpine wybierze najlepszą dostępną opcję
Francuz nie jest zaniepokojony plotkami o możliwym przejściu na silniki klienckie.
20.06.2421:04
477wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pierre Gasly ma nadzieję, że Alpine rozważy dokładnie wszystkie dostępne opcje przy określaniu swej strategii silnikowej na sezon 2026 i kolejne.
Według ustaleń magazynu Autosport, przygotowując się do nadejścia nowego cyklu regulacyjnego, francuska ekipa bierze pod uwagę zakończenie programu rozwojowego własnego silnika i pozyskanie zewnętrznego partnera.
Gasly wierzy, że władze jego zespołu dokonają wyboru najbardziej konkurencyjnej opcji.
Przejście na tryb kliencki oznacza utratę przez zespół pewnej elastyczności w zakresie integracji jednostki napędowej z tylną częścią konstrukcji. Przepisy jasno mówią jednak, że silniki wykorzystywane przez producentów i klientów muszą być takie same.
Odnosząc się do wyzwań związanych z obecnym sezonem, Gasly podkreśla, iż nie traci wiary w postępy.
Pierre Gasly ma nadzieję, że Alpine rozważy dokładnie wszystkie dostępne opcje przy określaniu swej strategii silnikowej na sezon 2026 i kolejne.
Według ustaleń magazynu Autosport, przygotowując się do nadejścia nowego cyklu regulacyjnego, francuska ekipa bierze pod uwagę zakończenie programu rozwojowego własnego silnika i pozyskanie zewnętrznego partnera.
Gasly wierzy, że władze jego zespołu dokonają wyboru najbardziej konkurencyjnej opcji.
Z perspektywy zespołu bardzo ważne jest rozważanie wszystkich opcji a następnie podjęcie decyzji w sprawie tego, która z nich jest najlepsza pod względem osiągów. Cele teamu są bardzo klarowne. Chcemy być konkurencyjni. Pragniemy walczyć o miejsca w czołówce.
Wszystkie rozmowy prowadzone z zespołem toczą się w atmosferze dużej otwartości. Pokładam ufność w decyzjach najwyższego kierownictwa. Nie odczuwam pod tym względem żadnych szczególnych powodów do niepokoju- zaakcentował 28-latek.
Przejście na tryb kliencki oznacza utratę przez zespół pewnej elastyczności w zakresie integracji jednostki napędowej z tylną częścią konstrukcji. Przepisy jasno mówią jednak, że silniki wykorzystywane przez producentów i klientów muszą być takie same.
Będąc zespołem fabrycznym, nie masz żadnych ograniczeń. To ty wyznaczasz limity. I to jest zaleta. Z drugiej strony, już na tym etapie wprowadza się przepisy, które zapewniają wyraźną równowagę między wszystkimi stronami, zwłaszcza w zakresie [wydajności] silnika- tłumaczył Gasly.
Odnosząc się do wyzwań związanych z obecnym sezonem, Gasly podkreśla, iż nie traci wiary w postępy.
Zaszło u nas wiele zmian, czy to po stronie zarządzania, czy też operacji i procesów w fabryce. W wielu różnych działach wprowadzono znaczne usprawnienia, ale to normalne, że nie od razu przełożą się one na osiągi na torze.
Mam wielką nadzieję, że wszystkie te działania pomogą nam w usprawnieniu i rozwoju bolidu. Póki co, nie ujrzycie tego w osiągach, ale wiem, że w dalszej części sezonu powinniśmy być w stanie poprawić nasze tempo.