Vowles: Nie chcę, by Williams był trampoliną dla kierowców

Szef stajni z Grove odniósł się w ten sposób do impasu w rozmowach z Carlosem Sainzem.
17.07.2419:18
Mateusz Szymkiewicz
1027wyświetlenia
Embed from Getty Images

James Vowles komentując sytuację Williamsa na rynku kierowców, stwierdził, że nie chce, by jego zespół był trampoliną.

Stajnia z Grove poszukuje następcy Logana Sargeanta i w jej kontekście szczególnie wymienia się nazwisko Carlosa Sainza, który opuści Ferrari. Mimo zaawansowanych rozmów między Hiszpanem a zespołem, podczas weekendu w Austrii miało dojść do impasu, w związku z prośbą o dodatkowy czas ze strony obozu 29-latka.

Sainz miał otrzymać w ostatniej chwili interesującą propozycję ze strony Alpine, natomiast Mercedes miał wznowić zainteresowanie kierowcą. Z kolei Red Bull mimo przedłużenia umowy z Sergio Perezem do 2026 roku, już w trakcie letniej przerwy może rozstać się z 34-latkiem, co może mieć przełożenie na obecną sytuację na rynku transferowym.

James Vowles pytany o strategię Williamsa przy wyborze partnera dla Alexandra Albona na sezon 2025, odpowiedział: Wydaje mi się, że byliśmy dosyć otwarci mówiąc kogo chcielibyśmy zakontraktować. To jednak nie oznacza, że rzeczywiście tak będzie. Wiemy, iż nasze miejsce jest w pewnej układance. Powiem w ten sposób: chciałbym kierowcę gotowego zostać częścią tej przygody, który rozumie przeszłość i przyszłość Williamsa, a także zdolnego do oddania siebie. Czasem takie kombinacje się nie udają. Mimo to są szanse na powodzenie i to jest dla mnie istotne.

Nie chcę, by nasz zespół był postrzegany jako trampolina. Przyszedłem tutaj z Mercedesa i nie dlatego, że znudziły mnie zwycięstwa. Chciałem zainwestować w siebie oraz odcisnąć piętno na setkach ludzi w Williamsie, czy na Alexie Albonie. To dla mnie bardzo ważne. Chcę, by to był fundament dla każdej kolejnej osoby dołączającej do naszego zespołu - zakończył szef stajni z Grove.